Pukamy do bram raju, balonik napompowany
W działach: sport, piłka nożna | Odsłony: 243Wyjątkowo wpis o sporcie bo i chwila dla fanów kopanej szczególna.
W czasie 17 lat piłkarskiej posuchy w Polsce do Champions League zdążyli się dostać już Rumuni, Rosjanie, Turcy, Cypryjczycy, listonosze, reprezentacja Pompei pewnie też w jakimś sezonie się wdarła. Mówiąc odrobinę złośliwie: za niedługo już nawet pasterzy kóz będą tam gdzie nam nie po drodze. Niestety mam wrażenie, że poziom u nas nie rośnie, raczej się wyrównuje, a gładkie czy nawet miażdżące zwycięstwa nad ekipami z Turcji, Cypru itd. to jest niestety melodia przeszłości. Biorąc pod uwagę pechowe losowania Wisły Kraków (Real, Barca przed reformą Platiniego) , gdy klub ten był jeszcze bardzo mocny jestem w stanie stwierdzić, że nad Polską wisi jakaś tajemnicza klątwa. No bo nie dość, że od 17 lat nic nie osiągnęliśmy w LM to jeszcze jakby tego było mało jak już ktoś ma szansę do niej awansować to jest to Legia Warszawa, jedna z dwóch drużyn naszej swojskiej Ekstraklapy, którym sukcesów raczej nie życzę.
No i co ma biedny Aramin zrobić dziś wieczorem, gdy wpadną koledzy, sędzia gwizdnie, a piwka pójdą w ruch? No będzie kibicować tej Legii, ale póki co ma uczucia dość ambiwalentne. Rok temu mówiłem, że w europejskich pucharach każdy polski klub ma moje "wsparcie" teraz jednak optyka trochę mi się zmieniła i będę za Wojskowymi z bólem serca. Balonik już napompowany, czy się uda? Dla mnie lekkim faworytem będzie Steaua, ale od razu piszę, że pierwszego meczu nie widziałem.
BTW Legia wcale nie jest najbliżej awansu z polskich Mistrzów starających się o fazę grupową. Wystarczy przypomnieć sobie jaka sytuacja była przed rewanżem Wisły z Apoelem.