Redaktorzy oceniają - wrzesień '09

Autor: Jędrzej 'bukins' Bukowski

W okresie od 1 do 30 września 2009 roku w dziale książkowym opublikowanych zostało 27 recenzji, których średnia ocena wyniosła 7,3. Najwyżej oceniona została powieść Przynieście mi głowę wiedźmy autorstwa Kim Harrison, która otrzymała najwyższą możliwą ocenę 10,0; najniżej zaś Twarze szatana duetu: Kazimierz Krycz Jr. i Robert Cichowlas – 2,0.

Czytać:


Przynieście mi głowę wiedźmy- 10,0

"Po Przynieście mi głowę wiedźmy Kim Harrison zdecydowałem się sięgnąć ze względu na opis przedstawiony przez wydawnictwo MAG. Świat zamieszkiwany na równi przez ludzi, wampiry i wilkołaki, dotknięty tajemniczym wirusem mutacyjnym – efektem ubocznym tajnych badań (...) Okazuje się bowiem, że wcale nie żaden tajemniczy wirus stoi za pojawieniem się różnego rodzaju łaków czy wampirów. One od zawsze żyły wśród nas. Jego atak spowodował jedynie znaczną redukcję ludzkiej społeczności − przy okazji także elfie − bez wpływu na innych Inderlanderów (...) Świat poznajemy z perspektywy Rachel, głównej bohaterki, próbującej usamodzielnić się byłej agentki spec-służb. Jej partnerami w nowym interesie są wampirzyca Ivy oraz pixy Jenks − niewielki latający specjalista od zadań rozpoznawczych (...) Cała historia rozgrywa się wokół śledztwa prowadzonego przez owych byłych agentów. Dotyczy ono zamieszania jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych osób w mieście w działalność przestępczą. Nie zabraknie więc tego wszystkiego, co lubimy najbardziej – adrenaliny, pościgów, scen walki i nagłych zwrotów akcji. Od książki naprawdę nie można się oderwać (...) Wydawnictwu MAG udało się więc wydać książkę naprawdę wartą przeczytania. Postacie są ciekawie dobrane i opisane potrzeba takim stopniu, że za bardzo nie zwalniają pędzącej opowieści; akcja wciska w fotel i nie pozwala choćby na chwilę oderwać się od lektury. I najważniejsze – perspektywa kolejnych części przygód głównych bohaterów. Czy można chcieć czegoś więcej? "[vanderus]

Inkluzja – Andrzej Sawicki - 9,5

"Właściwie wszystko w tej powieści wydaje mi się być wspaniałe i aż nie wiem, od czego zacząć wyliczanie listy zalet. Z pewnością zalicza się do nich konstrukcja świata, który składa się z wielu różnorodnych elementów, a każdy z nich jest dobrze dopracowany; być może do rozegrania akcji wystarczyłoby samo Czarne Słońce, opisane dokładnie, mroczne i fascynujące, ale autor nie chciał na tym poprzestać: w sumie zaglądamy do dwóch galaktyk, jednakże wszystko jest opracowane na tyle konsekwentnie, że nie ma obawy, że czytelnik mógłby się w tym pogubić. Sawicki nie wchodzi w dogłębne analizy naukowe, chociaż opisuje wiele ciekawych zjawisk fizycznych. Xiu i inni bohaterowie korzystają też z wielu gadżetów opartych na zaawansowanej technologii, ale one również opisane są w sposób zrozumiały nawet dla laika. Do tego wszystkiego należy dodać jeszcze doskonałe zwroty akcji - czasami wszystko dzieje się niemalże w jednej chwili, ale w sposób kontrolowany, więc nie ma obawy, że w opisy wkradnie się chaos. Dzięki temu powieść bywa naprawdę zaskakująca i ani przez chwilę nie nudzi."[Iman]

Przebierańcy - Mike Carey - 9,0

"Skłamałbym, gdybym powiedział, że na trzeci tom opowieści o Feliksie Castorze czekałem wstrząsany dreszczami niecierpliwości. Cykl ten to znakomite czytadło, ale jednak tylko czytadło. W dodatku nie każdemu może pasować oryginalna konwencja serii, stanowiąca połączenie kryminału noir, horroru i fantastyki (...) Tym razem Mike Carey – znany scenarzysta komiksowy – odsuwa nieco na bok problematykę, z którą Castor borykał się w poprzednim tomie. Demony i inne istoty z piekła rodem nie są w Przebierańcach tak ważne, jak "klasyczne" duchy (...) Podobnie jak poprzednie tomy, także i ten wciąga od razu i dogłębnie. Historia nabiera rozpędu ze strony na stronę, by ponownie zakończyć się spektakularnym finałem... i spokojnym, nieco melancholijnym epilogiem. Taka konstrukcja mi osobiście bardzo odpowiada, nadaje bowiem realizmu całej historii, stroniąc od popularnego w śmieciowej fantastyce finałowego hurraoptymizmu (...) Szkoda, że lektury tego pokroju nie trafiają do szerszego grona odbiorców, bowiem – pomimo ocierania się o tak zwany mainstream – w bardzo podobnej mierze, co wspomniane popularne szmatławce, stanowią lekturę o wiele bardziej wartościową."[Rebound]

