» World of Warcraft TCG » Artykuły » Sędziować każdy może

Sędziować każdy może

Sędziować każdy może
Imprezy typu Darkmoon Faire czy Continental Championship przyciągają wielu fanów World of Warcraft TCG z całego świata. Są to turnieje pełne karcianych atrakcji. Każdy, kto lubi grać oraz nie stroni od gwaru i towarzystwa innych ludzi, powinien chociaż raz wziąć udział w takim spotkaniu. Szum tasowanych kart, stukot rzucanych kości oraz szelest otwieranych boosterów zapada w pamięć i jeszcze długo odbija się echem po wnętrzu głowy pozostawiając miłe wspomnienia.

Kolejna szansa, by być częścią takiego turnieju nastąpi już w ten weekend, za naszą południową granicą w stolicy Czech, w której odbędzie się European Continental Championship 2012. Przez 3 dni Praga stanie się stolicą WoW TCG. Gracze z całej Europy będą grać dla nagród, prestiżu oraz przede wszystkim dla samej zabawy i przyjemności grania, lecz nie tylko oni będą obecni na tym turnieju. Gdy większość będzie grała, grupka wyselekcjonowanych ludzi będzie służyć wsparciem dla graczy oraz pilnować porządku w trakcie turnieju. Są to wolontariusze oraz sędziowie, których celem jest zadbanie o płynny przebieg European Continental Championship. Członkiem tego zespołu będzie Piotr Ubysz, student Politechniki we Wrocławiu, który na forum wowtcg.pl jest znany pod nickiem ismar. W związku ze zbliżającym się rozpoczęciem turnieju w Pradze postanowiłem spotkać się z Piotrkiem oraz porozmawiać z nim na temat tego, jak wygląda praca na takiej imprezie jak Mistrzostwa Europy WoW TCG.


Gregory Szymanski: Kiedy zacząłeś grać w WoW TCG?

Piotr Ubysz: To była druga klasa liceum. Na samym początku nie byłem zbyt chętny do gry w tę karciankę. Jednak po obejrzeniu kilku gier, które rozegrali moi koledzy z klasy swoimi kupionymi Starter Deckami, zmieniłem zdanie i postanowiłem się przyłączyć. Na początku grałem z kolegami z klasy. Później zacząłem uczestniczyć w lokalnych battlegroundach. Potem doszło uczestnictwo w różnych mniejszych lub większych turniejach, takich jak Realm Championship i European Continental Championship. Można powiedzieć, że byłem świadkiem rozwoju WoW TCG od samego początku. Zacząłem grać, gdy na rynku dostępny był pierwszy dodatek o nazwie Heroes of Azeroth i kontynuowałem to, gdy zaczęły wychodzić kolejne dodatki i tak to już zostało do dzisiaj.


Coś jednak jeszcze zmieniło się w trakcie tych lat, prawda?

Tak, zostałem sędzią WoW TCG i taką funkcję będę pełnił w tym roku w trakcie Mistrzostw Europy w Pradze.


Kiedy postanowiłeś wybrać taką ścieżkę w świecie WoW TCG?

Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku, gdy zgłosiłem się jako członek personelu obsługującego graczy w trakcie DMF Poznań. Była to świetna okazja, by doświadczyć tego, jak wygląda praca na takim turnieju. Byłem zupełnie nieprzygotowany do gry, nie miałem odpowiedniej talii, ale nadal chciałem być świadkiem tej imprezy. Był to pierwszy w historii DMF, jaki odbył się w Polsce, więc potrzebowali Polaków do pomocy. Przyjęli mnie. Nie miałem wtedy jeszcze żadnego doświadczenia w związku z pracą na takiej imprezie, dlatego jeszcze wtedy nie zostałem sędzią. Odpowiadałem głównie za wydawanie kart związanych z programem Crafting Redemption.


DMF Poznań był twoim pierwszym doświadczeniem związanym z pracą na Cryptozoicowym turnieju. Co było dalej?

Po Poznaniu przyszedł czas na Rotterdam, w którym odbyły się Mistrzostwa Świata. Tam już awansowałem i zostałem sędzią, który odpowiadał za logistykę związaną z przebiegiem takiego turnieju. Razem z resztą grupy przygotowywaliśmy za każdym razem salę do rozpoczęcia kolejnej rundy. Dodatkowo pilnowaliśmy oraz pomagaliśmy graczom przy rozwiązywaniu różnych sporów związanych z grą.

