» Blog » Rzeczywistość obiektywna
14-04-2011 17:13

Rzeczywistość obiektywna

W działach: RPG, rozważania | Odsłony: 6

Rzeczywistość obiektywna

Rzeczywistość obiektywna, czy też jej złudzenie jest wartością którą cenię grając w RPG[1].
Chodzi o wytworzenie wrażenia że świat gry:

  • Istnieje niezależnie od postaci graczy
  • Rządzi się pewnymi w miarę spójnymi zasadami

Co dzięki temu uzyskujemy?

  • Satysfakcję z osiągnięć gdy wiemy że czegoś dokonaliśmy a nie musieliśmy, i historia potoczyła by się dalej bez naszych działań.
  • Głębie postaci, wrażenie że NPC nie są tylko nienazwanymi statystami, więc można z nimi wejść w głębszą interakcję.
  • Pole do kombinowania, możliwość zaskoczenia mistrza gry, rozwiązania problemów w sposób niekonwencjonalny a korzystający z zasad świata.

A na czym tracimy?

  • Dramatyzm. Jako że fikcja musi być prawdopodobna by w nią wierzyć nie ma ty miejsca na przesadnie dramatyczne momenty, z kawalerią przybywającą w ostatnim momencie. Już raczej tydzień wcześniej lub tydzień później.
  • Beztroską akcję. Jako że staramy sie przedstawić funkcjonujący świat, nie ma w nim miejsca na pozbawionych twarzy pachołków, jeśli się zastanowić to szeregowy sługa wielkiego zła będzie miał żonę, dziecko, psa i hobby któremu oddaje się gdy nie maszeruje w legionach ciemności. Oczywiście można ich nadal wyrzynać dziesiątkami ale powstaje przy tym pewien niesmak i dyskomfort psychiczny. Podobnie przy okazji wszelkich epickich akcji pojawia się pojęcie strat ubocznych które trochę psuje nastrój.

Jak wysoko złudzenie obiektywnej rzeczywistości jest na wszej RPG-owej liście priorytetów?

1 Oczywiście nie w każdej konwencji, ale zaznaczanie tego cały czas w tekście uczyniło by go mniej zrozumiałym.

 

Obrazek pochodzi stąd.

Komentarze


27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Nie uważasz, że słowo "wartość" (przypisywane z zasady raczej tzw. wartościom etycznym) jest nie na miejscu w kontekście zwykłej gry?

Nie zgadzam się z "brakiem dramatyzmu". Nie wiem zresztą, jak dramatyzm rozumiesz.

http://slowniki.gazeta.pl/pl/drama tyzm podaje:
1 wykazywanie cech właściwych dramatowi literackiemu (...)
2 bycie dramatycznym – nieszczęśliwym, wstrząsającym, pełnym napięcia wynikającego z ogromnego zagrożenia (...)

Myślę, że użyłeś w znaczeniu drugim. Jeżeli tak, to powiedziałbym raczej, że dramatyzm osiąga się metodami innymi, niż hollywoodzkie klisze. Moi gracze właśnie stoją w L5K przed decyzją, jak (i czy w ogóle) uratować kilkadziesiąt kobiet i dzieci przetrzymywanych przez piratów, mają niewiele czasu, nim jeńcy zostaną zabici. To jest dramatyczne. I równie dobrze mogłoby się pojawić w Hollywood, jak i w dowolnym innym tekście kultury. Kawaleria wjeżdżająca w ostatniej minucie to nie wszystko.

---

Odpowiadam na pytanie. W przypadku gry sandboxowej - uważam, że przynosi znaczne korzyści i warto o nie dbać. W przypadku kampanii drogi - nie widzę zastosowania.

