» Blog » Przeczytane: październik 2015
03-11-2015 22:12

Przeczytane: październik 2015

W działach: Książki | Odsłony: 118

Przeczytane: październik 2015

W październiku udało mi się przeczytać dwa komiksy i cztery książki (piątą skończyłem 2 listopada), co jest niestety winą wydawnictwa Mag oraz księgarni Aros. Pierwsze bowiem opóźniło premierę nowych książek z cyklu Akta Dresdena, a drugie wprowadziło je do sprzedaży z dwutygodniowym poślizgiem. Tak więc przez chwilę nie było co czytać. Gdyby nie to prawdopodobnie udałoby mi się ukończyć książek pięć, a pracowałbym aktywnie nad szóstą i siódmą. Pewną przeszkodę stanowił też Amazon.com, który ciągle nie dostarcza towaru teleporterami.

Tym razem lekturę stanowiły:

Fables vol. 19: Snow White

Ocena: 8/10

Fabletown zieje pustkami. Większość Baśni powróciła do swoich światów, przeniosła się do własnych pod-serii komiksowych lub zginęła. Pozostali nieliczni. Buffkin walczy o wyzwolenie Oz z pod władzy Króla Nomów i odnosi sukces, a następnie odchodzi, by wieść życie pełne przygód. Śnieżka i Bigby przeszukują światy w nadziei na znalezienie swoich zaginionych szczeniąt. W tym czasie jednak do Fabletown przybywa pierwszy mąż naszej bohaterki.

Poważną wadą tomu są zakłócenia opowieści wywołane z jednej strony czasowym przeskokiem w akcji, z drugiej crosoverem jej z Fairests czyli drugim (obok Jack of the Fables) spinoffem serii. Komiks jest mimo to moim zdaniem bardzo dobry, choć niestety mógłby być lepszy. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że skupia się w zasadzie na trzech postaciach, w fabule zionie więc pustka. O ile wcześniejsze tomy opierały się w dużej mierze na licznych, barwnych postaciach, tak tym razem tej zalety nie ma. Nie zmienia to faktu, że linia akcji jest nadal dobra, a sama intryga wciągająca.

Fables vol. 20: Camelot

Ocena: 8/10

Po tym, jak Bigby został zaspoilerowany przez pierwszego męża Śnieżki między tą, a Różą Czerwoną dochodzi do konfliktu, na temat tego, co z owym panem należy zrobić. Co gorsza Róża Czerwona zabiera się do odtwarzania Okrągłego Stołu. Pod jej sztandarem zaczynają gromadzić się liczni rycerze poszukujący drugiej szansy. Niestety nie wie ona, że nad Camelot wisi fatum...

Przez dłuższy czas zastanawiałem się, o co tak naprawdę Róży Czerwonej chodzi. Po namyśle dochodzę do zdania, że zapewne o nic. Ona po prostu jest walnięta.

Ogólnie rzecz biorąc tom ten jest najmniej dobry, niestety jednak nie idealny. Bardzo widać, że seria zmierza ku końcowi i tak naprawdę jest już na ostatniej prostej.

Człowiek Grecji w kręgu codzienności:

Ocena: 8/10

Drugi tom z liczącego osiem cyklu (przy czym kupiłem tylko cztery). Ciekawszy od poprzednika z prostej przyczyny: na tapetę wzięto bardziej interesujący okres w dziejach. Analiza dotyka dwóch miast greckich o których mamy najwięcej danych (czyli Aten i Sparty). Jako, że mamy tu do czynienia z wiele bardziej złożonym systemem społecznym, niż w Egipcie oraz ciekawszym sposobem życia, tak więc książkę czyta się przyjemniej.

Pozycja ta składa się z artykułów pisanych przez różnych autorów. Każdy z nich porusza inny temat, jednak zsumowane tworzą całościowy obraz życia greckiego. Wadą takiego rozwiązania jest natomiast fakt, że twórcy wielokrotnie powielają ten sam materiał, pisząc czasem o rzeczach, które wcześniej opisał już ich współpracownik lub cytując te same źródła. Ogólnie niestety, nawet jak na pozycję historyczną lektura jest dość trudna.

 

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym.

2
Notka polecana przez: baczko, Krakonman
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.