» Recenzje » Sekret najpilniej strzeżony

Sekret najpilniej strzeżony

Sekret najpilniej strzeżony
Sekret najpilniej strzeżony to trzeci tom cyklu Kroniki Cliftonów, łączącego cechy sagi rodzinnej i kryminału. Najnowszą serię Jeffreya Archera krytycy przyjęli na ogół pozytywnie, jednak bez wielkich zachwytów. Nie obyło się również bez komentarzy, iż autor wykorzystuje ograne chwyty i nie wprowadza do swoich powieści żadnych nowych elementów.

Powieść podejmuje wydarzenia w momencie, w którym zakończyła się fabuła Za grzechy ojca. Jest rok 1945 i Izba Lordów musi mianować nowego dziedzica fortuny Hugo Barringtona. W obliczu impasu ciężar decyzji mogącej wpłynąć na szczęście Harry'ego Cliftona, jego ukochanej Emmy Barrington oraz jej brata Gilesa spada na barki Lorda Kanclerza.

Sekret najpilniej strzeżony nie ma jednej osi fabularnej, podobnie jak głównego wątku. Akcja nie jest ciągła, lecz skupia się na wydarzeniach kluczowych dla losów całej rodziny w okresie od 1945 do 1957 roku. Czytelnik będzie mógł przyjrzeć się kulisom sprawy o dziedziczenie tytułu, sporowi o podział majątku Barringtonów, wyborom parlamentarnym, a także aferze przemytniczej, w którą przypadkiem zaangażował się Sebastian, syn Emmy i Harry'ego. Raz po raz zmienia się punkt widzenia i historia przedstawiana jest z perspektywy innej postaci, tworząc coraz pełniejszy obraz perypetii rodzin Cliftonów i Barringtonów.

Protagoniści znani są już z tomów poprzednich. Chociaż – wedle słów samego Archera – Harry Clifton to główny bohater serii, tym razem nie jest to zbyt wyraźnie zaakcentowane. Co i rusz na pierwszy plan wysuwają się Emma i Giles, a w dalszej części książki prawie dorosły Sebastian. Czytelnik wyjątkowo szybko zorientuje się, że to po ich stronie stoi sympatia autora. Zaprezentowani są jako postacie w pełni pozytywne, wokół których niczym sępy krążą czarne charaktery, szukające okazji, by uderzyć i zaszkodzić ich szczęściu. Prezentowane intrygi chwilami przypominają te znane sprzed lat widzom Dynastii – pazerna łowczymi majątków usiłuje skłócić rodzinę, ambitny polityk chce pognębić Gilesa, niszcząc jego karierę polityczną, nieuczciwi partnerzy biznesowi szukają sposobu, by zachwiać pozycją Linii Żeglugowej Barringtona... Ci źli wciąż spiskują, a biedni protagoniści muszą odpierać ich ataki. Niestety Archer poskąpił pozytywnym bohaterom sprytu i zdolności przewidywania – rodzina Cliftonów z pożałowania godną łatwowiernością wpada w kolejne zastawione na nich sidła i tylko dzięki wielkiemu szczęściu oraz ingerencji osób trzecich jej członkom udaje się wyjść zwycięsko z każdego starcia. Razi to trochę, gdyż protagoniści są tak uczciwi, przepełnieni pozytywnymi intencjami, a przy tym nieporadni i naiwni, że czytelnika mogą ogarnąć mdłości. Z tego schematu wyłamuje się jedynie porywczy i przepełniony młodzieńczą brawurą Sebastian.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Równie rozczarowujące są czarne charaktery – znane są ich zamiary i metody działania, lecz motywacja wydaje się trochę wymuszona oraz szyta grubymi nićmi. Bohaterowie negatywni przypominają sztuczne twory złożone z cech stereotypowo przypisywanych osobom należącym do określonego typu. Przykładowo łowczyni majątków musi być piękna, wyrachowana i bezwzględna, musi również podkreślać swój status społeczny i gardzić innymi, a przeciwnik polityczny Gilesa będzie tchórzem i oszustem, nadużywającym swojej pozycji dla osiągnięcia prywatnego celu.

Jedną z największych zalet Sekretu... jest styl pisarski Jeffreya Archera: wyważony, elegancki i ujmujący. Może i nie grzeszy nowoczesnością, lecz nie traci przez to nic ze swojego uroku. Już po kilku stronach książki staje się jasne, iż autor snuje opowieść ze swadą i polotem, niczym wytrawny gawędziarz umiejętnie dawkując napięcie. Czaruje słowem, w niezwykle plastyczny sposób przedstawiając czytelnikowi realia Anglii i USA lat pięćdziesiątych, a przy tym budując niepowtarzalny nastrój, pełen ciepła i ledwo wyczuwalnej tęsknoty.

Pisząc o zaletach, nie można zapomnieć o wadach recenzowanej pozycji. W tym przypadku najpoważniejszą słabością jest... brak kryminału w kryminale. Knowania przeciwników rodziny Cliftonów zajmują wiele miejsca, lecz są to machinacje natury osobistej (manipulacja zakochanym mężczyzną), przekręty finansowe lub drobne oszustwa wyborcze. Powieść jest absolutnie zdominowana przez wątki obyczajowe, zaś afera kryminalna pojawia się dopiero pod koniec książki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Sekret najpilniej strzeżony jest całkiem przyjemnym i odprężającym zabijaczem czasu, który może umilić czytającemu kilka wieczorów. Należy jednak podchodzić do lektury z pewną wyrozumiałością wobec konstrukcji bohaterów oraz ze świadomością, że powieść nie obfituje w gwałtowne, emocjonujące wydarzenia czy skomplikowane wielopoziomowe intrygi. To historia specyficzna, skonstruowana wedle prawideł tradycyjnej sagi rodowej, zawierająca nutkę nostalgii za innymi realiami i światem, który już nigdy nie wróci

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Sekret najpilniej strzeżony
Cykl: Kroniki Cliftonów
Tom: 3
Autor: Jeffrey Archer
Wydawca: Rebis
Data wydania: 22 października 2013
Liczba stron: 416
Cena: 39,99 zł



Czytaj również

Sekret najpilniej strzeżony
Thriller binarny
- recenzja
Krótko mówiąc
Krótko mówiąc – średniak
- recenzja

Komentarze


gacoperz
   
Ocena:
0

"Koniki Cliftonów"

Czyżby cykl dla miłośników hippiki?

10-05-2014 06:42
Scobin
   
Ocena:
+1

Poprawione. :-)

10-05-2014 09:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.