Po Rotterdamie kolejnym przystankiem był DMF Cannes. Tam pełniłem taką samą role jak w przypadku turnieju w Rotterdamie. Przy okazji zdołałem zdać test i zostałem sędzią drugiego poziomu. W Polsce zdołałem jeszcze pomóc przy sędziowaniu Realm Championship w Krakowie. Kolejnym wyzwaniem będzie Praga.


Jak otrzymać pracę w trakcie jednego z tych turniejów?

Podstawą jest aplikowanie się na dany turniej. Przed każdą imprezą na forum wowtcg.com powstaje temat o tym, że są poszukiwani chętni do przyjazdu do pracy na dany turniej. Spośród wysłanych zgłoszeń wybiera się grupę, która pojedzie pomagać w obsłudze turnieju. Jeśli raz się uda dostać, to potem istnieje duże prawdopodobieństwo, że znów dana osobę wezmą na kolejny raz. Najważniejszy jest ten pierwszy, przy którym trzeba wykazać się pewną cierpliwością. Nie zawsze uda się jednak za pierwszym razem. Czasem trzeba próbować ponownie przed kolejnym turniejem. Znajomość języka angielskiego jest kluczowa. Atutem może być fakt, że brało się już udział w turniejach jako zwykły gracz. Angażowanie się na lokalnej scenie również się liczy. Wszelkie dodatkowe informacje znajdzie się na forum wowtcg.com.


Co należy zrobić, by stać się sędzią WoW TCG?

Zostanie sędzią pierwszego poziomu jest banalnie proste. Wystarczy zaliczyć test online, który jest dostępny na stronie wowtcg.com. Pierwszy poziom umożliwia sędziowanie lokalnych turniejów jak battleground.

Drugi poziom nie jest już tak łatwo zdobyć. Wymaga on przejścia testu, który jest organizowany w trakcie większych turniejów na miejscu, gdzie się on odbywa. Ten poziom zdobyłem w trakcie DMF Cannes.

Istnieje jeszcze trzeci poziom sędziowski, ale jest on już niezwykle trudny do zdobycia. Wymaga on już od gracza bardzo szczegółowej znajomości zasad WoW TCG. Pracownicy Cryptozoic odpowiedzialni za sędziów zazwyczaj wybierają osoby, które mogą przystąpić do testu.

Poziom sędziowski pomaga przede wszystkim w zdobyciu pewnej renomy. Jeśli widzą, że posiadasz np. drugi poziom, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyjmą cię do pracy na danym turnieju. Wiadome jest, że osoby z drugim lub trzecim poziomem mają już doświadczenie związane z sędziowaniem na turniejach organizowanych przez Cryptozoic.

Zdobyty poziom to sprawa prestiżu. Tak naprawdę najważniejsze jest zaangażowanie w pracę. Sam zacząłem sędziować mając tylko pierwszy poziom sędziowski. Ważne jest zdobycie pewnego doświadczenia. Ja to doświadczenie zdobyłem w Poznaniu jak członek personelu. To właśnie początkujący są zazwyczaj zatrudniani jako pomocnicy, a później, na kolejnych turniejach, przy odpowiednim nastawieniu, każdy może zostać sędzią.


Jak wygląda Twoje przygotowanie jako sędzi do turnieju?

Przed każdą imprezą przeglądam ostatnio wydane korekty w zasadach gry, powtarzam zasady z Comprehensive Rules. Czytam również pytania graczy na forum wowtcg.com jak i wowtcg.pl. Szczególnie zwracam uwagę na pytania zadane przez doświadczonych graczy, bo ci często zadają takie pytania, na które w instrukcji nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W takim przypadku należy połączyć parę elementów w jedno. Warto poznać odpowiedzi na te bardziej skomplikowane pytania, by potem nie zostać zaskoczonym już w trakcie turnieju.


Jakie są korzyści z pracy na takich turniejach jak DMF czy Continental Championship?

Jako wolontariusze nie otrzymujemy pensji za swoją pracę. Nie oznacza to, że pracujmy zupełnie za darmo. W zamian za naszą pomoc personel, jak i sędziowie otrzymują booster boxy. Jeden box za każdy dzień pracy. Dodatkowo dostaje się kartę loot za każde dwa dni pracy. Do tego dochodzi zestaw foliowanych kart. Wszystkie te produkty mają sporą wartość dla graczy, kolekcjonerów jak i sprzedawców kart. W związku z tym część tych rzeczy można łatwo później sprzedać lub wymienić na karty, które będą służyły do własnych gier.

