» World of Warcraft TCG » Artykuły » Przygotowania do Realm Championship

Przygotowania do Realm Championship

Przygotowania do Realm Championship
Witam, w poniższym artykule chciałbym przybliżyć moje przygotowania do formatu Core, który był głównym formatem turnieju Realm Championship 2013. Na początek spis kart z talii, którą zagrałem w Krakowie:


Hero: Mistress Nesala

Allies (22):
4x Blackfang Tarantula
3x Neferset Shadowlancer
4x Gaktai
4x Thoglos
4x Pygmy Firebreather
3x Mor'zul Bloodbringer

Abilities (20):
4x Poison the Well
3x Prey on the Weak
3x Banish Soul
1x Soul Trap
2x Soul Cleave
4x Boundless Hellfire
3x Poison Bomb

Equipment (10):
2x Blackout Truncheon
4x Boundless Agony
4x Bottled Void

Quests (8):
4x If You're Not Against Us...
4x Wake of Destruction


Zanim zacznę wyjaśniać jak ta talia działa, chciałbym opisać swoje podejście do jej składania. Graczem (z kilkoma przerwami) jestem od samego początku gry. Należy jednak zaznaczyć, iż co najwyżej średnim. Wielkich sukcesów nie zanotowałem, toteż nie inwestuję dużych kwot pieniężnych (a jak wiadomo można) w najdroższe karty. Staram się stworzyć coś grywalnego z kart, które nie przyprawią mojego portfela o zawał. Zazwyczaj kończyło się to wielkim teoretyzowaniem na temat talii, a następnie większą lub mniejszą porażką. Tym razem udało mi się wygospodarować trochę czasu na gry testowe przed turniejem, więc miałem nadzieję, że i wynik będzie mógł być lepszy.

Widoczny powyżej spis talii można określić jako mid-range, co oznacza, iż ma ona na celu odpieranie ataków bardzo agresywnych talii, atakujących już pierwszej tury, by następnie móc przejąć inicjatywę w późniejszym etapie gry. W przypadku wolniejszych talii to mid-range musi atakować, tak by móc wygrać z nimi jak najszybciej. Konstruując tę talię sądziłem, że moimi głównymi przeciwnikami będą grać najczęściej:

1. Murlocami z bohaterem Rawrbrgle – opiera się na bardzo szybkim wystawianiu dużych ilości tanich (głównie za 1) murloców, dzięki Unleash the Swarm oraz Swarmtooth.

2. Monsterami z bohaterem Grglmrgl – opiera się na zadaniu bohaterowi przeciwnika 8 obrażeń w jednej turze, aby jak najszybciej aktywować zdolność Grgmrgla dającą Ferocity praktycznie wszystkim sojusznikom w talii. Wtedy wygrana Grglmrgla jest już prawie pewna.

3. Frakcją Alliance z naciskiem na Edwin VanCleef hero – talią polegającą na początkowej obronie i na nagłym wygraniu gry za pomocą dużej ilości sojuszników oraz karty Viewless Wings (jeszcze wtedy legalnej w Core) lub za pomocą sojusznika Archdruid Fandral Staghelm, który pozwala innym sojusznikom w talii zadawać spore obrażenia bohaterowi przeciwnika.


Nadszedł czas na kilka słów o kartach w mojej talii:

Hero

W obecnym czasie, klasy postaci, które mi najbardziej odpowiadają, to czarnoksiężnik (Warlock) i zabójca (Rouge). Jako, że po sporej ilości prób i podejść, zarówno w jednej jak i drugiej klasie, czegoś mi brakowało, stwierdziłem, iż najlepiej będzie połączyć obie te klasy w postaci Mistress Nesali jako mojego bohatera. Połączenie zdolności oraz ekwipunku z powyższych dwóch klas jest nie do przecenienia. Jeśli chodzi o wady tego bohatera, to są nimi:

1. Brak mocy na karcie bohatera, który nie jest specjalnie uciążliwy.

2. 25 punktów życia - to znacznie większy problem. Jednak zarówno spora ilość leczenia w talii, jak i jej znaczna szybkość w kończeniu gry potrafią tą wadę zniwelować.

