» Recenzje » Sandman: Noce nieskończone

Sandman: Noce nieskończone


wersja do druku

Bracia i siostry Snu

Redakcja: Marcin 'Karriari' Martyniuk

Sandman: Noce nieskończone
W świecie Sandmana ludzie stykają się z Nieskończonymi. Dzieje się tak, gdy śnią, marzą, pożądają, niszczą, rozpaczają i umierają. Fabuła głównego cyklu poświęcona jest postaci Snu i jego kontaktom ze śmiertelnymi. W jednym z licznych spin-offów serii, Nocach Nieskończonych, możemy jednak poznać szóstkę pozostałych bywalców Ogrodów Losu.

W zbiorze znajdziemy siedem historii, po jednej dla Snu i każdego z jego braci i sióstr. Ponieważ rodzeństwo jest liczne, do zilustrowania napisanych przez Neila Gaimana opowieści stanęła cała armia uznanych rysowników: Milo Manara (Indiańskie lato, El Gaucho), Miguelanxo Prado (Trait de craie), P. Craig Russel (Pierścień Nibelunga), Barron Storey (The Marat/Sade Journals), Dave McKean (okładki do Sandmana), Glenn Fabry (okładki do Kaznodziei), Bill Sienkiewicz (Elektra Assassin) i Frank Quitely (Jupiter's Legacy).

Zgromadzeni artyści prezentują różne style, dlatego album przybliżający postaci Snu, Maligny, Pożądania, Zniszczenia, Rozpaczy, Śmierci i Losu graficznie jest tak niejednorodny, jak charaktery Nieskończonych. Rozpoczynająca zbiór Śmierć i Wenecja (która możemy także znaleźć w spin-offie poświęconym w całości Śmierci) zilustrowana została prostą i miękką, ale przy tym szczegółową i kunsztowną kreską Russella. Na klasyczne komiksowe ilustracje zdecydował się także Milo Manara, który opowieść o Pożądaniu narysował w charakterystycznym dla siebie stylu, wypełniając kadry pięknymi kobiecymi ciałami o starannie oddanej, choć wyidealizowanej i zawsze identycznej anatomii. Trzecim i ostatnim reprezentantem "klasycznej komiksowej szkoły" jest Glenn Fabry, efekty jego pracy sprawiają jednak dużo gorsze wrażenie i nie dorównują warsztatem ani pomysłem dwóm wspomnianym mistrzom.

Miguelanxo Prado w Sercu gwiazdy łączy rysunek z malarstwem, a wyraziste, kontrastowo jaskrawe i ciemne barwy dobrze oddają skrywające się w opowieści uczucia. Frank Quitely, który zilustrował opowieść o Losie, najbardziej tajemniczym z Nieskończonych, zrezygnował całkowicie z komiksowych kadrów i zdecydował się na całostronicowe ilustracje, obrazujące sekrety właściciela księgi, w której zapisany jest cały wszechświat. Dwanaście portretów rozpaczy, z grafikami zaprojektowanymi przez Dave'a McKeana i wykonanymi przez Barrona Storeya, to bardziej próba oddania depresyjnych wizji autorów niż zilustrowania jakiejkolwiek historii. Wysoka abstrakcyjność i ograniczona czytelność prac mogą jednak powodować, że ich oddziaływanie na czytelnika będzie niewielkie. W podobnie obłędnym klimacie utrzymana jest narysowana przez Billa Sienkiewicza opowieść o Malignie. Połączenie szkiców, kolaży i obrazów tworzy coś z pogranicza dzieła i bałaganu, ale jest znacznie czytelniejsze niż u Storeya, a przy tym współgra z rozedrganym charakterem najmłodszej Nieskończonej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Podobnie nierówny styl i poziom prezentują napisane przez Gaimana historie. Trudno zresztą mówić o historiach. Tylko dwa pierwsze rozdziały – o Śmierci i Rozpaczy – zawierają w miarę zwartą, linearną fabułę. Pozostałe opowieści to raczej zalążki pomysłów, albo migawki próbujące uchwycić pewnego nastroju. Czasem udaje się to lepiej, jak w rozdziale Losu. Czasem gorzej, jak w części o Zniszczeniu. Najbardziej kontrowersyjne są rozdziały poświęcone Rozpaczy i Malignie. Gaiman napisał je mieszanką białego wiersza, strumienia świadomości, przeplatających się monologów różnych osób i urwanych lub pozbawionych początku dialogów. W polskim tłumaczeniu nie brzmią dobrze, ale trudno je rzetelnie ocenić bez znajomości angielskiego oryginału.

Noce Nieskończone nie są albumem dla każdego. Można je czytać bez znajomości Sandmana, można je czytać znając świat Władcy Snów, można też nie czytać ich w ogóle. Zawarte w nich prace, wizje i pomysły bywają ciekawe, ale prędzej czy później ulatują z pamięci, jak obrazy widziane w snach.

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie albumu do recenzji

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Sandman: Noce nieskończone
Scenariusz: Neil Gaiman
Rysunki: Glenn Fabry, Milo Manara, Miguelanxo Prado, Frank Quitely, P. Craig Russell
Seria: Sandman, Mistrzowie Komiksu, Klub Świata Komiksu, Vertigo, Uniwersum DC Comics
Wydawca: Egmont Polska, Klub Świata Komiksu
Data wydania: grudzień 2017
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Liczba stron: 160
Format: 170x260 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328126268
Cena: 79,99 zł
Wydawca oryginału: DC Comics, Vertigo



Czytaj również

 Sandman. Senni Łowcy
Sandman dla każdego
- recenzja
Sandman. Refleksje i przypowieści
Wariacje na temat snu
- recenzja
Śmierć
Młodsza, fajna siostra
- recenzja
Sandman #8: Koniec światów
Gaiman jakiego lubimy
- recenzja
Sandman #2: Dom lalki (Wyd. III)
Wizyty w karczmie
- recenzja
Sandman #1: Preludia i nokturny (wyd. III)
W objęciach Morfeusza
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.