"Koryk zasępił się jeszcze bardziej.
– To chyba zbyt łatwe, nie?
Flaszka podrapał się po porastającej twarz szczecinie, przestąpił z nogi na nogę, a wreszcie westchnął.
– Ehe, zdecydowanie zbyt łatwe.
– Idą Balsam i Gesler.
Obaj sierżanci podeszli do nich.
– Co tu robimy? – zapytał Balsam, wybałuszając oczy.
– Nie zwracajcie na niego uwagi, znowu ma atak – odezwał się Gesler. – Chyba czeka nas walka, i to paskudna. On nie podda się łatwo."
Zapraszamy do lektury fragmentu Pyłu snów. Części 1 autorstwa Stevena Eriksona.