» Recenzje » Śledztwa Enoli Holmes #06: Metro Baker Street

Śledztwa Enoli Holmes #06: Metro Baker Street


wersja do druku
Śledztwa Enoli Holmes #06: Metro Baker Street
W jaki sposób nastolatka może prowadzić biuro detektywistyczne w Londynie u schyłku XIX wieku? Enoli wystarcza do tego podszycie się pod asystentkę wiecznie nieobecnego we własnym biurze – pewnie dlatego, że nieistniejącego – detektywa i voilà. W końcu chodzi o to, żeby klient był zadowolony z rezultatu śledztwa, prawda?

Gabinet zmyślonego detektywa odwiedza arystokrata, przekonany o porwaniu jego żony. Jednakże wątpliwości budzi brak jakiegokolwiek kontaktu ze strony potencjalnych porywaczy i żądania okupu lub szantażu męża ofiary. Śledztwo prowadzi dziewczynę do niebezpiecznych rejonów nadbrzeża, lecz tym razem może liczyć na wsparcie braci Sherlocka i Mycrofta, którzy pogodzili się z faktem, że młodsza siostra potrafi o siebie zadbać i nie wymaga stałej opieki, a wszelkie próby wysłania ją na pensję oraz znalezienia godnego kandydata na małżonka spełzną na niczym.

W szóstym tomie Śledztw Enoli Holmes dotkliwie daje o sobie znać zmęczenie materiału, a będąc precyzyjnym, formuły eksploatowanej w każdej odsłonie serii. Po raz kolejny bowiem Enola wplątuje się w jakąś sprawę, do której rozwikłania potrzebuje raptem paru informacji, zdobywanych najczęściej przy pomocy podsłuchu lub dzięki jednemu z licznych kamuflaży. Poza tym dostajemy też krótkie sekwencje wymykania się któremuś ze starszych braci i akcji bezpośrednio związanej z prowadzonym śledztwem. Nie mogło zabraknąć również zaszyfrowanej wiadomości do odczytania i to w zasadzie tyle.

Fabuła ponownie do skomplikowanych nie należy – choć tym razem i tak jest jeszcze prostsza niż we wcześniejszych tomach – co uznaję za skutek uboczny rozwikłania kwestii matki Enoli. W finale razem z bohaterką poznajemy jej losy i to tej części opowieści – oraz pogodzeniu się z rodzeństwem – Serena Blasco poświęciła najwięcej uwagi, sprowadzając śledztwo do funkcji pretekstu pozwalającego połączyć ze sobą oba wymienione wątki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Niestety również rozwiązanie rodzinnej kwestii pozostawia wiele do życzenia i sprawia wrażenie, jakby autorka nie chciała być dłużej zobowiązana do wspominania o poszukiwaniach matki w komiksie. Chociaż warto w tym miejscu zaznaczyć, że omawiana seria jest adaptacją powieści, więc – nie znam oryginału – zakładam, że co najmniej tę słabostkę należy przypisać pierwowzorowi.

Metro Baker Street to jak dotąd wyraźnie najsłabsza odsłona serii, w której niedosyt po sobie zostawia zarówno główne śledztwo, jak i rozwiązanie zagadki matki Enoli. Po takim zakończeniu tomu trudno o entuzjazm względem kolejnych części, tym bardziej że rozczarowująco wypadła również współpraca bohaterki z braćmi. Bądź co bądź, Enola najlepiej wypada solo – i pozostaje liczyć, że kolejne tomy będą ponownie popisami jej dedukcji i energiczności.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Śledztwa Enoli Holmes #06: Metro Baker Street
Scenariusz: Serena Blasco
Rysunki: Serena Blasco
Seria: Śledztwa Enoli Holmes,
Wydawca: Egmont
Data wydania: 23 lutego 2022
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Liczba stron: 64
Format: 216x285 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328149557
Cena: 39,99 zł



Czytaj również

Śledztwa Enoli Holmes #04: Zagadka wachlarza
Żywe srebro na tropie
- recenzja
Skorpion (wydanie zbiorcze) #2
Bo znowu Templariusze narozrabiali
- recenzja
Armada (wyd. zbiorcze) #4
Upadki i wzloty Navis
- recenzja
Skorpion (wydanie zbiorcze) #1
W poszukiwaniu skarbów i tożsamości
- recenzja
Lucky Luke #06: Wyjęci spod prawa
Ważny epizod w życiu kowboja
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.