» Blog » Relacja z PMM
07-07-2009 14:04

Relacja z PMM

Odsłony: 1

Tri Martolod - pokrzepiające, estetyczne i w ogóle w pytkę. W sam raz do notki o udanym PMMie.


Zapraszam wszystkich do zapoznania się z moją relacją z dziesiątej edycji Pucharu Mistrza Mistrzów. Przy okazji pozdrawiam wszystkich, z którymi miałem styczność. Ailen i cały skład sędziowski, szczególnie debiutującą Alfar za wsparcie farmakologiczne i moralne i TORa za żywiołową reakcję, kiedy nazwałem FATE mechaniką konwentową. Sqvę, Puszona, Prozaca, Neishina, Inkiego, Skałę, Wojtka Rzadka, Hana Solo, Piwo Wojtka Rzadka, Krakonmana, Rince, Puszkina Majkosza, Lucka, Garnka, Trzewika, Beacona, Zosię, Simana, Erpegisa, Morpheę, Gerarda, Fenrana i tych których zapomniałem w tym momencie.

A również Alana i Cypisa z którymi się minęliśmy...


... Ministerstwooo?


EDIT: Na życzenie: http://ava.waw.pl/?a=strona&form_i=1000 - strona z informacjami formalnymi o PMM. Moja relacja jest jedynie ku uciesze czytelnika.

Komentarze


644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Craven - ale sorki, gdzie tak ktos mowil? Bo na bagnie nie zauwazylem takiej rzeczy (moze cos przegapilem). Tutaj tez nie. Ani w komentarzach na Valkirii.

I z drugiej strony - mozesz mi pokazac, gdzie umniejszam zwyciestwo Wojtka? Albo gdzie to robi Seji?

Poza tym, ja imputowalem cos zupelnie innego :) I tego sie nie wypieram :)

Edit:

Ramelu, inicjalnie: być może właśnie niewielkie zaangażowanie pozwala nam sobie porozmawiać (i ponabijać komciów Cravenowi) - i oderwac sie od dosc waznych zadan czy prac :)

A skoro tak jasno składasz deklarację, że samego zwycięstwa nie dezawuujesz, to sądzę, że no harm done. :) Nie dezawuje. Bo chodzi mi caly czas o to, ze nie wiem jakie sa kryteria, dzieki ktorym mozna wygrac. Jak oceniaja sedziowie (a nie jak pisze regulamin). Oczywiscie, wiem jak to zrobic, ale walcze o to, zeby to jasno bylo napisane. I zeby nie trzeba bylo robic prowokacji, taka jaka Deckard zrobil. Chyba ze to nie byla prowokacja, a proba zmiany "systemu".
No i jednak mam wrazenie, ze wtlacza mi sie na sile umniejszanie zwyciezcy.

Wiesz, tego dowodzenia, że jeżeli nie wczuwam się w postać, gram w trzeciej osobie i pozwalam o wszystkim decydować mechanice, to jestem avant garde, a ci którzy to wciąż robią, to przedszkolaki. Albo Polaczki, co to nie wiedzą, jak gra w RPG wielki świat. Sam powiedz, czy to Cię nie drażni? A wiesz, ze nie? Glownie dlatego, ze czesc ludzi uznala mnie za taka wlasnie osobe, a czesc ludzi uznala mnie za Polaczka, ktory idzie za nowymi trendami i kaze rzucac na Perswazje :) Bo takie dyskusje sa nie tylko w Polsce :)
A ze lubie poprowadzic i odegrac cos w 3 osobie i lubue zeby mechanika za wszystko zadecydowala - to po prostu to lubie, a nie uwazam sie wcale za avant garde. Po prostu tak lubie :) Raczej wkurza mnie to, ze inni uznaja mnie za gorszego - z tym, ze wkurza mnei tez jak milosnicy Indie uwazaja innych za przedszkolaki czy takie tam rzeczy.

