» Blog » Rozczarowanie
19-01-2010 15:16

Rozczarowanie

W działach: film | Odsłony: 1

Nie lubię oglądać filmów. Tak po prostu. Siedzenie 2.5 godziny w jednym miejscu (czy jest to fotel kinowy, czy też własny) i wpatrywanie się w ekran nie jest moją ulubioną rozrywką, choć nie potrafię podać konkretnych i logicznych powodów. Tak po prostu, nie lubię oglądać filmów.

Jednocześnie uwielbiam czytać, a kilka książek jest dla mnie naprawdę bardzo ważnych - a jedną z nich jest Portret Doriana Graya. Oscar Wilde i prąd estetyczny chyba nigdy nie przestaną mnie fascynować - więc kiedy w zeszłym roku zobaczyłam trailer filmu opartego na tej powieści, bardzo się nim zainteresowałam. Choć sam trailer wróżył bardzo źle, jednak kiedy nadarzyła się okazja rzucić okiem, ciekawość zwyciężyła. Niestety.

Nie będę tutaj rozpisywać się o tym, dlaczego film jest żałosny (bo jest) - być może za jakiś czas napiszę pełną recenzję na Unhallowed.pl i podam wszystkie szczegóły, które mnie zabolały. Napiszę tylko krótko: jeśli ktoś zna powieść (i wie, o co w niej naprawdę chodzi!), to będzie zniesmaczony tym, co pokazano w filmie i jak wyprano go z treści. Jeśli zaś ktoś książki nie zna, to i tak raczej oglądanie nie sprawi mu większej przyjemności, chyba że ktoś lubuje się w krytykowaniu tego, co widzi na ekranie.

Krótko: ekranizacją "Dorian Gray" (2009) nie jest żadną, adaptacją również nie - co najwyżej jest "luźno oparty na motywach powieści". Filmem samym w sobie zaś jest dość przeciętnym. Wprawdzie Colin Firth jest świetny jak zwykle, jednak łyżeczka miodu w basenie dziegciu to trochę zbyt mało, by to "dzieło" komukolwiek polecić...
1
Notka polecana przez: Qendi
Poleć innym tę notkę

Komentarze


spermologos
   
Ocena:
0
Nie widziałem, ale po adaptacji mojego ukochanego Hrabiego Monte Christo przez Hollywood przestałem oczekiwać czegokolwiek innego ze strony amerykanów niż to o czym piszesz.
19-01-2010 15:36
~musk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Witaj, bratnia duszo.
Tez nie lubie tracic czasu na filmy i tez uwielbam Doriana. Jeno nie wiem, kto to Colin Firth, wiec na ten miod sie mnie nie skusi.
19-01-2010 16:12
Qendi
   
Ocena:
0
Czyli nie jestem sam. Dla mnie to co zrobili w najnowszym filmie z Portretem to po prostu żenada, więc absolutnie wiem o co Ci chodzi, zwłaszcza że książkę skończyłem jakiś dzień wcześniej...
19-01-2010 16:36
dreamwalker
   
Ocena:
0
Monte Christo miał fajną wersję odcinkową z Gerardem Depardieu.
Trochę to było off the book, ale bardzo mi się podobało :)
19-01-2010 20:58
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Przywołam niemiłe wspomnienie:

Dorian Gray w filmowej wersji "Ligii Niezwykłych Dżentelmenów".

Dziękuję, miłych koszmarów. : )
19-01-2010 21:38
gwyn_blath
   
Ocena:
0
@Aureus - to akurat nie jest niemiłe wspomnienie. "Liga" z założenia miała być pulpową opowieścią (a przynajmniej ja tak ją odbierałam), i tamtejszy Dorian bardzo mnie bawił - choć w oryginalnym komiksie Graya nie było uważam, że postać została zrobiona zgodnie z przyjętym klimatem.

Ten film miał być na podstawie właściwej książki, a absolutnie zniszczył cały jej zamysł, i nad tym ubolewam, między innymi.
19-01-2010 23:44

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.