» Recenzje » Siostra nocy

Siostra nocy


wersja do druku

Co za dużo pomysłów, to nie zdrowo

Redakcja: Michał 'von Trupka' Gola, Tomasz 'Asthariel' Lisek

Siostra nocy
Siostra nocy to już ostatnia część sagi Trzy czarownice autorstwa Marah Woolf. Tak jak pozostałe, czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. Ogrom akcji i magii trzyma poziom z poprzednich części, temu nie można zaprzeczyć, lecz nie wszystko jest tak dobre, jak przypuszczalnie miało się prezentować.

Recenzja zawiera spoilery z Siostry księżyca.

Trzeci tom kontynuuje wątki poprzedniej części – to w niej Vianne znalazła grymuar zawierający przepowiednię mówiącą o magicznym kamieniu mogącym oddzielić świat ludzi od świata demonów i na zawsze zamknąć przejście między nimi. Znalezienie klejnotu wymaga jednak niebezpiecznej podróży, z której bohaterowie mogą nie wrócić cali. Jest to jeden z powodów, dla których magiczni nie są przekonani o słuszności podjęcia się tego zadania. Inny argument, zmuszający ich do przemyślenia swoich działań, to sam fakt rozdzielenia światów, a co za tym idzie i postaci, które połączyły przyjaźń oraz romantyczne relacje. Ich związki są dla nich najwyższymi wartościami. Ponadto odłączenie świata demonów od świata ludzi jest jednoznaczne z pozostawieniem dobrych demonów (Aarvand i Caleb okazali się stać po stronie czarownic) samych przeciwko armii Regulusa, co praktycznie skazuje ich na śmierć. Nie jest zaskoczeniem, że trzy siostry będą próbowały temu zapobiec.

Wątek legend arturiańskich ponownie pojawia się w Siostrze nocy, nawet w bardziej bezpośredni sposób niż dotychczas. To właśnie w czasach króla Artura i Merlina protagoniści mają znaleźć potrzebny do rozdzielenia światów artefakt. Decydując się na przygodę, mogą poznać postaci historyczne, lecz też wpłynąć destrukcyjnie na czasy, w których żyją. Ich misja więc będzie wymagała skupienia, organizacji działania oraz samozaparcia, aby nie zmienić biegu kolejnych wydarzeń, szczególnie tych, które nie są dla bohaterów zbyt szczęśliwe.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Pomysły na urozmaicenie fabuły tego tomu pojawiają się jak królik z kapelusza. Choć większość z nich jest interesująca, to niektóre wydają się wprowadzone na siłę i sprawiają, że szczególnie druga połowa książki staje się groteskowa. Przede wszystkim przy momencie realizacji przepowiedni oraz podczas czytania epilogu czułam zwyczajnie zażenowanie. Kilka razy zastanawiałam się też, czy nadal czytam książkę dla młodzieży, czy już erotyk z elementami fantasy. Oczywiście niejeden tytuł z obszaru fantastyki młodzieżowej zawiera opisy intymne, lecz tutaj były one wyjątkowo niesmaczne.

Nie mogę nie wspomnieć choć słowa o motywach, z których czytelnik może się czegoś nauczyć. Siostra księżyca aż kipiała od takich refleksyjnych momentów, lecz tu akurat nie ma tego za wiele. Powtarzają się wspomniane wyżej przyjaźń i wartości rodzinne, a także istotne jest życie drugiej osoby niezależnie od jej pochodzenia, co niejako stanowi clou całej historii – w końcu ostatecznie dla naszych bohaterów największe znaczenie ma to, kim się jest i co się sobą reprezentuje, a nie gdzie się urodziło i jakiego się jest gatunku (człowiek czy demon).

Czy Siostra nocy jest w ogóle dobrym zakończeniem trylogii? Nie mogę powiedzieć, że nie. Pomimo moich osobistych niechęci do niektórych treści, widać, że stanowi ona zamknięcie dziejącej się historii. Wszystkie wątki zostały rozwiązane, nic nie jest niedopowiedziane, choć prawdą też jest to, że w prosty sposób Marah Woolf mogłaby napisać kontynuację. Końcówka pokazuje nam bohaterów pewien czas po kulminacji konfliktu, zarysowuje nam nowe życie postaci, a przez to śmiało mógłby powstać sequel. Jednak mam szczerą nadzieję, że to nie nastąpi, gdyż niektóre serie powinny się kończyć wcześniej niż później – ta jest jedną z nich. Zdecydowanie to, co otrzymujemy w finale, jest wystarczające.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jeśli przeczytało się poprzednie tomy, to nawet głupio byłoby nie sięgnąć po ten ostatni, lecz nie będę ambasadorką ani tej książki, ani całego cyklu. Jak wspominałam nieraz, Trzy czarownice to przede wszystkim rozrywka i na pewno niejedna osoba będzie się przy tej serii dobrze bawić. Bracia-demony, Maëlle i Aimée (nie jestem fanką Vianne) są postaciami, których trudno nie polubić, a akcji jest tu naprawdę ogrom, więc nuda nikomu tu grozi. Jednak czytelnicy oczekujący oryginalności, która nie okazałaby się farsą oraz liczący na to, że wątek romantyczny nie będzie górował nad innymi aspektami, lepiej, aby w ogóle odpuścili sobie całą serię.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Siostra nocy
Tytuł oryginalny: Sister of the Night: Von Ringen und Blut
Cykl: Trzy czarownice
Tom: 3
Autor: Marah Woolf
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Data wydania: 23 lutego 2022
Liczba stron: 528
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 145x215 mm
ISBN-13: 9788382660746
Cena: 44,90 zł



Czytaj również

Siostra księżyca
Magicznie, chaotycznie i dość klasycznie
- recenzja
Siostra gwiazd
Gdyby gwiazdy były pomyślne
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.