Po prawdzie, kiedy ktoś startuje w PMMie, to doskonale wie, w co się pakuje. No widzisz, a ja sie dowiedzialem dzis. Tak, moze jestem zacofany, moze jestem naiwny, moze tez zbyt zajety czyms innym. Po prostu, przeczytalem ze wygral Wojtek, poogladalem kto wygral wczesniej i doszedlem do wniosku, ze moze by sprobowac pokazac cos innego. Z tym, ze po komentarzach ludzi zauwazylem, ze nie mam po co sie tam pakowac :)

Bo wówczas można by powiedzieć wprost, że PMM nie obejmuje wszystkiego i wygrywa się go w określony sposób. Że nie jest, jak to ująłeś, "konkursem fortepianowym", tylko "Konkursem Fortepianowym imienia Szopena", gdzie uczestnik ma wprawdzie margines autorskiej interpretacji, ale ograniczony partyturami konkretnego kompozytora. Jasne, mozna tak powiedziec, ale dlaczego nie dzieki przeczytaniu podejscia sedziow? Bo przeciez jakby w Quentinie byli sami zwolennicy indie w kapitule i to napisali, to byloby jasne, ze jest to konkurs na "scenariusz indie". A wracajac do metafor - ja walcze o to, zeby jakas osoba, chcaca sprobowac swoich sil w PMM nie miala szoku, ze poszla na konkurs fortepianowy z jazzowym repertuarem, a okazalo sie, ze to konkurs Szopenowski.

Pewnie, że przykład z Salierim ma moc perswazyjną, ale jest trochę demagogiczny. No jasne, mi tam bardziej chodzilo nie o sam kunszt muzyczny (ktory Salieri mial, ale mial pecha zyc w zlym miejscu i w zlym czasie), ale o przedstawienie postaci w filmie - bo podobno wcale nie bylo az takiej wrogosci miedzy nimi. Moze wiec inaczej - Idzie z repertuarem Mozarta i trafia na sedziego, ktory uwaza, ze grajacy Mozarta graja lipe.

Też uważam, że parę zmian by mu się przydało, ale siedzę cicho, bo miałem szansę je wyartykułować i faktycznie działać, z której nie skorzystałem. A ja wlasnie mam taka szanse i probuje cos wyartykulowac. Nawet nie chodzi o to, zeby byl to konkurs dla wszystkich, ale raczej o to, zeby jasno bylo powiedziane, dla kogo jest.

A przywołanie Goi to był zwykły unik, proszę pana. Zwłaszcza, że pytałem, który był lepszy, a nie który Ci się bardziej podoba. ;) Unik? Nie, bo nie uwazam obu za takich sobie. Chyba mi wolno :) Tak jak osobiscie nie trawie impresjonizmu i ekspresjonizmu. Ale nie bylbym w stanie powiedziec, ktory z nich byl lepszy. Na szczescie nie dales tam przykladu Goi czy Michala A. , bo wtedy bym problemu nie mial. Chyba ze zapytalbys kto jest lepszy - Michal Aniol czy wlasnie Goya.

A na razie, dobrej nocy :)

PS - Craven, imo wersja podana przez Micronusa jest fajniejsza. :P
08-07-2009 22:44
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"To co właściwie wygrywa: świece, sok malinowy, herbata, inne fetysze czy dobra zabawa?"

Od tego startuje sprawa na bagnie.
08-07-2009 23:28
Repek
    @Nie chcę...
Ocena:
+1
...się wtrącać w dyskusję, bo nie było mnie przez czas, gdy się ciekawie rozwijała. Osobiście nie mam wiele do dodania w poruszonych tematach.

Odniosę się tylko do tematu "petycji do organizatorów". Po PMMie jakiś czas temu, chyba tym na Falkonie, rozmawialiśmy o nim z Kadu [uczestnikiem i zwycięzcą], Szczurem [sędzią] i moją osobą [osobą pomagającą w organizacji na ConQueście chyba rok czy dwa wcześniej].

Stworzyliśmy cały katalog uwag - pod częścią podpisywaliśmy się razem, pod częścią tylko konkretne osoby [nie wszędzie się zgadzaliśmy] - i wysłaliśmy do orgów konkursu.

Ja osobiście nie widzę, by coś istotnego od tego czasu - w kwestii organizacji lub kryteriów oceny - się zmieniło. Przez chwilę pojawiła się strona [o której powstanie apelowaliśmy], teraz jej nie ma. Siedzieliśmy w tej sprawie potem cicho - to w końcu nie nasz konkurs, część z nas jest zaangażowana w zupełnie inne, podobne inicjatywy. Dla mnie osobiście np. znacznie ważniejsze jest, by konkurs w ogóle działał [bo jego idea jest świetna], niż by był idealny [bo żaden tego typu konkurs nie jest].

