» Blog » SWU Behind the Scenes #7
07-01-2009 19:25

SWU Behind the Scenes #7

W działach: Poltergeist, Star Wars Universe | Odsłony: 3

SWU Behind the Scenes #7
Yo. Jakkolwiek miasta nie lubię, bo uważam, że jest brudne, brzydkie i bez klimatu, fajnie było w tym Poznaniu. Szczególnie komunikacja miejska jest fajna, jako że dowiozła nas cało i na czas, gdy o 21.40 stwierdziliśmy, że zmieniamy sylwestrowe plany :>.

Wracając na ziemię – trzeba pisać licencjat, więc wydaje mi się, że tradycyjna Notka o Stanie SWU będzie nienajgorszym sposobem żeby się od tego chwilowo wymigać. Więc co my tu mamy... a, tak – 2008. Miałem wrażenie, przewidywałem i zapowiadałem, że ten rok będzie nudny i... był nudny. Praca, praca i jeszcze raz praca; nic szczególnego, nic spektakularnego.

Myślę, że każdy z szefów ma swój sposób pracy; ja bardzo dużą wagę przykładam do stabilności i systematyczności pracy działu (jakkolwiek kuriozalnie by te słowa w moich ustach/blogach nie brzmiały, dla każdego, kto mnie bliżej zna...). Pod koniec zeszłego roku doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas na establishment takiej systematyczności i to był główny cel na te 365 dni. Daliśmy radę, nie było jednego potknięcia, a nawet udało się wstrzyknąć w dział całą serię nadprogramów. Jedyny niewypał to regularna ocena TCW, która z braków czasowych spaliła na panewce. Though, zamierzam do niej wrócić "potem" w formie jakiegoś nieregularnika, m.in. dlatego, że ponoć TCW zawitało do PL (nie wiem na pewno, bo leci w środku nocy).

Wszystko to przełożyło się na zainteresowanie Wasze, czyli czytelników – SW podwoiło klikalność przez unikalnych userów w porównaniu do analogicznych okresów w roku poprzednim. Rekord również uległ podwojeniu, jako że w szczytowym okresie roku zdaje się dobiliśmy do 10k/mc.

Z rzeczy "innych" godne wyróżnienia są dwa punkty. Pierwsze primo – baza się skończyła. Dużo zrobiliśmy w zeszłym roku, teraz zaś mamy już piękną, sporą bazę starwarsowego stuffu; która rośnie duża, okrąglutka z dnia na dzień. Drugie primo natomiast to fakt, że moja ulubiona pani redaktor Ola ruszyła wreszcie swoje szanowne siedzenie i skończyła swoje Narodziny legendy, które dostępne są w ładnym, kompaktowym PDFie o tutaj.

Cele na rok przyszły: (a) utrzymać i rozwijać to co jest, (b) przykręcić sobie śrubę odnośnie rzeczy, które ukazują się/ukazały się w PL i (c) może popracować nieco społecznościowo. Wszystko to pomimo, że ilość mojego wolnego czasu niebezpiecznie zbliża się do wartości ujemnych. To tyle, zdrówka życzę i przyjemnej sesji zimowej.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.