Rozdział I: Ostatnie pisklę
W działach: gamedev, blog, Brama, Pojedynek, gra paragrafowa | Odsłony: 42Cześć
Przypominam mistrzom i amatorom, wszystkim chętnym o konkursie Twórcy, którego zasady znajdziecie w tym wpisie.
Nadszedł też czasy aby rozpocząć grę paragrafową, tym razem z perspektywy świeżo wyklutego smoka, którego jajo odnalazła Żelazna Dama Katarzyna w poprzedniej grze. No, może pisklę nie jest kartą tak czystą jak ludzie po narodzeniu, jednak wciąż ta mała istotka nie zna świata w którym rozgrywa się akcja. Swoją drogą Brama nadal ewoluuje. Jednak dziś nie o tym.
Zasady tej gry są proste. Po zapoznaniu się z tekstem czytelnicy mogą zagłosować na jedną z możliwości, które opisują najbliższe działanie pisklęcia. Głosowanie otwarte do 20 IX 2015.
Nieco informacji o realiach świata gry możesz znaleźć we wpisach tego działu.
___
Pisklę wydało z siebie swój pierwszy ryk. Nieco przytłumione czasem zaklęcia w obliczu tego zewu zaczęły kształtować okoliczną manę w zaklęcia. Akurat gdy krasnoludka miała zamiar odpowiedzieć Kroczącemu pradawne schematy doprowadziły do „zapłonu”. Okoliczna moc zaczęła wykonywać rozkazy wtopione w jej istnienie wiele wieków temu. Śmiertelni magowie nie zwrócili uwagi na nadciągające zaklęcia. Zajęci byli obserwacją przeciwnika.
Dopiero w ostatniej chwili wyczuli skupioną manę. Nigdy nie spotkali się z czymś takim, jednak zadziałały odruchy każdego rozsądnego maga, który natyka się na coś nowego. Zdążyli wznieść swoje bariery. Były one jednak zbyt słabe aby całkowicie zniwelować furię starożytnego zaklęcia. I choć jego schematy i zasady zostały uszkodzone setkami przypadkowych zaklęć pomniejszych magów podczas długich wieków, było ono wystarczająco skuteczne aby zepchnąć marnych adeptów na skraj śmierci.
Ciąg dalszy na blogu.
Zapraszam,
Devisto.