» Recenzje » Saturn - Ben Bova

Saturn - Ben Bova


wersja do druku

Bardzo długa podróż w jedną stronę


Saturn - Ben Bova
Mimo że w światku fantastycznym nazwisko Bena Bova’y jest doskonale znane, moja przygoda z prozą tego pisarza zaczęła się stosunkowo niedawno. Chociaż na rynku jest mnóstwo jego książek (cóż, w końcu napisał ich ponad sześćdziesiąt), to na nasze pierwsze spotkanie przyszło mi czekać naprawdę długo. A jest czego żałować, pisarz to bowiem utytułowany. Nadszedł więc czas nadrabiać zaległości.

Kilka dni temu w moje ręce wpadła najnowsza książka, która wyszła spod jego pióra: Saturn – powieść należąca do cyklu Droga przez Układ Słoneczny. Mimo że jest to naprawdę długi cykl, każda kolejna część stanowi jakby zupełnie osobną historię, dzięki czemu nie trzeba znać tomów poprzednich by cieszyć się lekturą.

Książka zaczyna się banalnie. Ot, na Saturna – szóstą planetę od Słońca – na pokładzie ogromnego habitatu wysyłana jest ekspedycja kolonistów złożona z wolnomyślicieli i potencjalnych buntowników przeciw systemowi społecznemu panującemu na Ziemi. Taki kosmiczny rodzaj wygnania. Prawda, że banalne? Pierwsze wrażenie w tym wypadku jest jednak mylne. Dość szybko okazuje się, że wieloletnia wyprawa jest jedynie tłem dla znacznie bardziej ekscytujących wydarzeń. Czytelnik powoli zapoznaje się z panującym na macierzystej planecie systemem rządów religijnych, poznaje coraz to nowych bohaterów i tym samym staje się jakby częścią wydarzeń opisywanych przez Bova’ę. Niemal cała akcja toczy się na pokładzie wspomnianego już habitatu
Goddard
, na przestrzeni ponad dwóch lat, co jest czasem stosunkowo długim jak na taki typ powieści. Wydawać by się mogło, że książka traktować będzie o podróży i problemach z nią związanych, jednak autor szybko wyprowadza nas z błędu. W ramach powieści otrzymujemy bowiem naprawdę ciekawe studium socjologiczne małej, zamkniętej społeczności. Zostajemy wmieszani w bezpardonową walkę o władzę, tym samym poznając mechanizmy naprawdę „brudnej” polityki.

Bohater, z jakim mamy do czynienia jest w pewnym sensie bohaterem zbiorowym. Piszę „w pewnym sensie”, bo tak naprawdę najważniejszych postaci jest zaledwie kilkanaście, z czego tylko część ma większy wpływ na fabułę. Trzeba przyznać, że każda z tych osób wykreowana została naprawdę ciekawie i dość szybko zaczynamy się z nimi identyfikować i martwić o przyszłe losy. Autor umiejętnie i, bez wątpienia, twórczo operuje stereotypami, dzięki czemu na każdym kroku czytelnik jest czymś zaskakiwany. Bova pokazał, że mimo okazałego dorobku, jego głowa wciąż jest nieprzebraną kopalnią pomysłów, które potrafi on podać w niesamowicie wręcz przystępny sposób.

Język jest bardzo lekki, przez co ma się nieustanne wrażenie, że książka nie traktuje o niczym poważnym, no bo niby jak można w taki sposób pisać a czymś istotnym? A jednak. Narracja prowadzona jest z dużym wyczuciem, czytelnik szybko się do niej przyzwyczaja i przestaje zwracać na nią uwagę, koncentrując się wyłącznie na świetnie skonstruowanej fabule.

Na uznanie zasługuje też kreacja świata. Ten, który otrzymujemy od Bovy jest pomysłowy, nietuzinkowy i pełen niespodzianek. Kiedy wydaje nam się, że wszystko już wiemy i że autor niczym nas nie zaskoczy, dokładnie w tej chwili staje się coś czego się absolutnie nie spodziewaliśmy. Co prawda czasem odnosi się wrażenie, że to wszystko gdzieś już było, ale akcja na tyle wciąga, że szybko o tym zapominamy.

Nadszedł czas na podsumowanie. Saturn autorstwa Bena Bova’y to produkt naprawdę wysokiej klasy na światowym poziomie. Nie dziwi więc fakt, że wydawnictwo Solaris reklamuje go jako bestseller. Rzeczywiście ma spore szanse by się nim stać. Jest to świetna pozycja na coraz dłuższe jesienne wieczory. Nawet stosunkowo wysoka cena nie powinna odstraszyć czytelników, którzy choć na chwilę chcą zapomnieć o otaczającym ich świecie i znaleźć się na pokładzie habitatu zmierzającego do Saturna. Gorąco polecam.

Dziękuję wydawnictwu Solaris za udostępnienie książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
9
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Saturn
Cykl: Planety
Tom: 3
Autor: Ben Bova
Wydawca: Solaris
Miejsce wydania: Olsztyn
Data wydania: 2005
Liczba stron: 420
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Jutro zaczyna się dzisiaj
ISBN-10: 83-89951-15-0
Cena: 32,00 zł
Tagi: Saturn | Ben Bova



Czytaj również

Mars - Ben Bova
"Mars jasno dziś płonie." (J. K. Rowling - Harry Potter i Kamień Filozoficzny)
- recenzja
Merkury - Ben Bova
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
- recenzja

Komentarze


Supr
   
Ocena:
0
Shpaq, przekonales mnie do zakupu. Fajna recenzja, bo troche "felietonowata". Styl dobry i chyba... coraz lepszy:)
08-12-2005 14:05
ShpaQ
    :)
Ocena:
0
Dzieki za uznanie. Milo polechtalo moja proznosc.

Ksiazka naprawde jest bardzo fajna, mimo ze momentami przypomina jedna z ksiazek Ziemianskiego, ale tytulu nie pamietam. :)
09-12-2005 07:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.