» Recenzje » Ristorante Paradiso

Ristorante Paradiso


wersja do druku

Zupełnie inaczej niż w raju

Redakcja: Julian 'Mayhnavea' Czurko

Ristorante Paradiso
Recenzenci komiksów publikowanych przez wydawnictwo Hanami powinni mieć już przygotowany szablon brzmiący, na przykład, następująco: "takiej mangi jeszcze w Polsce nie mieliśmy". Hanami, z czego powinno się cieszyć, konsekwentnie podnosi sobie poprzeczkę i rozbudza coraz trudniejsze do zaspokojenia oczekiwania czytelników. Czy Ristorante Paradiso również zasłużyło na entuzjastyczne przyjęcie?

Co może wydawać się zaskakujące, akcja nie rozgrywa się w Japonii, lecz… we Włoszech. Główna bohaterka, dwudziestojednoletnia Nicoletta, przybywa do Rzymu. Chce zobaczyć się ze swoją matką, w zasadzie obcą jej kobietą, która po rozwodzie zostawiła małą dziewczynkę. W Wiecznym Mieście matka rozpoczęła nowe życie z właścicielem popularnej restauracji i, choć od razu poznaje córkę, nie przyznaje się do niej przed partnerem. Jakby tego było mało, Nicoletta spotyka Claudia, szefa kelnerów, znacznie od siebie starszego "mężczyznę po przejściach", który wciąż nie może otrząsnąć się po rozwodzie. Dziewczyna miota się więc pomiędzy trudną relacją z matką a zauroczeniem człowiekiem, który sam nie jest pewien swoich emocji.


Słodkie, mdłe życie

Brzmi jak materiał na pełen napięcia obyczajowy dramat? Szkoda, że otrzymujemy raczej mdłą telenowelę. Dzieje się tak z kilku powodów. Przede wszystkim zawodzi pomysł na konflikt emocji. Sama sytuacja nie jest z pewnością niewiarygodna. Wydumane jest natomiast całe zamieszanie, które robią wokół siebie bohaterowie. Przykładowo, matka Nicoletty boi się przyznać, że jest rozwódką, aby właściciel restauracji jej nie porzucił. Byłoby to skrajnie nieprawdopodobne, gdyż tenże zachowuje się jak poczciwy ciapciak, niezdolny do emocjonalnego skrzywdzenia kobiety.

Podobnie męczące i zwyczajnie nudne jest wałkowanie przez Nicolettę w wewnętrznych monologach domniemanego stanu uczuciowego Claudia. Można to oczywiście zrzucić na karb przyjętej konwencji, jednak szkopuł tkwi w tym, że w zamkniętym świecie restauracji nie ma nikogo złego, nieprzyjemnego, kierującego się niegodziwymi intencjami. Wszyscy są mili, dżentelmeńscy, jakby kierowali się w życiu zasadą "przede wszystkim nie szkodzić". Japońskie dusze we włoskich ciałach sprawiają, że nawet przez chwilę nie mamy wątpliwości, że wszystko dobrze się skończy.


Gorzkie wyrazy twarzy

Rysunki, zwłaszcza wizerunki postaci, które wypełniają większość powierzchni kadrów, nasuwają skojarzenia ze stylem znanym z Paradise Kiss (czyżby nieprzypadkowa zbieżność tytułów?). Bohaterowie Natsume Ono nie mają w sobie nic z wymuskanych, efektownych mangowych herosów o rozwianych grzywkach i wielkich oczach. Wręcz przeciwnie, są raczej mało atrakcyjni, charakteryzują się nienaturalnie długimi, chudymi kończynami i tułowiami. Szczególnie komicznie wypadają twarze, przecięte niezwykle szerokimi, jakby żabimi ustami, których policzki w licznych scenach posiłków są niemal karykaturalnie wypychane. Ten lekko komiczny efekt wywołuje nieoczekiwany dysonans i przyjemnie drażni przywykłe do powszechnych, sprawdzonych wzorców gusta.

Nie bez powodu sporo miejsca w tej recenzji poświęciłem oczekiwaniom czytelników, również pod adresem wydawcy. Hanami wyrobiło sobie opinię oficyny z poczuciem misji popularyzacji ambitniejszych, bardziej wymagających mang, na której wyborach można polegać. Niestety, Ristorante Paradiso dzieli los innej niedawnej premiery, Króla Wilków. To z pewnością pozycje, "jakich jeszcze w Polsce nie mieliśmy". Niestety, nie wszystko, co nowe, zawsze okazuje się ciekawe.


Wygraj ten komiks w naszym megakonkursie!

O komiksach na blogu Macieja 'repka' Reputakowskiego
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


5.0
Ocena recenzenta
6.33
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Ristorane Paradiso
Scenariusz: Natsume Ono
Rysunki: Natsume Ono
Wydawca: Hanami
Data wydania: lipiec 2009
Liczba stron: 176
Format: 13x18 cm
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 24 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.