» Blog » Przerwa nietechniczna
26-10-2012 08:37

Przerwa nietechniczna

Odsłony: 7

Kończy się pewna epoka w moim życiu. Postanowiłem przerwać prace nad moim opus magnum - Tekronicum. Z każdym rokiem rodziła się nowa nadzieja, pojawiali się nowi fani i współpracownicy. Jednak nadal czuję się samotny ze swoimi pomysłami. Patrząc wstecz widzę tylko wiele chęci i zero faktycznej treści. Dziesiątki stworzonych dokumentów i notatek i zupełnie żadnych konkretów. Nic co pozwoliłoby rozegrać choćby pojedynczą sesję w wymarzonym świecie.

 

Tak, tworzyłem łamacza serc. Nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. No cóż, nie udało się. Trudno, trzeba iść dalej. Pojawiły się już pierwsze prośby o udostępnienie tego co do tej pory napisałem. Chciałbym to zrobić, ale nie mam tak na prawdę nic, co mogłoby posłużyć choćby za nikłą inspirację, ponad to co już opublikowałem. Nie ma żadnego zarysu świata, prócz tego w mojej głowie. Jedyne co się ostało to karciany mechanizm rozgrywki w n-tej wersji testowej. Nadal to nie to, ale może kiedyś.

 

To moje przegnanie z projektem, który choć częściowo przetrwa w nazwie bloga. Z blogowania nie zrezygnuję. Za dobrze się bawię. Po prostu będę miał więcej czasu na clockpunka, mój ulubiony podgatunek fantastyki.

 

UWAGA! Znacie reguły. Żadnego szkalowania (ostatnio moje ulubione słowo).

Komentarze


Ninetongues
   
Ocena:
0
Takie przerwy są zdrowe. Po dwóch, trzech latach spojrzysz z dystansu i może się okaże, że zmienisz 50% koncepcji, okroisz fluff, uprościsz mechanikę... Ot, taka destylacja.
26-10-2012 09:15
Jagmin
   
Ocena:
+1
Chciałbym, ale są dwie przeszkody. Za 5 lat mogę już w ogóle nie interesować się RPG i nie mam z czego okrajać. Fluff? Chyba nie czytałeś moich tekstów. Ja do fluffu musiałbym zatrudnić pisarza. Wolę babrać się w mechanikach, ale przy Tekronicum nawet to wydawało się drogą przez mękę.
26-10-2012 09:19
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
R.I.P.
To się zdarza, nie martw się. Mam nadzieję, że powodem porzucenia projektu nie był sukces kasowy "Charakternika", który również był na kartach? :)
26-10-2012 09:19
Jagmin
   
Ocena:
+1
Tyldo, masz mnie. To był główny powód. :D

Oczywiście żartuję. Charakternik sprawił, że znów uwierzyłem w swoje możliwości, ale nie trwało to zbyt długo. Większy wpływ na taką decyzję miało to o czym do tej pory pisałem na tym blogu. Ogólny kierunek, w którym zmierza RPG i nikłe zainteresowanie tym, co mnie intryguje. Proste mechaniki - tak, prostackie - nie. Inspirujące do gry światy - tak, przepakowane i chaotyczne - nie. Uznałem, że tym wytycznym Tekronicum nie sprosta więc się poddałem.
26-10-2012 09:24
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
"Za 5 lat mogę już w ogóle nie interesować się RPG"
Za 5 lat może być koniec świata - równie sensowny argument do olania swojego hobby...
26-10-2012 09:35
Jagmin
   
Ocena:
0
Może nie sensowny, ale nie wiem co będę robił za 5 lat, prócz tego, że będę jeszcze starszy i zgorzkniały.
26-10-2012 09:43
oddtail
   
Ocena:
+1
Nie do końca rozumiem problem. Jeśli projekt Cię już nie interesuje, dlaczego notka utrzymana jest w tak ponurym tonie? Jeśli Cię interesuje, dlaczego nie kontynuujesz pracy inaczej, ucząc się co zrobiłeś źle i zabierając się w odmienny sposób?
26-10-2012 11:27
Jagmin
   