Pamięć Umarłych – Maja Lidia Kossakowska - 9,0

"Pamięć Umarłych bardzo dobrze uzupełnia się z Czernią. Również w drugim tomie "upalnego" cyklu spotykamy się ze spiekotą, jednak z kart książki leje się żar trochę inny, niż ten znany z wcześniejszego tomu. Tam był on piekielnie gorący, wyciskający z ludzi siódme poty; tutaj jest suchy, sprawia, że ludzie więdną i zapadają się w sobie (...) Wykreowanie klimatu amerykańskich bezdroży wyszło autorce świetnie - po prostu widać, że doskonale czuje się w faulknerowskich realiach. Długie zdania i wyszukany tok narracji, charakterystyczne dla amerykańskiego noblisty, są całkowitym przeciwieństwem krótkich i urywanych, choć równie emocjonalnych, wypowiedzi z Czerni. Mówiąc o języku i opisach, grzechem byłoby nie wspomnieć o wspaniale budowanej atmosferze grozy, a także niezwykle realistycznych scenach mordu(...) Drugi Upiór Południa nie był już dla mnie takim objawieniem, jak Czerń. Po prostu wiedziałem, na co stać autorkę, a Pamięć Umarłych tylko podsyciła moją chęć zapoznania się z kolejnymi książkami cyklu."[Thoctar]

Złamana przysięga - Michelle Paver - 9,0

"Oto piąty, czyli - według pierwotnej zapowiedzi - przedostatni tom cyklu Kroniki Pradawnego Mroku autorstwa Michelle Paver (...) Ciekawe jest to, jak wiele energii Michelle Paver poświęca na przygotowanie się do pisania kolejnych książek. Spotyka się ze znawcami opisywanych przez siebie zwierząt, dużo podróżuje. Aby lepiej opisać Głęboki Las, zawędrowała nawet do Polski (a konkretnie – do Białowieskiego Parku Narodowego). Zapewne dzięki temu jej opisy przyrody, chociaż krótkie, są tak bardzo realistyczne i plastyczne. Bardzo łatwo wyobrazić sobie wszystko, o czym autorka wspomina w powieści (...) Co charakterystyczne, autorka w każdej kolejnej części urozmaica opowieść właśnie poprzez różnorodność odwiedzanych przez bohaterów terenów (...) Złamana przysięga jest książką naprawdę wciągającą. Oprócz ciekawej akcji autorka ponownie oferuje nam pretekst do rozważań nad głębszymi wartościami – kiedy stawia swoich bohaterów przed wyborami, każe jednocześnie zastanowić się nam, jak byśmy postąpili w ich sytuacji. W powieści można nawet znaleźć odwołania do totalitaryzmu i buntu przeciw niemu. Książka ta jest dla mnie dowodem na to, że Michelle Paver nie pisze tylko i wyłącznie dla pieniędzy, ale że wkłada w swoje dzieła też sporo serca i prawdziwej chęci zaoferowania czytelnikom kawałka dobrej literatury."[Iman]

Unikać:


Twarze szatana - Kazimierz Kyrcz Jr, Robert Cichowlas - 2,0

"Ponownie zetknęłam się z utworem, którego fenomen jest dla mnie zupełnie niezrozumiały, a który wzbudził dziki entuzjazm wśród wielu internautów. Zdania nie zmienię: Twarze Szatana są według mnie książką fatalną pod niemalże każdym względem (...) Obaj autorzy Twarzy Szatana prezentują skromny warsztat literacki. Cichowlas ma tendencje do kiczowatych rozwiązań i naprawdę słabych dialogów, czego przykładem niech będzie choćby Maria, w której znalazła wykładnię łopatologiczna wizja nieba i życia po śmierci (...) To miała być antologia horroru, a jedyną przerażającą rzeczą jest poziom zawartych w niej opowiadań. Przewidywalne zakończenia, papierowi bohaterowie i prostacki humor. Pełne truizmów akapity przeplatają się z tymi, w których nieporadność warsztatowa bije po oczach. Szczególnie w przypadku Cichowlasa, którego domeną są teksty dłuższe (...) W całym opasłym tomie truizm goni truizm, a oklepane motywy nie są wykorzystane w żaden twórczy sposób (...) Pretensjonalny tytuł skrywa równie pretensjonalną zawartość, mieszankę Coelho z Piłą III, jak dla mnie niestrawną."[Schleppel]