---

EDIT: Wiesz, taki krótki, rzeczowy, konkretny wpis bardzo mi się podoba. Aż chce się wchodzić w dialog. Dzięki za korzystny wkład w blogosferę.
14-04-2011 18:31
AGrzes
   
Ocena:
+1
@Aureus Mi to słowo nie wydawało się nie na miejscu ale może po prostu jestem dziwny ;). Jeśli chodzi o ten dramatyzm to częściowo nie zgodzę. Mianowicie wydaje mi się że jeśli postawimy na maksymalną obiektywność świata to z wielu dramatycznych decyzji nici bo na przykład
  • To nie BG będa na miejscu by je podjąć
  • BG nie będą wiedzieć że mogą jakąś decyzję podjąć
  • Decyzja BG nie będzie miała konsekwencji na rzeczywisytość.
Jeśli stworzymy sytuację decyzyjną i położymy nacisk na to że trzeba ją podjąć i że będą jej konsekwencje to opowiadamy historię nie odwzorowujemy "rzeczywistość". A częściowo się nie zgadzam bo uważam że takie manewry zrealizować można bez nadmiernego zaburzenia iluzji. Dzięki.
14-04-2011 20:37
Albiorix
   
Ocena:
0
Czemu "Iluzja"?
Gdyby grał w warcaby albo jakąś grę planszową z elementami RPG jak planszowe D&D czy Descent, gram w całkowicie obiektywnej przestrzeni. Jest plansza, pionki, karty, wszystko można zobaczyć, zasady są ścisłe. Jeśli rozstawię sobie figurki na mapce w kratkę w Savagach albo D&D a potem trzymam się zasad, to nie tworzę złudzenia obiektywnego starcia tylko obiektywne starcie i tyle.

W większej skali raczej nie mamy zasady i tabelki na wszystko więc MG podejmuje siłą rzeczy wiele decyzji subiektywnie. I bardzo dobrze, bo o zakucie wszystkiego w ścisłe zasady nie da się pogodzić z budowaniem złożonego, wiarygodnego i otwartego świata. Da się jedynie zakuć zasadami prosty, abstrakcyjny i ograniczony świat jak w planszówkach. Niemniej, MG może starać się podejmować te decyzje możliwie obiektywnie i może trzymać się wcześniejszych założeń.

Nie ma co deprecjonować tych starań słówkami "iluzja" czy "złudzenie".

Jeśli MG zakłada, że bomba wybuchnie o 19:00, później mierzy dokładnie czas działań graczy i jeśli nie rozbroją bomby na czas - przedstawia konsekwencje wybuchu - jest to obiektywne a nie jest iluzją.

Budowanie takiej "działającej" rzeczywistości może być celem samym w sobie i dawać radość i MG i graczom. Tzn - nie dla każdego jest to jedynie narzędzie dla pogłębienia wiarygodności naszego "oszustwa".
15-04-2011 00:58
AGrzes
   
Ocena:
0
@Albiorix
Czemu iluzja?

Bo na przykład dziesiątki NPC-ów posiadających własną psychikę, cele i środki, nie istnieją obiektywnie. Natomiast MG może próbować stworzyć wrażenie że jest inaczej. Jeśli mu sie to uda to fajnie.

Nie użyłem słowa iluzja by deprecjonować takie starania, nie kojarzyłem jej z oszustwem i jak dla mnie nie była nacechowana negatywnie.

A patrząc z innej strony, gdyby pozbyć się tych "wrażeń" i "iluzji", to stwierdzenie że chcemy (czy możemy) w grze stworzyć rzeczywistość obiektywną, technicznie nie będzie prawdziwe.

@bohomaz
Co do dramatyzmu to zgadzam się ale zwarz że nadmierne wyciąganie konsekwencji może zepsuć złudzenie. Jeśli wejdziemy w tryb że każde zło jest nagrodzone a każde dobro ukarane (czy tam na odwrót) to wchodzimy w opowieść.
Obiektywnie drużynie czasami może ujść na ucho coś strasznie głupiego a czasem mogą wpaść po uszy z powodu niezawinionej błahostki.
15-04-2011 16:49
Albiorix
   
Ocena:
0
Jak już jesteśmy przy definicjach to może zamiast przebijać się argumentami spróbuję Cię lepiej zrozumieć;

Jeśli gramy w Waterlo (strategię na planszy) to żetoniki są iluzją oddziałów i obiektywnie ich nie ma?
16-04-2011 20:47

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.