» Magic: the Gathering » Raporty » Raport z turnieju Extended – Poznań

Raport z turnieju Extended – Poznań


wersja do druku

Z reguły w soboty grywam na FNM'ach, ale tym razem
zdecydowałem się na niskich lotów turniej extended. Dawno
już nie grałem w tym formacie, a że bardzo go lubię, to
odpuściłem sobie walkę o nagrody z FNM'ów. Dlaczego
turniej niskich lotów? Brak czołowych poznańskich graczy,
raczej sami początkujący. Nie jest to żadne wielkie
wyzwanie.
Trudno przewidzieć środowisko takiego turnieju.
Nikt tam nie gra ogranymi deckami, większość to kiepskie
wynalazki. Stwierdziłem, że więcej będzie beatdownu niż
kontrolek. Na tą okazję przyszykowałem specjalną
wersję "Stasisa".

Oto spis:

4x Stasis
4x Howling Mine
4x Force of Will
4x Thwart
4x Daze
4x Impulse
3x Chill
3x Propaganda
3x Claw of Gix
2x Rescue
1x Feldon's Cane
1x Thran Foundry
2x Forsaken City
21x Island

Sideboard:
2xBoomerang
1xChill
1xPropaganda
4xDisrupt
4xTurnabout
3xTeferi's Response

Dziwią mainowe Chille i Propagandy, ale to
naprawdę działa. Gdy nie są potrzebne, to zawsze można je
odrzucić na Forsaken City bądź Force of Will'u, a jak
Sligh'owi w pierwszej grze pojawia się drugoturowy Chill
to jest przyjemnie.
Było około 35 osób. Myślę sobie, że nieźle będzie
boosterków do wygrania, a tu organizator postanowił, że
będą dwa oddzielne turnieje dla dwóch grup. W
początkujących znalazło się prawie trzydziestu zawodników,
a w tej lepszej tylko ośmiu. Oczywiście mnie przydzielili
do tej gorszej, t.j. lepszej (tej z 8 zawodnikami). Nie
zmotywowała mnie wiadomość, że za pierwsze miejsce są 3
boostery (u początkujących "tylko" dziewięć). Cóż, tak czy
owak wyzwanie podjąłem.
Oto krótki przebieg moich pojedynków. Jako, że
gra Stasisem jest dość nudna i monotonna, w opisie ujmę
tylko najważniejsze dla rozgrywki zagrania.

RUNDA I : przeciwnik - Michał Wiśniowski (G/B - elfy i Spiritmongery)

Gra 1

Przeciwnik dosyć wolno rozpoczyna grę. Dazem
traktuję drugoturowe Utopia Tree w obawie przed zbyt
szybkim przyśpieszeniem. W swojej turze wystawiam
Howlinga, w następnej Propagandę potem Stasisa. Długo nic
się nie dzieje co bardzo mi odpowiada. Wpuszczam kolejne
elfy, ze strony których nie widzę żadnego zagrożenia. Nie
kontruję nawet Spiritmongera. Gra się dłuży. Przeciwnik w
końcu postanawia mnie zaatakować Mongerem. Dodaje pare

Giant Growthów. Jednak jest to nadal za mało. Zostaję na 6
życiach i go spokojnie przewijam.

Z maina wyjąłem 3xChill a włożyłem Propagandę i 2x
Boomerang.

Gra 2

Trochę szybszy napór ze strony przeciwnika
opanowałem propagandą. Wystawiam Howlinga, potem Stasisa.
Przewijam go i przewijam, a tu nagle terminacja. Tej gry
nie zdążyliśmy dokończyć.

3 punkty


RUNDA II : przeciwnik - Maciej Erdman (Gobliny)

Gra 1
Szybko wystawiam Howlinga i mainowego Chilla.
Tymczasem gobliny biją mnie do 7 życia. Impulse przynosi
Stasisa. Zabawa się zaczyna. Przeciwnik zbiera manę na
rzucanie pocisków. Ja w tym czasie szukam kolejnego Chilla
i Claw of Gix. Szybko dochodzi jedno i drugie, i bez
większych problemów przewijam przeciwnika.

Z maina wyleciała jedna Propa a wskoczył Chill.

Gra 2
Przeciwnik rozpoczyna ofensywę goblinami. Ja nie
mam nic specjalnego na ręce poza Howlingiem, którego
wystawiam. Nie była to słuszna decyzja, ponieważ Howling
strasznie przyśpieszył mojego przeciwnika. Mnie nie
doszedł Stasis i przegrałem.