Pozdrawiam
08-07-2009 23:35
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Craven, sorki, ale jak dla mnie, to wcale nie umniejsza zwyciezcy. Jak juz, to nakreca flejma, ale na pewno nie jest to jakas wycieczka w strone Wojtka. Raczej chyba w Twoja (i innych sedziow), ale pewnie to wiesz i zauwazyles :)

Edit:
Alez repku - wtracaj sie :) Zapraszamy ;)
08-07-2009 23:39
Repek
    @Ramel
Ocena:
0
Nie bardzo jest w co się wtrącać. Punkty widzenia przedstawione, racje czytelne, ruch należy do zupełnie innego gracza.

Ty imho masz rację w tym, że o tym konkursie nic nie wiadomo. Starzy [przedwieczni :D] uczestnicy oraz garstka zainteresowanych wie, o co biega. I to dzięki nim ten konkurs żyje, bo im się chce startować.

Reszta już została chyba wyjaśniona. Początek "dyskusji" na Bagnie był imho dość niefortunny, bo czepiał się sędziów [którzy robią swoje według wytycznych] i - pośrednio - uczestników [którzy robią swoje według wytycznych], a powinien być wprost skierowany do orgów [którzy o tych wytycznych i w ogóle wszystkim decydują]. O ile oczywiście chodziło o rzeczową, poważną rozmowę, a nie sieciowo-fandomowo-polaczkowe czepianie się o byle co bez własnych, konstruktywnych propozycji.

Pozdrówka
09-07-2009 00:28
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Wiesz, repku, wydaje mi sie, ze jednak chodzilo o wojne dla wojny. Bez argumentow i bez wygranych. Tak mi sie wydaje czytajac komentarze teraz. Ale kilka osob od razu zaczelo wrzucac na Bagno jakies pomysly rozwiazania takiej sytuacji.
Uwazam tez, ze sedziowie jednak powinni sie wypowiedziec. Niech chociaz przedstawia swoje kryteria ocen. Bo wtedy ktos inny moze to zebrac i wrzucic w jedno miejsce, nawet na forum poltera, w temacie o PMM.

No i wielkie dzieki za podsumowanie dyskusji. Pozdrawiam serdecznie!
09-07-2009 00:36
Repek
    @Ramel
Ocena:
+3
Jeszcze tylko kilka słówek, bo imho ten kawałek jest bardzo ciekawy.

Uwazam tez, ze sedziowie jednak powinni sie wypowiedziec. Niech chociaz przedstawia swoje kryteria ocen. Bo wtedy ktos inny moze to zebrac i wrzucic w jedno miejsce, nawet na forum poltera, w temacie o PMM.

No właśnie, czy powinni? PMM do niczego takiego ich nie zobowiązuje [czyli nie muszą]. Zatem: czy powinni? To raczej kwestia chęci, jakiejś osobistej potrzeby podzielenia się wrażeniami [i fajnie, że takie relacje są, bo jest szum wokół konkursu, którego brakuje].

Dlaczego zatem wcale nie jest to konieczne od strony oceny kompetencji sędziów? Bo nie masz żadnego dostępu do tego, co oceniali. Masz tylko swoje wyobrażenie o tym, co oceniali na podstawie... ich własnej relacji. :)

W obecnym kształcie PMM, punktacja opiera się na abstrakcyjnej, imitującej obiektywizm skali ocen. Każdy z sędziów musiałby opisywać, co dla niego/niej oznacza 4 a co 5 [no, chyba że ktoś wierzy, że może istnieć jedna skala dla każdego]. W tym kształcie chyba lepiej jest tak jak jest - po prostu ufa się wybranym [zgłoszonym?] sędziom, że działają najlepiej jak potrafią.

Wymóg uzasadniania ocen to trochę jak ocenianie sesji po actual playu. Jako czytający możesz ocenić pomysłowość [vide kosmicznie genialny chwyt Wojtka], ale już nie to, czy sam - widząc to - uznałbyś go za pomysłowy. To jednak dwie różne sytuacje: być tam a czytać o tym, co się tam działo.

Może wydałby ci się śmieszny, może żenujący, a może jeszcze genialniejszy niż wszyscy opisują. To nie Quentin, gdzie wszyscy mogą przeczytać ten sam tekst i ocenić, czy ocena jest ich zdaniem słuszna. Po co więc brnąć w ten temat, skoro de facto niewiele Ci to da?

