» Blog » Przyszłość umiejętności
06-11-2012 10:50

Przyszłość umiejętności

Odsłony: 29

Przyszłość umiejętności

Umiejętności w grach fabularnych stały się standardem już w latach ’90 ubiegłego wieku. Jednak co stoi za ich sukcesem i uniwersalnością? Jaka czeka je przyszłość? Czy będzie coś więcej?

Moim zdaniem nie można zbudować w pełni kompatybilnego mechanizmu gry opartego na umiejętnościach w świecie przyszłości. Szukam więc pomysłów na nowe rozwiązanie.

Za punkt wyjścia wziąłem sobie dwie mechaniki: CP2020 z rolami jako zbiorami umiejętności i Shadowruna z otwartą listą umiejętności. W obu wypadkach jest to moim zdaniem zbyt przestarzałe rozwiązanie jak na czasy obecne, a co dopiero przyszłość.

Role czy wszelkie zawody, które w jakiś sposób wyznaczają nam drogę naszej postaci mogły się sprawdzać dotychczas, ale już dzisiaj nie ma typowego podziału na zawody. Liczą się coraz bardziej nasze kompetencje i doświadczenie a nie to, że jesteśmy dyplomowanym inżynierem, lekarzem, czy prawnikiem. Nie mówię, że nie liczy się to w ogóle, ale moim zdaniem rola ról społecznych coraz bardziej się dezaktualizuje.

Otwarta lista umiejętności to też moim zdaniem przestarzały koncept. Przede wszystkim ze względu na skład takiej listy. Mamy tam wszelkie elektroniki, filozofie, kosmetyki i inne mało istotne specjalności niewielkich grup. Jako hobby mogłoby to jeszcze ujść, ale kogo np. obchodzi, że ktoś potrafi rozłożyć radio tranzystorowe na czynniki pierwsze? W przyszłości nawet zwykły mechanik będzie niczym dzisiaj kowal, zawodem wymierającym. Czemu? Bo technologia wyrównuje szanse a do jej obsługi trzeba coraz mniej specjalizacji. Już dzisiaj bawimy się w domowych dziennikarzy i informatyków nie mając żadnych umiejętności z tej dziedziny.

Tu nasuwa mi się odpowiedź na pytanie, czemu współczesny policjant to już nie archetyp wojownika a raczej urzędnika. Po prostu obniżają się standardy. Nie w złym tego słowa znaczeniu. Po prostu nie potrzebujemy już kolesia, który jest zdolny zastrzelić każdego przestępcę w polu widzenia (trochę ubarwiam na potrzebę gry). Tak samo ekscytujący zawód szpiega jawi nam się niczym Bond, James Bond a obecnie to najczęściej niepozorny urzędnik, który działa na rzecz konkurencji. Nawet wojsko nie jest tym co dawniej. Ludzie giną tak samo, ale odsetek jest stanowczo mniejszy niż podczas wcześniejszych wojen. To bezlitosna statystyka, ale nawet wojsko nie ukrywa, że chce wyeliminować praktycznie całkowicie siłę żywą z pola walki. A przecież o przyszłość nam chodzi.

Więc jaka się rysuje przyszłość dla naszych bohaterów?

UWAGA! Proszę znów o jak najbardziej merytoryczną dyskusję.

Komentarze


~Tom

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Niemożliwe z biologicznego punktu widzenia jest ,,zdownloadowanie" całej dziedziny chemii w czasie krótszym niż kilka tygodni wytężonego kursu hipnotycznego.

A transhumanizm? Notka jest o settingu w przyszłości jeśli dobrze kojarzę. Czemu nie można mieć chipa w mózgu o prędkości nie terabajta a jottabajta? A zresztą wtedy może działać trzecie prawo Clarka. Jak trzeba wytłumaczenia to zrzuci się to na jakieś midichroliany czy fale mózgowe i już.

"Jeśli komputer musi ci powiedzieć co robić, a ty tylko wybierasz najlepsze rowziązanie, to komputer wygra (...)"

Nawet jeśli przeciwnikiem w takim settingu będzie AI to może być ono ograniczone przez swój hardware (przy okazji polecam "Rekonfigurację" Andrzeja Danilkiewicza - fabuła mnie samego nie zachwyciła, ale całkiem ciekawie przedstawiona została wizja świata). To człowiek ma ciało i zdolność przetwarzania informacji w wiedzę. W polecanej przeze mnie pozycji jest to całkiem dobrze przedstawione (jeśli dobrze pamiętam) już w pierwszym rozdziale.

