» Recenzje » Skrzydlak - David Almond

Skrzydlak - David Almond

Skrzydlak - David Almond
Już w Babilonii i starożytnym Egipcie pojawiały się wzmianki o aniołach. Mówiły one o istotach cielesnych, odczuwających głód i pragnienie, bardzo często występujących pod postacią zwierząt. Z czasem wizerunek ten ewoluował, zmieniając anioły w byty stricte duchowe, oderwane od ludzkich potrzeb i przyjemności. Istoty takie, zdawałoby się, trudno pomylić z człowiekiem, lecz co jeśli mogą one niezauważenie żyć wśród nas? Właśnie o tym opowiada Skrzydlak Davida Almonda. I choć książka wydaje się adresowana do młodszych czytelników, rozrywkę przy lekturze znajdą również ci starsi.

Michael niedawno przeprowadził się z rodzicami do nowego domu. Miało być to lokum marzeń dla ich mającej się niebawem powiększyć rodziny. Mimo że cała posiadłość musiała przejść gruntowny remont, rodzice bohatera byli pełni sił i zapału, aby sypiącą się ruinę zamienić w iście królewską siedzibę. Niestety, ich plany zostały zniszczone w momencie przedwczesnych narodzin siostry Michaela. Kiedy bezbronna istotka walczyła o życie, leżąc w inkubatorze, rodzicom nie w głowie były remonty i przebudowa. Pokryta chwastami dżungla musiała tymczasowo zastąpić ogród, a waląca się chata, nosząca miano garażu, stała się miejscem zabaw Michaela. To właśnie tam spotkał zagadkowego osobnika, który kazał sam siebie nazywać Skrzydlakiem. Mężczyzna był na skraju wyczerpania i potrzebował pomocy. Chłopiec postanowił zrobić wszystko, aby jej udzielić, ufając głęboko, że i jego siostrze ktoś pomoże.

Kluczowym elementem dla fabuły jest właśnie tajemniczy nieznajomy, który zasiewa w sercu chłopca nadzieję na uratowanie życia jego siostrzyczki. Okazuje się, jak bardzo dziecięce postrzeganie świata różni się od tego dorosłego. Mały Michael nie zalewa się łzami, nie spędza każdej chwili w szpitalnej poczekalni, tylko próbuje działać – nawet w sposób irracjonalny dla dorosłych. Sam Skrzydlak nie przypomina aniołów, o których uczy się na lekcjach religii – gustuje w myszach, pająkach, chińszczyźnie i piwie, w dodatku przeklina i, zamiast pomagać, sam potrzebuje pomocy. W niczym nie jest podobny do stróża, który powinien czuwać przy chłopcu i odwodzić go od złych uczynków. Jednak Michael ani myśli wygonić nieznajomego i usilnie pragnie wierzyć, że mężczyzna jest potrzebującym pomocy aniołem, a nie szukającym schronienia bezdomnym.

Po lekturze książki narzucają mi się dwie rzeczy. Pierwszą jest fakt, że cały tekst ma nieco antyszkolne przesłanie: dziewczynka, którą uczy w domu mama, jest dużo bardziej ciekawa świata i oczytana niż jej chodzący do szkoły rówieśnicy. Cytuje się także często wiersze Williama Blake'a, prezentujące postawę sprzeciwu wobec szkoły. Drugą kwestią jest miejsce akcji – David Almond nie silił się zbytnio przy kreowaniu świata powieści (czy może raczej dłuższego opowiadania), zawęża się on do okolic domu Michela, co podkreśla prostotę fabuły i nadaje wydarzeniom uniwersalny charakter. Taka historia może przydarzyć się każdemu.

Trudno powiedzieć do kogo tak naprawdę adresowany jest Skrzydlak. Jak na pozycję dla najmłodszych ma wiele trudnych słów i skomplikowanych określeń, natomiast jak na książkę dla starszych czytelników – ma zbyt prostą i przewidywalną fabułę. Mimo to jednak utwór czyta się lekko i przyjemnie, można go określić mianem odprężającej lektury na jedno popołudnie dorosłego czytelnika lub nazwać słuchowiskiem dla dziecka na kilka wieczorów. Ma on w sobie coś urzekającego, co sprawia, że i starsi, i młodsi znajdą w nim lekturę dla siebie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
6.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Skrzydlak (Skellig)
Autor: David Almond
Tłumaczenie: Tomasz Krzyżanowski
Autor okładki: Milena Młynarska
Wydawca: Zysk i S-ka
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 23 marca 2010
Liczba stron: 180
Oprawa: miękka
Format: 162 × 208 mm
ISBN-13: 978-83-7506-392-9
Cena: 25,00 zł



Czytaj również

Dzikus
Dla dzieci, czyli na poważnie
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.