Jak imho wykazałem wyżej - i tak nie ocenisz, czy uczestników oceniono sprawiedliwie, bo nie widziałeś przedmiotu oceny. Trzeba zaufać ludziom, którzy przecież nie poświęcają takiej masy swojego czasu na to, by kogoś zgnoić.

Nic Ci to też nie da na przyszłość. Nie masz bowiem żadnej gwarancji, że "grając pod sędziów" [ich preferencje] uzyskasz to samo co inny gracz, który pod nich grał. Zwłaszcza, że tu nie ma żadnego stałego składu, więc już za rok preferencje będą inne. To już chyba lepiej pytać uczestników, takich jak np. Wojtek czy Skała, bo oni radzili sobie przy bardzo różnych składach sędziowskich.

Pozdrówka
09-07-2009 03:00
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dlaczego zatem wcale nie jest to konieczne od strony oceny kompetencji sędziów? Bo nie masz żadnego dostępu do tego, co oceniali. Masz tylko swoje wyobrażenie o tym, co oceniali na podstawie... ich własnej relacji. :) Jasne, ale dzieki takim relacjom mozna wywnioskowac, co kto lubi. I juz robi sie troche jasniej. Bo obaj sie zgadzamy, ze jest to konkurs o dosc specyficznym systemie ocen.
Owszem, rozmowy nie dadza opini tak wyraznie, jak przy Quentinie - ale jednak cos dadza.
09-07-2009 09:27
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Ramel jak chcesz, to ja mogę popełnić notkę o tym jak wygląda moje ocenianie na PMM, chociaż boję się flejma, po którym i tak nic się w Pucharze nie zmieni.

W pełni doceniam pracę Ailen, ale nie spieszy mi się do refleksyjnych notek, tudzież do apelowania o zmianę sposobu dobierania sędziów, bo generalnie te rzeczy rozchodzą się po kościach w 30 dni po konwencie i kolejny PMM wygląda tak samo - niedoskonały, ale dobry.
09-07-2009 10:16
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Craven - ale ty taka notke napisales. I lekkiego flejma wywolales. A co do reszty - wiesz, moze masz racje. Jednak szkoda zostawic to tak, jak jest, bo co roku moze sie zdarzac taka sama sytuacja.

A z innej beczki - znacie inne wersje Tri Martolod? Bo urzekla mnie ta piosenka. Znalem ja, ale te dwa linki pokazaly ja zupelnie inaczej.
09-07-2009 10:22
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Craven - ale ty taka notke napisales.

Nie. To nie oddaje tego, jak interpretuje kryteria, czy w jaki sposób przydzielam punkty. Ani jakie mam metody poruszania się z sesji na sesje.
Powtarzam - ta relacja, jest tekstem opowiadającym tylko o trzech MG, opisującym co ciekawsze, z perspektywy czytającego, elementy. Nie wiem jak wyraźniej mogę to napisać.

A z innej beczki - znacie inne wersje Tri Martolod?
http://www.youtube.com/watch?v=kN8 a0aLpku8 - to byłoby perfekt, gdyby przetłumaczyli całość. Wykonanie świetne, niestety z tekstem poszli na pół gwizdka. Byłoby idealne na żagle.
09-07-2009 10:37
Majkosz
   
Ocena:
+2
Z tym Tri Martolod to, panie, różne rzeczy wyrabiają. Na przykład taką:

http://www.youtube.com/watch?v=umk ZcyRTJnA

Co nie zmienia faktu, że wersja Tri Yann i Alana Stivella, co to ją Craven zlinkował we właściwej notce jest Czcigodna, Genialna i Ostateczna.