Gra 3
Po pociągnięciu siedmiu kart wiedziałem, że mam
duże szanse. W drugiej turze Chill. Potem Howling, a
później Stasis. Sytuacja opanowana. Szukam Impulsem
kolejnych Chilli i nawet dochodzą. Przyśpieszam dwoma
kolejnymi Howlingami, które przewijają mojego przeciwnika.

6 punktów


RUNDA III: przeciwnik - Kacper Chomicz (Sligh)
Nie mieliśmy ochoty z Kacprem grać tej gry.
Postanowiliśmy wziąć ID. Mnie odpoczynek był wyjątkowo
potrzebny, gdyż Stasisem gra się bardzo długo i rzadko
kończy się przed czasem, co jest dosyć męczące.

7 punktów

RUNDA IV: przeciwnik - Marcin Ignac (Sligh bez Ball Lightingów i Fireblastów)

Przeciwnik miał nieco osłabionego Sligha gdyż
kluczowe karty pożyczył koledze, a ten mu jeszcze ich nie
oddał (przyznacie, że chamówa?) . Mimo to miał 6 punktów.
Przegrał wcześniej ze Slighem Kacpra (nie do końca Kacpra -
Kacper pożyczył go od dobrego kolegi) (tego samego, co
pożyczył od Marcina karty i nie oddał - przyp. admina).

Gra 1
Szybki Chill z mojej strony ostudził zapały
Marcina. Ataki jednego Goblin Patrola sprowadziły mnie na
12 żyć. Wyszedł Howling i Stasis. Przeciwnik rzucił mi
kilka directów po czym zaczął zbierać manę. Ja umocniłem
się jeszcze jednym Chillem i Howlingiem. Na kolejnych pare
pocisków rzuciłem Daze'ye i Thwarty. Przy próbie zagrania
przeze mnie trzeciego Chilla przeciwnik się poddał.

Z Side'a włożyłem Chilla i 2xDisrupt za Propagandy

Gra 2
Nie najlepsza ręka (flood, że hej), okazała się
mało efektywna. Marcin Wystawił dwa Patrole, rzucił parę
pocisków i już po chwili zaczynaliśmy trzecią grę.

Gra 3
Ręka całkiem niezła. Gram. Przeciwnik zaczyna z
paru goblinów. Ja wkładam do gry szybkiego Stasisa
popartego Chillem. Niestety z powodu braku kontr jestem
zmuszony wpuścić Scalda. Zaczyna się ostra gra, gdzie
każdy punkt życia jest dla mnie bardzo ważny.Na szczęście
dzięki Forsaken City nie odnoszę obrażeń za opłatę upkeepu
Stasisa. Pozwalam sobie jeszcze wystawić kolejnego Chilla
pozostając na 3 życiach. Na szczęście dochodzi drugie
Forsaken City. Biorąc z niego manę, poświęcam potapowane
wyspy na Claw of Gix, dodając sobie nieco życia. Marcin
nie jest już w stanie mnie zabić i po paru turach kończy
mu się biblioteka.

10 punktów

...i tym sposobem jestem w TOP 2. Moim
przeciwnikiem jest Kacper Chomicz, tak jak było w planie.

FINAŁ: przeciwnik - Kacper Chomicz (Sligh)

Gra 1
Zaczął Kacper. W pierwszych turach wystawił
Scrolla i dwa Seal of Fire. Ja w tym czasie wprowadziłem
Howlinga. W swojej trzeciej turze Kacper zagrał Ball
Lightinga, którego nijak mogłem skontrować. Przyjąłem
godnie sześć obrażeń i zacząłem swoją turę. Wystawiłem
Chilla, co nie ucieszyło mojego przeciwnika. Oddałem mu
turę. Nie za bardzo miał co wystawić. Howling obiżał
skuteczność Cursed Scrolla. W swojej czwartej turze
wystawiłem Stasisa. Potem doszły Chill, Claw of Gix i
Howling Mine co wystarczyło aby wygrać w tym meczu.

Propagandy zastąpiłem Chillem i dwoma Disruptami.

Gra 2
Musiałem wziąć mulligana. Na szczęście, gdy
zobaczyłem moje nowe sześć kart to stwierdziłem, że to
jedno z lepszych rozdań, jakie mogłem dostać. Mimo naporu
Patroli, szybko wystawiłem dwa Chille, Howlinga i Stasisa.
Potem poszło z górki. Nazbierałem lądów, cofnąłem Stasisa,
wystawiłem kolejne Howlingi i tym sposobem wygrałem
turniej.
W jednym z boosterków był Spiritmonger, który
sprawił, że uradowany wróciłem do domu. Dopiero wtedy
przypomniało mi się, że zobowiązałem się jeszcze napisać
ten raport...

[email protected]
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.