Inną korzyścią, moim zdaniem o wiele cenniejszą, są zdobyte kontakty. Dzięki sędziowaniu poznałem wiele nowych osób z całego świata. Takie kontakty są dla mnie bardzo wartościowe. Atmosfera wśród pracowników również jest bardzo przyjemna.

Trzecia zaletą takiej pracy dla Cryptozoicu są podróże. Turnieje odbywają się często w wielu ciekawych miastach. Firma opłaca wolontariuszom nocleg i to w nowoczesnym hotelu. To powoduje, że koszty pobytu za granicą znacznie maleją. Dodać do tego wartość produktów, które się otrzymuje i można powiedzieć, że podróż zwraca się z małą nawiązką.


Taki wyjazd to jednak nie są wakacje, prawda?

W trakcie tych 3 lub 4 dniach sędziowie i inni wolontariusze pracują prawie bez przerwy. Zaczynamy o 7 rano by skończyć często o 23 lub o północy. W porównaniu do liczby graczy, która się pojawia na takiej imprezie, jest nas niewielu, dlatego każdy musi być aktywny i dawać z siebie ile może. Pozostają nam tylko krótkie przerwy na posiłek. Absolutnie nie można powiedzieć, że jest to dla nas weekend pełny odpoczynku.


Jakie masz najlepsze wspomnienia związane z pracą na turniejach, na których byłeś?

Moje najlepsze wspomnienie jest związane z DMF Cannes. Tam zostałem wyróżniony jako najlepszy pracownik. Stało się tak, ponieważ na turnieju w Cannes zdołałem zastąpić w trakcie jedenj z rund kierownika naszego zespołu. Jak się później okazało, zdołałem sprawnie przeprowadzić rundę i to szybciej niż ktokolwiek inny w trakcie całej imprezy. Kierownik specjalnie porzucił stanowisko, by sprawdzić czy uda mi się efektywnie go zastąpić. Udało się. Wszyscy mi gratulowali. Otrzymałem w nagrodę kartę loot o nazwie Spectral Tiger. Zwrócenie uwagi na moją osobę w tamtej chwili było przyjemnym uczuciem.

Inne przyjemne wspomnienia związane z sędziowaniem to uroczyste obiady, które są organizowane dla wolontariuszy po zakończeniu turnieju. Jest to miły sposób, by odprężyć się w sędziowskim gronie po trzech dniach ciągłego ruchu.


Czy nie brakuje Ci czasami gry na większych turniejach, gdy w trakcie pracy patrzysz się na tych wszystkich graczy grających w karty?

Nie odczuwam tego. Na co dzień gram przecież w lokalnym sklepie we Wrocławiu. W trakcie turnieju w wolnej chwili rozgrywamy między sobą sędziowskiego Drafta. Gra w Turnieju Głównym, gdzie gracze konkurują o tytuł Mistrza Kontynentu albo Świata wymaga wielu przygotowań związanych z testowaniem talii. Ja nigdy nie byłem tego typu graczem. Lubię jeździć na turnieje przede wszystkim po to, by zobaczyć znajomych z innych miast i zaznać tej atmosfery, która związana jest z każdą większą imprezą. Moje priorytety są inne. Gra na najwyższym poziomie nie jest dla mnie aż taka ważna jak pozostałe rzeczy, których doświadczam w takim miejscu.


Czy chcesz się podzielić jakąś myślą podsumowującą ten wywiad?

Zachęcam wszystkich zainteresowanych do wysyłania swoich aplikacji na przyszłe turnieje. Jest to ciekawe przeżycie. Każdy ma szansę zostać przyjętym, jeśli tylko interesuje go WoW TCG. Poznaje się grę z zupełnie innej, tak samo ciekawej, strony. Jest to również świetna okazja do poznania nowych miejsc. Ćwiczy się również umiejętność posługiwania się obcym językiem, jak też współpracy w grupie. Na koniec dodam, że po wielu godzinach sędziowania i pomocy graczom, bycie wolontariusze na takim turnieju jest po prostu kolejną okazją do świętowania w gronie znajomych.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.