pozdrawiam!
09-07-2009 11:27
Kot
   
Ocena:
0
Ja napiszę złośliwie i szczerze. Wziąłem udział w rewelacyjnej półfinałowej sesji Wojtka Rzadka i gdyby wyskoczył nagle z jakimś indie, to wyśmiałbym go i wyszedł. Być może nawet trzaskając drzwiami. Chciałem zagrać w sesję RPG u jednego z najlepszych aktywnych MG w Fandomie. I była niezapomniana, samopoczucie jako gracz miałem bardzo dobre w trakcie i po, była gra na emocjach, rozumie, opisy, intrygi i wszystko to, co się znaleźć miało w Naprawdę Dobrej Sesji RPG... A herbata, czarki i karty postaci na wachlarzach? To dodatki, które nie były potrzebne, ale wprowadziły w odpowiedni klimat. I fakt, iż nie lubię herbaty zielonej, a co do tego niesłodzonej nie miał większego znaczenia.
09-07-2009 12:46
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie. To nie oddaje tego, jak interpretuje kryteria, czy w jaki sposób przydzielam punkty. Ani jakie mam metody poruszania się z sesji na sesje.
Powtarzam - ta relacja, jest tekstem opowiadającym tylko o trzech MG, opisującym co ciekawsze, z perspektywy czytającego, elementy. Nie wiem jak wyraźniej mogę to napisać.
OK, zwracam honor. Jednak jakies swoje preferencje w tej notce musiales umiescic. A jako ze jestes jedyny, ktory cos takiego napisal (przynajmniej wtedy, teraz sa juz inne relacje), to tez bralo sie ta notke jako preferencje wszystkich. Coz rzec - takie zycie i taka specyfika ludzi.
09-07-2009 12:53
Szczur
    Co do PMMa
Ocena:
+2
to pozostaje ta kwestia, że kryteria kryteriami, ale sędziowie często i tak robią swoje. W tym roku niektórzy zadawali tendencyjne pytania wybranym uczestnikom, starając się określić, że się oni dobrze nie bawili. Z wcześniejszych pamiętam niektórych (w tym Cravena, który popisowo stawiał oceny za wyłącznie swoje widzimisie) co swoje oceny stawiali na podstawie zupełnie innej niż kryteria i się z tym zupełnie nie kryli ('nie lubię tego stylu prowadzenia', 'nie potrafi poprowadzić niż innego tego systemu', 'wszystkie jego sesje są w tej samej konwencji'). W zeszłym roku słyszałem, że również było podobnie. W tym też takie rzeczy obiły mi się o uszy.

Zresztą wystarczy spojrzeć nawet na średnie ocen dla MG o których wiadomo że poprowadzili dobre sesje - rzadko przekraczają one 4.0 w wielu kategoriach. Ja bym się osobiście dziwił, że (bodajże) nikt nie miał >5, co się zdarzało w poprzednich edycjach. Ale przy 5 sędziach, dość losowych, trudno mówić o kryteriach oceniania, zwłaszcza jeśli niektórym zdarzało się określić że MG startujący mają kiepski warsztat. Ego osób prowadzących krótki czas czasami uderza w sufit, odbija się i zmienia oceny na kartkach.
To duży problem PMMa. Ludzie którzy są sędziami często nic sobą pod względem wiedzy RPGowej nie reprezentują.

P.S. Na wszelki wypadek - to w większości nie są zarzuty pod Twoim adresem Craven, tylko dotyczą ogólnej sytuacji w PMMie. W tym roku byłeś IMHO najkompetentniejszym sędzią z tego co słyszałem/zaobserwowałem.
09-07-2009 16:44
996

Użytkownik niezarejestrowany
    Szczurku
Ocena:
+2
Dzięki za PSa, ale dostajesz trolla, bo piszesz tak, że zęby bolą.

Po pierwszy pytania IMO nie były tendencyjne, co więcej w większości przypadków sędziowie zadawali dokładnie te same za każdym razem. Np mnie trudno było elastyczność ocenić i niemal każdorazowo drążyłem ten temat.
Nie wiem skąd się wzięły owe informacje, że oceny są za widzimisię - choć pewnie przy tych kryteriach wielu widzi dość swobody, żeby oceny sędziów uznać za widzimisię.

Teksty typu "nie lubię tego stylu" albo "u mnie w L5K by coś takiego nie przeszło", czy "dla mnie to nie było prawdziwe Cthulhu" pojawiają się, bo w końcu też jesteśmy RPGowcami i możemy normalnie pogadać o sesjach. Ale oceny są w ramach kryteriów i koniec.

