» Blog » Skrytobójca w Starym Świecie.
27-11-2012 22:26

Skrytobójca w Starym Świecie.

W działach: Warhammer | Odsłony: 538

Witajcie!
Na początek dobra wiadomość dla fanów Młotka i zwolenników spolszczonych map. Powoli uzgadniam z autorami map możliwość zgody na ich publikację w polskich wersjach. Być może niebawem będę mógł publikować je na polterowym podwórku. A teraz do rzeczy. Od dawna zastanawiałem się nad logiką bycia skrytobójcą w Warhammerze. W dedekach jest chociaż "zabójczy cios", który co prawda ma niski Rzut Obronny, ale mimo wszystko coś takiego istnieje. W Młotku poza śmiertelnymi truciznami, ciężko jednym ciosem dopełnić zlecenia. Zacząłem więc zastaniwać się nad jakimś rozwiązaniem tego problemu.
 
Rozmyślam nad zdolnością, która działała by mniej więcej tak:
 
Załóżmy, że nasz skrytobójca ma zamiar zabić cel za pomocą sztyletu.
Jego WW wynosi 60. Dzięki zdolności (nazwijmy ją Zabójczy cios...) ma szansę dokonać tego jednym, celnym pchnięciem ostrza. Myślałem, aby rozwiązać to tak:
Skrytobójca musi pozostać niezauważony. Następnie wykonuje rzut na Inicjatywę wraz ze swoją ofiarą (mimo, że jeszcze nie dochodzi do starcia). Jeżeli ma wyższą przechodzimy do następnego kroku, jeżeli nie, gracz musi wykonać test ukrywania się i zdać go aby nadal pozostać niezauważonym. Jeśli go zda, ponawia test Inicjatywy (rzecz jasna musi mieć jakiekolwiek szanse go wygrać). Wygrana Inicjatywa pozwala nam przejść wreszcie do następnego kroku.
Kolejny etap wygląda tak: za każdą rundę skupienia, gracz otrzymuje +10 WW względem celu kontraktu (musi to być cel kontraktu, a nie pierwszy lepszy BN czy stwór). WW wzrasta do maksymalnie 99 (zawsze istnieje szansa 1%, że coś się nie uda). W każdej rundzie w której Skrytobójca skupia się na celu musi wykonać test Ukrywania się i rzecz jasna zdać go. Gdy jego WW dojdzie do 99 wykonuje kolejny test Inicjatywy sporny z celem kontraktu i jego przybocznymi (np. ochroniarzami lub osobami, które mogłyby stanąć w obronie celu. Tym razem nie tylko z celem, ponieważ za moment ma dojść do zabójstwa, więc zabójca musi być pierwszy). Zdany test pozwala wykonać atak. Gracz normalnie kula na trafienie i nie może wykulać 100. Jeżeli zda, zabija kontrakt na miejscu, jednym ciosem bez kulania obrażeń.
Rzecz jasna kontrakt musi znajdować się blisko. Dla broni dystansowej jest to pierwszy zakres zasięgu. Natomiast dla broni wręcz, odległość zabójcy od celu musi zawierać się w przedziale normalnej szybkości postaci Skrytobójcy (nie biegu, a zwykłego "chodzenia"). Czyli zakładając, że na mapie taktycznej postać pokonuje normalnym tempem 5 pól, to właśnie taka odległość może maksymalnie dzielić Skrytobójcę od celu.
 
Zdaję sobie sprawę, że może zasada ta jest zbyt zagmatwana. Zastanawiałem się nawet nad dodatkowym testem Inteligencji albo Siły Woli. Może wydawać się, że to bardzo czasochłonny test i zbyt matematyczny, ale biorąc pod uwagę jak potężna jest ta zdolność, uważam, że jest to IMO w miarę uczciwe.
 
Myślę też nad zastąpieniem natychmiastowej śmierci, darmową furią Ulryka (która w tym przypadku byłaby też dostępna dla Skrytobójców BN) i normalnym rzutem na obrażenia. Cios ten pomijałby PZ, ale nie Wytrwałość celu.
 
Jak myślicie, jak można dać Skrytobójcy naprawdę zabójczą zdolność? Co uważacie o metodzie zaproponowanej przeze mnie? Może jest dobra, ale byście ją trochę zmodyfikowali?

Komentarze


Jasny
   
Ocena:
0
@ ostatnie komentarze

Cóż... fajnie, że chociaż na tyle się ta notka przydała. Wiadomo, że chciałbym w swej zapalczywości wielkiej glorii odkrywcy jak Kolumb, no ale pozostaje mi uśmiech zrozumienia jaki pokierować można do Wiewióra z Epoki Lodowcowej :P

Dzięki i tak.

PS. Może rozpiszę Skrytowęglarza... jako profesję zaawansowaną dla węglarza... hmm...
29-11-2012 16:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.