» Blog » Przeczytane. Kwiecień 2013
30-04-2013 22:37

Przeczytane. Kwiecień 2013

W działach: Książki | Odsłony: 6

Przeczytane. Kwiecień 2013

Kwiecień sponsorowany jest przez liczbę 2012. Zdecydowana większość książek (poza Ojcem chrzestnym) wydana została w zeszłym roku i sięgnąłem po nią w związku ze zbliżającym się terminem nominowania utworów do Nagrody Zajdla. Narzeczona wróciła z zagranicznych wojaży, ale nie wpłynęło to negatywnie na moje czytelnictwo i zamknąłem kwiecień trzynastoma pozycjami, co łącznie daje w tym roku już 42 przeczytane książki, czyli wynik o dziewięć sztuk lepszy od zaplanowanej liczby. Plan 100 książek w rok wydaje się więc bardzo realny. Jakościowo kwietniowa literatura stała na gorszym poziomie niż przeczytana w marcu. Szczególnych gniotów nie czytałem, ale coraz częściej trafiały mi się książki w mojej ocenie przeciętne. Z drugiej strony patrząc, wyłowiłem również trzy perełki (Puzo, Cholewa i Huberath). Przy okazji zaspokoiłem swoje zapotrzebowanie na sf, którego akcja rozgrywa się w kosmosie.

Więcej tutaj.

W tym miesiącu:
Marcin Przybyłek - Gamedec. Czas silnych istot. Księga 02
Konrad T. Lewandowski - Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta
Mario Puzo - Ojciec chrzestny
Marcin Wolski - Skecz zwany morderstwem
antologia - Science fiction po polsku
Michał Cholewa - Gambit
Wojciech Szyda - Fausteria (powieść antyhagiograficzna)
Aleksander Głowacki - Alkaloid
Jakub Ćwiek - Chłopcy
Magdalena Kozak - Paskuda & Co.
Marek S. Huberath - Portal zdobiony posągami
Stefan Darda - Czarny Wygon. Słoneczna Dolina

Komentarze


baczko
   
Ocena:
0
Bardzo dobry wynik :)

Pozytywniej wspominam książkę KTL-a i "Fausterię" - a do "Alkaloidu", do którego sie od dawna przymierzam, nie zachęcasz...
30-04-2013 23:08
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
Trudno sie nie zgodzić że "Diabłu ogarek" to dziwna powieść. Choć faktycznie czyta się lekko i szybko, ale sama trość budzi moje wątpliwości.
30-04-2013 23:11
Krakonman
    @baczko
Ocena:
0
KTL-a i "Fausterię" w pierwszym odruchu oceniałem wyżej. Po paru tygodniach od lektury zacząłem dostrzegać więcej wad, a zalety zaczęły mi gdzieś umykać. Zresztą "Fausteria" była całkiem niezła, tylko sposób wprowadzenia fragmentów z alternatywnej rzeczywistości mi nie spasował.

"Alkaloid" możesz przeczytać. Ja często oceniam negatywnie książki powszechnie uznane za wybitne ("Widma", "Wieczny Grunwald", "Król Bólu").
30-04-2013 23:14
Kamulec
   
Ocena:
0
Gratuluję umiejętności czytania.
01-05-2013 02:22
Alkioneus
   
Ocena:
0
To w sumie dziwne, ale jedyna z pozycji Powergraphu, której nie czytałem to właśnie Alkaloid. Co chcę go zakupić, to się pojawia coś innego.

Fausterię przeczytać muszę.
01-05-2013 13:33
Repek
   
Ocena:
0
Alkaloidu przetrwałem, z trudem, 50 stron.

Poza tym tempo czytania Krakonmana rzeczywiście robi wrażenie. :)

Pozdro
01-05-2013 23:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.