Średnie również mnie nie ruszają, bo liczy się rozróżnienie punktowe a nie wartość bezwzględna - przynajmniej dla mnie. Może za to też mnie ktoś będzie chciał ukrzyżować. W początkowej fazie robię notatki na formularzu ocen, kreślę po kilka ocen, a potem albo wystawiam to co wychodzi, albo jak widzę, że jest "ciasno" to dla przejrzystości rozsuwam, bo np mam oceny od 3 do 4,5. Wtedy przeglądam notatki i zastanawiam się które 4,5 było lepsze, albo które 3 było gorsze. Najistotniejsze jest uszeregowanie MG tak, żeby dało się odciąć górnych 4-5, którzy zasługują na półfinał.

Zresztą... Nie wiem po co Ci rzeczowo odpowiadam, skoro piszesz "co słyszałeś" albo "co się mówi". Za to właśnie dostajesz trolla z mojej strony.
09-07-2009 17:18
Szczur
    Wisi mi kto mi stawia trolla
Ocena:
-3
bo trafiłem go krytycznie w ego. Zwłaszcza jak uzasadnia to odniesieniem się do jednego mojego zdania, bo większość tego co podałem to usłyszałem/zobaczyłem osobiście.
Rozumiem, że to "skoro piszesz "co słyszałeś"" to takie kawałek, żeby określić mojego komcia jako niemerytorycznego. Cóż, jak nie chcesz prowadzić merytorycznej rozmowy i wyjeżdżasz z takimi kawałkami to nikt ci nie każę i tak wszystkie uwagi, które uznałem za wartościowe co do działania PMMa w tym roku przekazałem Ailen wraz z namiarami na ludzi, co również mieli uwagi krytyczne/pozytywne.


A teraz do części merytorycznej wypowiedzi:

Cóż, nie ja pierwszy z osób przepytywanych przez sędziów stwierdziłem, że "część z nich chciała utwierdzić się w swoim zdaniu i nie obchodziło ich sprawdzenie, jak się bawiliśmy". Ja odniosłem wrażenie, że pytania Avaresta i Alfar były sformuowane w taki sposób, że bezpośrednia odpowiedź zawsze dawała niewłaściwy wynik. Może to jakaś maniera albo coś. Wątpliwe, żeby to były moje zwidy, skoro zdecydowanie więcej graczy z którymi rozmawiałem miało uwagi krytyczne do postawy sędziów podczas tych rozmów (nie zawsze do tych konkretnych dwóch osób, których postawa mi się nie podobała).

Oceny za widzimisie wzięły mi się z rozmów z sędziami w zeszłych latach oraz przebywania w okolicach sali sędziów dwa lata temu na Polconie przez jakiś czas. Są solidnie umotywowane, bo każdy z tych tekstów słyszałem osobiście lub przekazany przez osobę której ufam i która sędziowała. Trzeci z podanych tekstów jest nawet prawie bezpośrednio cytatem z twojej wypowiedzi do mojej drugiej sesji - i był podany jako umotywowanie niższej oceny a nie komentarz.


Jasne, że średnie mogą cię nie ruszać, niemniej jest to znak, że w tym roku sędziowie (albo część) uznali, że poziom leżał. Problem w tym, że przy 4-5 sędziach średnia niewiele daje - ot, tyle że ktoś w gronie stawiał bardzo niskie noty. Duże grono sędziowskie miało tą zaletę, że skrajne punkty widzenia (czy też raczej oceniania) były uśredniane - w tym roku niekoniecznie.


P.S. Za ewidentnego flejmbaita jakim jest ostatni akapit Twojego komentarza również postawię ci trolla. Bo bardzo wyraźnie dążysz w tej sposób do ucięcia niewygodnej dyskusji i zamieniania jej w flejma.
10-07-2009 12:12
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wisi mi kto mi stawia trolla bo trafiłem go krytycznie w ego.

Za krótki jesteś, żeby trafić w moje wybujałe ego :P Napisałem za co dostałeś trolla.


(...) Cóż, jak nie chcesz prowadzić merytorycznej rozmowy i wyjeżdżasz z takimi kawałkami to nikt ci nie każę
IMO i tak w mojej odpowiedzi było więcej merytoryki niż zasłużyłeś swoim postem. :P


i tak wszystkie uwagi, które uznałem za wartościowe co do działania PMMa w tym roku przekazałem Ailen wraz z namiarami na ludzi, co również mieli uwagi krytyczne/pozytywne.
I chwała Ci za to. Zupełnie bez sarkazmu.


