» Recenzje » Pustynny Książę. Księga 1

Pustynny Książę. Księga 1


wersja do druku

Odcinanie kuponów? Ależ skąd!

Redakcja: Michał 'von Trupka' Gola, Tomasz 'Asthariel' Lisek

Pustynny Książę. Księga 1
Ludzkość wygrała wojnę z demonami – a przynajmniej tak się wydaje. Księżniczka Olive nigdy nie widziała otchłańca, Darin widuje je okazyjnie, jednak jego moce pozwalają mu na unikanie niebezpieczeństwa. Czas beztroski dobiega jednak końca dla nich obojga.

Gdy dowiedziałem się o nowej książce Bretta, pomyślałem, że mamy tu do czynienia ze zwykłym skokiem na kasę. No bo jak to? Napisał pokaźną sagę, mieliśmy jej godny finał i na tym powinien być koniec. Jednak okazało się, że ów finał nie był końcem – przecież koniec wojny nie oznacza kresu świata, w którym nadal pozostały opisywane narody, miejsca i oczywiście postacie. Dlatego z przyjemnością odkryłem, że nie ma tu żadnego odcinania kuponów, a kontynuacja historii krain, w których ludzie zmagają się z demonami.

O czym traktuje więc Pustynny Książę? Mamy tu dwójkę bohaterów: księżniczkę Olive, córkę Leeshy i Ahmana oraz Darina, syna samego Arlena Balesa, początkującego Minstrela obdarzonego mocami, jakich mogą pozazdrościć mu inni, lecz płacący za to pewną cenę – jego skóra jest niezwykle wrażliwa na promienie słońca, podobnie jak oczy na naturalne światło. Olive to zwykła śmiertelniczka, ale… jednak nie do końca. Otóż gdy jej matka była z nią i jej bratem w ciąży, musiała sięgnąć po potężną magię hora, co sprawiło że jedno jajeczko wchłonęło drugie i w efekcie Olive może zarówno rodzić, jak i płodzić dzieci. Można to podciągnąć do nadludzkich mocy? Sprawa dyskusyjna, aczkolwiek księżniczka jest na tyle „uniwersalna” wyglądem, że przy odpowiednim stroju i uczesaniu można wziąć ją za chłopaka.

Co się tyczy samej fabuły, powiem tylko tyle – Brett nie stracił tempa po zamknięciu Cyklu demonicznego. Choć opowieść liczy sobie 560 stron (reszta to wyjaśnienia mocy runów i słowniczek), są one tak gęsto wypakowane akcją, wydarzeniami i zaskakującymi odkryciami, że porównałbym lekturę do jazdy kolejką górską – niech was nie zwiodą rzadkie, proste odcinki. Są one tylko chwilą oddechu przed nagłym wystrzałem do góry lub gwałtownym spadkiem w dół. Autor ma mnóstwo pomysłów i co ważne – nie popada w manierę kalkowania swoich wcześniejszych pomysłów, jaką zdarza się to twórcom piszący wielotomowe cykle. Wszystkie przygody są świeże, a oboje bohaterów pierwszoplanowych oraz postacie drugoplanowe to mocno zarysowane osobowości – niepowtarzalne, niesztampowe, które można autentycznie polubić lub... znienawidzić.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Postaram się napisać o fabule krótko i bez zdradzania istotnych szczegółów. Olive wyrusza na objazd królestwa. Nie ma jednak ochoty na wygodne nocowanie w zajazdach – chciałby wybrać się na prawdziwy biwak wraz z Dzikimi Dziećmi, czyli sojusznikami Zakątka. Matka jednak zabrania jej tego kategorycznie, zaś ochrona (w której znajdziemy m.in. Wondę Rębacz) ma jej strzec jak oka w głowie. Z kolei Darin pod okiem ciotki Selii oraz mistrza minstreli postanawia zwabić polnego demona. Choć wydaje się to całkowicie bezpieczne, nie wszystko jednak pójdzie po ich myśli… Dla obojga młodych ludzi opisane przeze mnie sytuacje będą początkiem wydarzeń, które wywrócą ich dotychczasowe życie do góry nogami.

Więcej napisać bez ujawniania kolejnych detali fabuły po prostu nie mogę. Osoby znające poprzednie książki autora z pewnością będą mile zaskoczone spotkaniami z postaciami, których losy śledziły, a także ponownym odwiedzeniem znanych krain. Jeśli ktoś dopiero od tego tomu rozpoczyna poznawanie świata, z pewnością miejsca te zainspirują go do sięgnięcia po wcześniejsze. Pustynny Książę to pozycja utrzymana w duchu wcześniejszego cyklu, a rozpoczyna całkiem nowy – Cykl Zmroku. W chwili pisania tej recenzji jest już dostępna druga księga Pustynnego Księcia, zaś kolejne pozycje są "w przygotowaniu". Księga pierwsza to świetny wstęp, a jeśli Brett utrzyma poziom w dalszych opowieściach, będziemy mieć do czynienia ze świetną, oryginalną sagą fantasy.

Trzymam kciuki, aby tak się stało, aby póki co daję powieści solidną 8 i zachęcam do lektury każdego, kto ma ochotę na rozrywkową fantastykę z nietuzinkowymi bohaterami oraz mnóstwem przygód. Żadna chwila przy lekturze z pewnością nie będzie czasem straconym.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Pustynny Książę
Cykl: Cykl Zmroku
Tom: 1
Autor: Peter V. Brett
Wydawca: Fabryka Słów
Data wydania: 29 września 2021
Liczba stron: 600
Oprawa: miękka
ISBN-13: 9788379646753
Cena: 49,90 zł



Czytaj również

Dziedzictwo Posłańca
Początki przyszłych bohaterów
- recenzja
Otchłań: Księga II
Wielki finał czas poznać!
- recenzja
Wojna w blasku dnia II
Człowiek człowiekowi otchłańcem?
- recenzja
Wojna w blasku dnia. Księga I - Peter V. Brett
Powiew świeżości
- recenzja
Pustynna Włócznia. Księga 1 - Peter V. Brett
Druga strona medalu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.