Ocena:
0
Bo jestem rozczarowany samym sobą. Brakiem postępów. Temat wałkuje bez mała 15 lat co zakrawa na najdłużej tworzoną grę. I co po tych 15 latach mam? Zupełnie nic. Chciałbym stworzyć tą grę, ale zupełnie nie wiem jak. Nic czego próbowałem nie wychodziło a próbowałem wszystkiego. Jedyne pozytywne rezultaty jakie miałem to te z początków, gdy projekt jeszcze inaczej się nazywał i w ogóle miał inne założenia. Jednak od tego czasu świat się zmienił, powstało więcej gier o podobnej tematyce, ale skończonych.
26-10-2012 11:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Najdłużej tworzoną grą jest NOVA. W tym roku stuknęło jej 20 lat :)
Oczywiście w kategorii "polskie niespełnione autorki".
Ale NOVA będzie. Kiedyś :)
Z.
26-10-2012 12:22
Jagmin
   
Ocena:
0
No to pobiłeś mnie. Co jednak zrobić by gra nie była kiepska? Ładne grafiki, skład i korekta to tylko dekoracje. Ułatwiające odbiór, ale w żadnym razie nie tworzące samej gry. Co zrobić by treść się podobała? Przebrnąłem przez kilka poradników, masę artykułów, nawet uczestniczyłem w paru udanych projektach i nadal jestem głupi.
26-10-2012 12:41
~Kpt. Pocisk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
W zasadzie i tak nikt na to nie czekał bo nie było na co więc możesz być spokojny, nikogo nie zawiodłeś ;p
26-10-2012 12:42
Jagmin
   
Ocena:
0
Witaj panie nikt. Niestety kilka osób czekało a to wystarczy by czuć się źle. Może za bardzo przejmuję się odbiorcami i powinienem olewać ich jak inni. Jednak po co tworzyć tylko dla siebie?
26-10-2012 12:45
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Jagminie - może właśnie te poradniki, artykuły i projekty to spowodowały? Wbiłeś się w jakieś koleiny wyżłobione przez innych i uciekło ci wolnomyślenie?
Nie czytaj - odkrywaj wszystko sam.
26-10-2012 12:50
Nit
   
Ocena:
+2
Pierwsza zasada asertywności: „Nie każdy musi Cię lubić.” Najważniejsze opinie jakie musisz zebrać to opinie ludzi, którzy grali na Twojej mechanice – czyli przede wszystkim Twoja i Twojej hanzy :)
26-10-2012 13:00
Indoctrine
   
Ocena:
+3
Z mojego doświadczenia - bardzo pomaga w momentach zwątpienia poprowadzenie sesji w realiach tworzonego świata :)

Wtedy dostajesz od razu feedback dotyczący pomysłów, przedstawiania niektórych spraw itp. Bo poprowadzić można przecież nawet gdy są tylko zarysy - te najważniejsze.

Poradniki to świetna sprawa, ale one trochę mącą obraz. Do tego często są pisane przez ludzi którzy mają tak wielką sławę, że mogliby napisać grę o graniu korniszonami w kompostowniku i by się sprzedała lepiej niż niejeden poważny tytuł ;)
26-10-2012 13:01
~neuro

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
poczytaj wpis Furiatha z jego bloga - konkret o tym jak napisać podręcznik.
26-10-2012 13:36
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
nie czytaj - po prostu go napisz.
26-10-2012 13:46
Kratistos
   
Ocena:
+1
Musisz nauczyć się cieszyć z samego procesu twórczego (w liceum zrobiłem planszówkę z instrukcj o niebanalnej długości 170 stron, efekt był taki że tylko ja potrafiłem w nia grać).
26-10-2012 14:05
Jagmin
   
Ocena:
0
Czytaj, nie czytaj, czytaj, nie czytaj. Trochę to konfundujące, nie sądzicie? Czytałem i Furiatha, i Enca, Wicka, Trzewicka, Sorensena, Hicksa, Pondsmitha, Cooka i wielu innych. I nic z tego nie wynika. Każdy radzi o tym samym, ale inaczej. Nieczytanie też nic nie daje. Przez 15 lat można spróbować wszystkiego. Może dlatego tak dobrze czuję się w roli doradcy.

Jak napisałem w pewnym miejscu, lepiej czuję się gadając niż czytając lub pisząc. Czemu nie zapisałem się do harcerzy? :D

@Kratistos
Ja się zajebiście cieszę z procesu twórczego. Po prostu Tekronicum przestało dostarczać mi tych wrażeń. To że rezygnuje z tego projektu nie oznacza, że sobie pójdę gdzieś i dam się zapomnieć. Po prostu szukam czegoś nowego.
26-10-2012 14:10
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Sam widzisz, namieszały ci te wszystkie poradniki w głowie, próbujesz ciągnąc kilka srok za ogon, jeśc z kilku żłobów na raz itd.
Obierz własną ścieżkę, odrzuc nauki które mieszają ci w głowie i...
zacznij jeszcze raz.
26-10-2012 16:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.