Można założyć, że w settingu przyszłości Internet będzie dosłownie na wyciągnięcie ręki. Albo jeszcze lepiej - na mrugnięcie oka. To czy gracz będzie mógł skorzystać z tej wiedzy będzie zależeć właśnie od jego umiejętności - czy to własnego ciała czy google-fu.
07-11-2012 18:40
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Nie mam chwilowo czasu dalej prowadzić tej dyskusji, ale:

1.Star Trek ma się tu jak pięść do nosa. Jeden z najbardziej znanych cytatów z McCoya to: ,,I'm a doctor, not a (wstaw zawód wymagający wiedzy której się od niego żąda, a on nie sądzi by była ona częścia jego specjalności)".

2.Settingi w których grasz AI są raczej nieliczne. I jak ktoś zwrócił uwagę raczej nielogiczne. I ST też raczej do nich nie należy. Spojler! Nawet Vulkanie mają normalne mózgi.
07-11-2012 18:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Niemożliwe z biologicznego punktu widzenia jest ,,zdownloadowanie" całej dziedziny chemii w czasie krótszym niż kilka tygodni wytężonego kursu hipnotycznego. Chyba, że cali zastąpimy się komputerami.
Niemożliwe? Rzucanie fireballi z kapelusza też jest niemożliwe. Napisz do wizardów :P

Spójrz na chipy pamięci w CP2020. W RPG jak najbardziej możliwe.

Poza tym, tutaj mówimy o rozwiązaniu mechanicznym. Wciąż nie do końca łapiesz - google fu to umiejętnośc obrabiania wiedzy, a więc kondensowania jej do strawnej formy.
Poza tym, spójrz na przykłąd ze skrzypkiem - cwiczy na skrzypcach, ale nie po to, by uczyc się nut na pamięc. Cwiczy palce, wyczucie, tempo itd. Sama wiedza o tym, jak grac na skrzypacach jest prosta - żeby jednak dobrze ją wykorzystac, trzeba miec odpowiednio ukształtowane ścieżki neuronowe. Te właśnie ścieżki symulują spryt, refleks itd.
Ale "wgrac" na nie informacje też by się dało, już nawet prowadzą badania na szczurach.
07-11-2012 19:04
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Robisz sci-fi a potem mówisz, że w fantasy się da, więc chrzańmy logikę.

Weź bardzo zręcznego człowieka-pokaż mu jak grać na skrzypcach. I gwarantuję ci, że Paganiniego z niego szybko nie zrobisz. Praktyka. Nie umiejętność i otrzymana informacja. Praktyka.

A w CP były reguły, że jak dość mocno się podrasowałeś to odbijała ci szajba.

Przepraszam, że już nie odpowiem, ale z mojej strony, nieznana tyldo-EoT-muszę brać się do roboty.
07-11-2012 19:32
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Robisz sci-fi a potem mówisz, że w fantasy się da
Mówię, że w RPG się da.

Paganini, jak mu dasz nowe nuty, to też zagra. Nie z pamięci, ale czytając. Pisałem już o tym, ale widzę, że jak zwykle trzeba powtarzac :)

Praktyka jest właśnie tym co jest refleksem (czyli odruchem) zdolnością przetwarzania informacji i wszystkim tym, o czym pisałem. Np ścieżkami neuronowymi, które są hardwarem, nie software'm.
I nie nieznana, bo cały czas rozmawiasz z zigzakiem :)
07-11-2012 19:37
~Tom

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Według mnie to zależy po prostu, czy się gra w 'low SF' czy 'high SF' (na przykładnie low fantasy i high fantasy, z tym, że jak wcześniej pisałem- nie wiem, czy w SF nie jest przypadkiem odwrotnie). Albo w space opere - ale w te definicje już nie wnikam.

Też kończe dyskusje. Dzięki Jagminie za możliwość zabrania głosu :)
07-11-2012 19:46
~nickJaskiniwiec

Użytkownik niezarejestrowany
    odgrzewany kotlet
Ocena:
0
Co za bzdurna notka.

Sama teza ze specjalisci nie beda potrzebni jest tak glupia, ze az smiesznawa. Ciekawe kto ci bedzie te narzedzia (czy to automatyke czy informatyczne) przygotowywal zebys mogl sie bawic w 'domowego informatyka' (hyhy, troche megalomanii nigdy nie zaszkodzi, zaraz czujemy sie lepiej prawda?)

Reszta rozumowania z tego wynikajaca - a co gorsza przelozenie tego na gry fabularne - to juz komedia do kwadratu.

A dyskusja w komentarzach? :-) Kabaret.
16-12-2012 11:32

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.