» Blog » Śmierć w Wenecji (1971)
31-01-2023 09:09

Śmierć w Wenecji (1971)

W działach: filmy | Odsłony: 85

Śmierć w Wenecji (1971)
Mam nowy zajebisty film Śmierć w Wenecji, nieźle brzmi, co? – Bolec.

Tak, ostatnio miałem okazje na własne oczy obejrzeć słynny film o facecie w łódce, który niewątpliwie zyskał na popularności dzięki kultowej polskiej komedii Chłopaki nie płaczą. Rzecz jasna powyższe słowa stanowią profanację dla kinomanów – wszakże Śmierć w Wenecji (Morte a Venezia) to uznany klasyk światowego kina, wielopoziomowa opowieść o odkrywaniu istoty sztuki i ukrytych pragnień, a także o przemijaniu i śmierci. W przeciwieństwie do postaci z polskiej komedii zdawałem sobie sprawę, że próżno w nim szukać pościgów, strzelanin, czy też wojen gangów. Niemniej mimo to nadal nie mogę zrozumieć czemu włosko-francuska produkcja zachwyca, jeśli wcale nie zachwyca. Luchino Visconti zafundował nam ponad dwugodzinny seans o akcji wartkiej jak woda w kałuży, z nielicznymi drętwymi dialogami wygłaszanymi przez aktorów równie drewnianych co Grzegorz Rasiak na szpicy reprezentacji dwie dekady temu. Niemniej na plus można zaliczyć ujęcia Wenecji, kostiumy przedstawiające modę z początku XX wieku oraz melancholijną muzykę.

Centralną postacią ekranizacji noweli Thomasa Manna jest podstarzały kompozytor Gustav von Aschenbach (w tej roli wystąpił Dirk Bogarde) mający minę kota zaskoczonego podczas aktu defekacji w kuwecie. Z pojawiających się retrospekcji wynika, że chociaż jest uznanym i cenionym profesorem, to jego życie prywatne jest pasmem porażek, a chyba najlepszymi momentami były inby kręcone z kumplem po fachu o istotę sztuki, które przypominały forumowe dyskusje polskich erpegowców z początku XXI wieku o wyższości WFRP nad D&D (lub vice versa). Na dodatek coś niepokojącego dzieje się na mieście...

Główną rozrywką naszego bohatera jest podglądanie Tadzia, nastoletniego* polskiego chłopca o dziewczęcej urodzie, którego zagrał Björn Andrésena. Chłopak budzi w nim niezdrowe zainteresowanie, które ostatecznie prowadzi do śmierci muzyka. Innymi słowy dla współczesnego odbiorcy film Viscontiego prędzej wzbudzi skojarzenia z pedofilskimi Gwiazdeczkami (2020) niż metafizyczną opowieścią o przemijaniu. Ale spokojnie, nasz Gucio to tylko miękka faja o wybujałej wyobraźni, więc żadnemu dziecku nie stała się krzywda.

Sumarycznie zmarnowałem dwie godziny życia na zapoznanie się z wymownym, ale niezwykle nudnym klaskiem światowego kina. Śmierć w Wenecji jest sztandarowym przykładem filmu, który zestarzał się naprawdę źle. Owszem można przez chwilę pozachwycać się pracą kamerzysty, scenografów, czy kostiumografów, a także udźwiękowieniem, ale nie zmienia to faktu, że biorąc pod uwagę, jego długość, jest po prostu nużący. Obecnie widz oczekuje od produkcji kinowych wartkiej akcji czy też suspensu, podczas tu doświadczymy nudnego jak flaki z olejem zlepku scen, które może mają walory estetyczne i niosą głębsze przesłanie, jednak zanim zostanie ono odczytane widz najzwyczajniej w świecie uśnie. W każdym razie nie polecam.

Wyginam ciało śmiało, wyginam ciało śmiało, a dla profesorka to... 

* w filmie Tadzio jest nastolatkiem, ale jego protoplasta – Władzio był znacznie młodszy.

1
Notka polecana przez: Exar
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Kaworu92
   
Ocena:
+1
Ym... Pedofilia? :(
31-01-2023 12:06
Kaworu92
   
Ocena:
+1
O nie :( był o tym cały film dokumentalny :( biedny aktor Tadzia :(

Smuteczkow milion :( booooooo :(
31-01-2023 12:15
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

Nie wiem jak w przypadku noweli, ale w filmie zostało to bardzo subtelnie nakreślone i obudowane w metafory tęsknoty za młodością i pięknem (zakazanym owocem?) starego grzyba stojącego jedną nogą nad grobem. Jest tylko jedna scena, gdzie Gutek ma fizyczny kontakt z chłopcem - gładzi go po policzku i czuprynie, jednak dyskusyjne jest na ile ta scena to rzeczywistość, a na ile tylko jego wyobraźnia, podobnie jak sceny gdy chłopak wlepia w niego wzrok - czy faktycznie jest zainteresowany Gutkiem czy po prostu staremu prykowi się tylko wydaje, że chłopak wręcz go prowokuje - np. scena, gdy kręci się na podporach mostku (?), która może kojarzyć się z tańcem na rurze. W każdym razie krytycy filmowi skupiają się na ulotnej metafizyce tej produkcji, a dość wyraźny motyw pedofilski zrzucają na dalszy plan.

31-01-2023 12:24
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

O dokumencie o aktorze grającym Tadka nie słyszałem. Podobna historia jak w przypadku filmowego "Kevina"?

31-01-2023 12:28
Kaworu92
   
Ocena:
+1

Pisze o tym na Wikipedii. I niestety nie wiem o jakim Kevinie mówisz...? ;-)

In 2003, Andrésen gave an interview to The Guardian in which he expressed his dislike of the fame Death in Venice brought him and how he sought to distance himself from the objectifying image he acquired from playing Tadzio.[7] He stated that he now disapproves of the film's subject matter: "Adult love for adolescents is something that I am against in principle. Emotionally perhaps, and intellectually, I am disturbed by it – because I have some insight into what this kind of love is about." He also recounted attending the film's premiere at the Cannes Film Festival: "I was just 16 and Visconti and the team took me to a gay nightclub. Almost all the crew were gay. The waiters at the club made me feel very uncomfortable. They looked at me uncompromisingly as if I was a nice meaty dish...it was the first of many such encounters."

In 2021, Juno Films released The Most Beautiful Boy in the World, a tell-all documentary in which Andrésen recollects the years of predatory and pedophilic behavior he received from the cast, crew, and fans of the film.[8]

31-01-2023 18:05
Exar
   
Ocena:
+1
Dzięki za poświęcenie i obejrzenie tego filmu:).
31-01-2023 18:14
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

@Kaworu

Miałem na myśli Macaulay'a "Kevina" Culkina. Chodziły plotki, że był molestowany do Michaela Jacksona, ale on konsekwentnie dementował te plotki, nawet po śmierci Króla Popu.

31-01-2023 18:22
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

@Exar

Pierwotnie planowałem przeczytanie książki (nie jest zbyt obszerna - ~70 stron), ale ostatecznie uznałem, że z filmem szybciej i sprawniej pójdzie ;)

31-01-2023 18:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.