» Recenzje » Rok naszej wojny - Steph Swainston

Rok naszej wojny - Steph Swainston


wersja do druku

Czyli naćpaj się i bij Insekta


Rok naszej wojny - Steph Swainston
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem nazwisko Steph Swainston, długo zastanawiałem się, zanim z całą pewnością mogłem określić płeć tej osoby (kobieta). Okoliczności, w jakich ją poznałem, również mają spore znaczenie - było to przy okazji ogłoszenia nominacji do nagrody BSFA (Brytyjskiego Stowarzyszenia Science Fiction) w kategorii: najlepsza powieść roku 2004 za Rok naszej wojny. Całkiem niedawno dowiedziałem się, że wydawnictwo Solaris zamierza wypuścić tę książkę na nasz rynek. Mając w pamięci nominację, stwierdziłem, że większej rekomendacji już nie potrzebuję i tak oto w moje ręce wpadła ta debiutancka powieść.

Zgodnie ze swoim rytuałem, zajrzałem najpierw na tylnią część okładki, by dowiedzieć się na temat książki nieco więcej. "W Wielkiej Brytanii książkę Swainston okrzyknięto najgłośniejszym od ćwierćwiecza debiutem...", pierwsze zdanie, które przeczytałem, brzmiało właśnie tak. Moje oczekiwania rosły z każdym nowo zdobytym strzępem informacji, przeradzając się w niemal narkotyczny głód. Niezastanawiając się więcej, pogrążyłem się w lekturze.

Okładka nie robi wrażenia. Utrzymana jest w ładnej, tęczowej i nie nachalnej kolorystyce, a przedstawia postać głównego bohatera, na tle ogromnego budynku, przypominającego portyk katedry Notre Dame, w pozycji jednoznacznie modlitewnej. Absolutnie przeciętne wykonanie. Ale że nie można sądzić książki po okładce, postanowiłem nie zwracać na nią jakiejkolwiek uwagi.

Steph Swainston od razu zaczyna z "grubej rury". Nie ma czasu na wstęp, czy wyjaśnienie co się naprawdę dzieje. Czytelnik od pierwszych kart książki zostaje wrzucony w wir wydarzeń. Osią fabuły jest, a jakże, toczona od wielu lat wojna z paskudnymi stworzeniami nazywanymi Insektami. Są to, ni mniej ni więcej, najzwyczajniejsze w świecie owady monstrualnych rozmiarów o morderczych skłonnościach i zapędach do poszerzania swojego terytorium. Żeby było ciekawiej, już na samym początku podczas walki ginie król Biegus, a na tron wstępuje jego brat Pustuł - strachliwy i asekuracyjny typ. Trzeba przyznać, że pomysł nie jest specjalnie oryginalny, ale to tylko pozory. Wojna jest jedynie teatrem działań - swoistą sceną będącą tłem dla historii opowiadanej przez Swainston. Dostajemy więc dworskie intrygi, walkę o władzę na najwyższych szczeblach, miłość, lojalność, rycerski honor, a z drugiej strony - nieprzyjazne środowisko miejskich slumsów, narkotyki, szantaże i wszechobecną brutalność. Wszystko to okraszone potem, krwią, zarówno ludzi jak i Insektów, i ogólnie nieciekawą sytuacją na froncie. Wydawać by się mogło, że samo to wystarczy by przyciągnąć uwagę czytelnika, ale rzeczywistość nie jest tak prosta. Mimo tak wielu elementów składających się na tę historię, czegoś tam brak. Czegoś co sprawia, że książkę dosłownie "połyka się" razem z kośćmi. Rok naszej wojny czyta się dobrze, ale nic ponadto.

Świat wykreowany przez autorkę jest świetny. Akcja książki dzieje się w Czterech Krainach, zamieszkanych przez ludzi, Awian (tacy ludzie ze skrzydłami, ale nieloty), Rhydian (żyjący wysoko w górach biegacze) i, oczywiście, Insektów. Mamy jeszcze Krąg nieśmiertelnych - najbardziej utalentowanych w różnych dziedzinach mieszkańców Czterech Krain. Mamy też Cesarza, który rządzi Zamkiem podczas nieobecności Boga. Jest jeszcze Przejście - miejsce, w którym łączą się wszystkie zamieszkane światy, a do którego trafia się dopiero po śmierci. Zamieszkują go naprawdę dziwne istoty, w rodzaju Geopardów (olbrzymie koty w kwadratowe cętki), Żyrafit (żyrafy pokryte napisami) czy Tygrysów Sznurozębnych. Fragmenty, w których akcja toczy się właśnie tam, są naprawdę zabawne. Muszę przyznać, że dawno nie czytałem książki z tak "odjechaną" wizją świata. Za pomysł należy się piątka.

Głównym bohaterem całej historii jest, widniejący na okładce, Kometa Jant Shiro - nieśmiertelny mieszaniec Awianina i Rhydanki, członek Kręgu i jedyna osoba na świecie, która potrafi latać. Pełni bardzo istotną funkcję posłańca między najważniejszymi osobami w Czterech Krainach. Jednak bardzo szybko okazuje się, że to tak naprawdę anty-bohater, jak został określony w notach recenzenckich z tyłu okładki. Jest uzależniony od miejscowego narkotyku - koty, jest cyniczny do granic możliwości, a jego przeszłość nie jest raczej obiektem niczyjej zazdrości. Muszę przyznać, że ta postać jest dopracowana, pełna życia, marzeń i z jednoznacznie sprecyzowaną przestępczą przeszłością. Jeśli dodamy do tego fakt, że jako jedyny z nieśmiertelnych jest najzwyczajniejszym w świecie ćpunem, który jeszcze potrafi przenosić się do Przejścia, otrzymujemy naprawdę piorunującą mieszankę.

Nadszedł czas na podsumowanie. Wydawnictwo Solaris reklamuje tę książkę jako najlepszy brytyjski debiut od dwudziestu pięciu lat, a do tego dochodzi nominacja do nagrody BSFA za najlepszą powieść roku 2004. Szczerze przyznam, że, mimo pewnych nudnawych przestojów w narracji i braków warsztatowych autorki, byłem zadowolony z lektury. Nie mogę jednak powiedzieć, że powaliła mnie na kolana. Ot, zwykłe, nieźle napisane czytadło. Tylko i aż. Mam tylko jedną uwagę. Na okładce nie znalazłem żadnej informacji, że jest to... pierwszy tom cyklu. Dowiedziałem się o tym dopiero po przeczytaniu ostatniej strony Roku naszej wojny. A w zapowiedziach wydawnictwa Solaris nie ma ani słowa na temat kolejnej części. Czuję się odrobinę oszukany. Ale tylko odrobinę. Chętnie poczekam na ten kolejny tom.

Jeśli miałbym komuś polecić tę książkę to tym, którzy oczekują dobrego "czytadła". Lektura nie jest wymagająca, wciąga w umiarkowany sposób i jest dobrym pomysłem na spędzenie wolnego popołudnia, albo i dwóch. Niczego więcej nie należy się po tej pozycji spodziewać. W przeciwnym wypadku może nas czekać poważne rozczarowanie.

Dziękujemy wydawnictwu Solaris za udostępnienie książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Rok naszej wojny (The Year Of Our War)
Cykl: Cztery krainy
Tom: 1
Autor: Steph Swainston
Wydawca: Solaris
Miejsce wydania: Olsztyn
Data wydania: 2005
Liczba stron: 372
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
ISBN-10: 83-89951-10-X
Cena: 35,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.