Cóż, nie ja pierwszy z osób przepytywanych przez sędziów stwierdziłem, że "część z nich chciała utwierdzić się w swoim zdaniu i nie obchodziło ich sprawdzenie, jak się bawiliśmy". Ja odniosłem wrażenie, że pytania Avaresta i Alfar były sformuowane w taki sposób, że bezpośrednia odpowiedź zawsze dawała niewłaściwy wynik. Może to jakaś maniera albo coś.
Ja nie mogę tego potwierdzić, ale rozumiem, że ktoś mógł to inaczej określić. Ale na pewno nie spodziewałbym się u nich jakiegoś złowieszczego planu wymanewrowania graczy. Może trzeba by zrobić ankietę dla graczy na papierze, z "zafiksowanymi" pytaniami, żeby uniknąć takich podejrzeń. Ale jak już mamy brać pewne informacje od graczy, to jednak jestem zdania, żeby były to swobodne pytania bo jednak czasem można być ciekawym drobnych niuansów.


wątpliwe, żeby to były moje zwidy, skoro zdecydowanie więcej graczy z którymi rozmawiałem miało uwagi krytyczne do postawy sędziów podczas tych rozmów (nie zawsze do tych konkretnych dwóch osób, których postawa mi się nie podobała).
W ogóle ten element był niejako zaimprowizowany w tym PMMie, bo było mało sędziów i nie mogliśmy ich obsadzać na sesjach. Toteż nie było ustalonej formy w jakiej "odpytujemy".


Trzeci z podanych tekstów jest nawet prawie bezpośrednio cytatem z twojej wypowiedzi do mojej drugiej sesji - i był podany jako umotywowanie niższej oceny a nie komentarz.
Nie sądzę. Twoja druga sesja to inna sprawa, zresztą aż sięgnąłem do notatek z Polconu i za sesję półfinałową dostałeś o 1 punkt mniej (a tak dokładniej to 0,5 bo to była kategoria mnożona). Przy rozpiętości punktów od 14 do 33 to niewielka różnica i nie umotywowana tym, że znowu było wojennie. Owszem - w dyskusjach stwierdzam, że wolę MG, który świetnie prowadzi kilka systemów, niż MG prowadzącego świetnie jeden. Ale kryteria są jasne i w/g nich przydzielam oceny. Nawet jeśli ktoś prowadzi Burning Empires, to dostaje u mnie jednakowe szanse. Chyba, że będzie kryterium różnorodności, wtedy już 3 jednakowe sesje będą mogły oberwać po punktach. Więc jeśli sądzisz, że oceniłem Cię na Polconie nieuczciwie, to możesz zweryfikować ten pogląd.

Jasne, że średnie mogą cię nie ruszać, niemniej jest to znak, że w tym roku sędziowie (albo część) uznali, że poziom leżał.
Tu nie chodzi o to czy mnie ruszają, tylko czy coś z tego wynika?
Tzn. czy wykluczamy możliwość, że poziom rzeczywiście był niższy? Czy niższe oceny oznaczają, że najlepsi MG byli najwyżej w rankingu?

Duże grono sędziowskie miało tą zaletę, że skrajne punkty widzenia (czy też raczej oceniania) były uśredniane - w tym roku niekoniecznie.
To prawda, ale w tym względzie nic się nie dało zrobić. Natomiast może Cię pocieszy, że sędziowie byli raczej jednomyślni.


P.S. Za ewidentnego flejmbaita jakim jest ostatni akapit Twojego komentarza również postawię ci trolla.
Idę wypłakać się i przytulić moje monstrualne ego.


Bo bardzo wyraźnie dążysz w tej sposób do ucięcia niewygodnej dyskusji i zamieniania jej w flejma.
Tak szczurotrollu, wszystkie moje posty to ciąg uników i flamebaitów. Coś jeszcze usłyszałeś stojąc w drzwiach?
10-07-2009 13:00
Szczur
    Jak podejrzewałem
Ocena:
-3
z Tobą Craven dalej nie da się merytorycznie rozmawiać w internecie. Szkoda trochę.
10-07-2009 13:14
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-1
Widzę, że zmarnowałem niepotrzebnie kawałek czasu, włącznie z przekopywaniem się przez papiery. I kto tu próbuje uciąć merytoryczne dyskusje.

Cóż podrażniłeś patykiem, teraz uciekaj pod miotłę. Moja strata, że Ci odpisywałem.
10-07-2009 13:17

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.