3.Rzeczą, która mi osobiście najbardziej przeszkadza, jest niemożność używania kart typu talent. Fire and Brimstone to moja ulubiona karta dającą możliwość zniszczenia dowolnej karty sojusznika, zdolności lub ekwipunku przeciwnika. W przypadku Mistress Nesali zalety znacznie przeważyły jednak wady, więc z brakiem talentów musiałem się pogodzić.


Allies

Sojusznicy z kosztem 1 służą przede wszystkim do odpierania ataków tanich sojuszników przeciwnika. Blackfang Tarantula ma bardzo dobre statystyki i zdolności, natomiast Neferset Shadowlancer poza statystkami ma zdolność, która często przydaje się w późniejszym etapie gry ze względu na 10 sztuk ekwipunku w talii.

Thoglos pozwala bardzo dobrze bronić się bohaterowi przed atakami i jednocześnie potem wyleczyć, a Gaktai oraz później Pygmy Firebreather mają pomóc utrzymać odpowiednią ilość kart podczas gry. Mor'zul Bloodbringer to sojusznik potrafiący zadać trochę obrażeń oraz ewentualnie dzięki swojej zdolności poradzić sobie z irytującym sojusznikiem przeciwnika. Co prawda, do usuwania kart sojuszników jest cały zestaw różnorakich zdolności, ale tego akurat nigdy za wiele.


Abilities

Jak widać, nastawione prawie wyłącznie na jeden cel – niszczyć sojuszników przeciwnika, pojedynczo oraz w większych ilościach. Jedynie Boundless Hellfire potrafi dodatkowo zadawać obrażenia w bohatera, co zbliża nas do zwycięstwa. Co prawda, z naszego bohatera też potrafi zabrać dużą ilość punktów życia, ale nie ma nic za darmo.

Poison the Well pozwala nadrobić straty, gdy przeciwnik zaczyna grę oraz bardzo dobrze eliminuje wszelkie zagrożenie ze strony Murloców, a także, co bardzo ważne, jest natychmiastową odpowiedzią na przeciwnika zagrywającego Legacy of the Legion.

Wspomniany już wyżej Boundless Hellfire zabija wszystko, co się rusza i jest zdecydowanie najlepszą kartą w talii. Poison Bomb to kolejna odpowiedź na Murloci oraz, co ważne, na sojusznika Edwin VanCleef. Banish Soul oraz Soul Trap, poza pozbywaniem się zwykłych sojuszników, dzięki usuwaniu sojusznika przeciwnika z gry, nie pozwalają na aktywację zdolności takich kart jak Gilblin Deathscrounger, Yertle, Mazu'kon czy Daedak the Graveborne. Głównym celem Prey on the Weak jest Archdruid Fandral Staghelm.


Equipment

Blackout Truncheon to przede wszystkim rozwiązanie problemów ewentualnych talii opartych na bohaterze przeciwnika atakującego różnymi broniami. Dzięki niej możemy na dwie tury uchronić bohatera przed atakami jednej z wrogich postaci.

Bottled Void to prosty wybór - przy koszcie 3 zadaje 6 obrażeń i jeszcze leczy nas z 6, co z ekonomicznego punktu widzenia jest zawsze dobrą wymianą.

Boundless Agony to na pierwszy rzut oka dziwny wybór. Przecież nam też nie pozwala się leczyć, a leczenia mam w talii sporo. Lecz to dzięki temu talia bez problemu radzi sobie z dowolnym przeciwnikiem z dużą ilością zbroi/leczenia, potrafi wygrać, gdy przeciwnik ma Yertle, który daje pancerze po jego zniszczeniu i ignoruje zdolność Faenis the Tranquil. Zastosowań jest dużo i czasem jest to broń wręcz niezbędna, choć przy tak małej ilości życia naszego bohatera na pewno ryzykowna.


Quests

If You're Not Against Us... w prosty i tani sposób (prawie zawsze) zadaje 3 obrażenia bohaterowi przeciwnika (ponieważ nikt nie chce dać nam dodatkowej karty).

Wake of Destruction, dzięki sporej ilości sojuszników typu monster, tanim kosztem daje nam dodatkową kartę.


I to już tyle na dziś, w następnym artykule mojego autorstwa opowiem co z tej całej wielkiej teorii wynikło.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.