30-03-2011 17:31
Rolka - recenzja
Odsłony: 7
Cieszcie się, bo to mój pierwszy wpis tutaj od ponad dwóch lat. Prawdopodobnie też ostatni.
Wygrałem ostatnio w konkursie taką dziwną rolkę. Konkurs - olimpiade specjalną na temat hodowli mandżurskich ślimaków-kanibali, prowadziła pcimska firma Liczbografia. Tak się składa że mam doktorat z hodowli owych ślimaków, więc wygraną miałem w kieszeni.
Rolka - wbrew temu co mówią gugle - nie służy do czyszczenia ubrań, lecz jest INSPIRATOREM ERPEGOTWÓRCZYM. Wystarczy bowiem przetrzeć nią starą kurtkę, spodnie lub wycieraczkę, a następnie z uzbieranych kłaków zrobić napar. Napar się wypija i już głowa pełna pomysłów.
Słyszałem także, że ostatnio ktoś - nie mam zielonego pojęcia kto - wyczyścił taką inspirującą rolką starą, brudą od krwi piżamę z wizerunkiem robota - i zrobił grę! Motyla noga - zatem to działa!
Chodzą także słuchy, że ów tajemniczy ktoś przetarł swoim egzemplarzem Inspiratora czteropaskowe ortalionowe dresy - i znów coś pisze!
Niech mnie drzwi ścisną - mam garnitur po zmarłym dziadku i stary kalosz wyłowiony z jeziora - aż boję się myśleć jak wspaniałe pomysły mi się z tego zrodzą...
Nawiasem mówiąc, zapraszam TU oraz TU.
Wygrałem ostatnio w konkursie taką dziwną rolkę. Konkurs - olimpiade specjalną na temat hodowli mandżurskich ślimaków-kanibali, prowadziła pcimska firma Liczbografia. Tak się składa że mam doktorat z hodowli owych ślimaków, więc wygraną miałem w kieszeni.
Rolka - wbrew temu co mówią gugle - nie służy do czyszczenia ubrań, lecz jest INSPIRATOREM ERPEGOTWÓRCZYM. Wystarczy bowiem przetrzeć nią starą kurtkę, spodnie lub wycieraczkę, a następnie z uzbieranych kłaków zrobić napar. Napar się wypija i już głowa pełna pomysłów.
Słyszałem także, że ostatnio ktoś - nie mam zielonego pojęcia kto - wyczyścił taką inspirującą rolką starą, brudą od krwi piżamę z wizerunkiem robota - i zrobił grę! Motyla noga - zatem to działa!
Chodzą także słuchy, że ów tajemniczy ktoś przetarł swoim egzemplarzem Inspiratora czteropaskowe ortalionowe dresy - i znów coś pisze!
Niech mnie drzwi ścisną - mam garnitur po zmarłym dziadku i stary kalosz wyłowiony z jeziora - aż boję się myśleć jak wspaniałe pomysły mi się z tego zrodzą...
Nawiasem mówiąc, zapraszam TU oraz TU.