Reguły z prędkością fabuły
W działach: RPG, mechanika | Odsłony: 19W D&D 3.X szał barbarzyńcy działał raz na spotkanie. Czwarta edycja podniosła ten koncept do potęgi 11 i zbudowała wokół niego praktycznie cały system. W Wod-owym Magu czasy działania czarów mogą przyjąć postać sceny czy historii. Itp. Itd.
Z jednej strony koncepty tego typu są bardzo wygodne do śledzenia zamiast sekund, rund czy czego tam jeszcze. Z drugiej przypominają cały czas że gramy w grę i mogą psuć immersję.
Jak odbieracie takie mechanizmy? Lubicie je, czy może was odrzuca?
Mnie na przykład w D&D mocno raził szał, jako kwiatek do kożucha w systemie gdzie prawie wszystko jest ściśle matematycznie policzone. Natomiast w przypadku, gdy system ma więcej elementów nastawionych na granie fabularne, mechanika z prędkością fabuły mi nie przeszkadza.
Obrazek pochodzi stad.