» Blog » Przeczytane. Grudzień 2013
31-12-2013 22:50

Przeczytane. Grudzień 2013

W działach: Książki | Odsłony: 122

Przeczytane. Grudzień 2013

Ostatni miesiąc roku, Święta, zjazd rodzinny i trzynaście przeczytanych książek (Piekara rzutem na taśmę). Z racji, że półki ciągle są obłożone tonami nieprzeczytanej makulatury, starcie papier kontra Kindle wygrał ten pierwszy w stosunku 10 do 3. Trafiło się parę bardzo fajnych tekstów i niestety sporo rozczarowań. Pora zakończyć rok.

Więcej tutaj.

W tym miesiącu:
Rafał Kosik - Felix, Net i Nika oraz Świat Zero 2. Alternauci
Marcin Mortka - Ostatni rycerz
Vladimir Wolff - Czerwona apokalipsa
Anna Kańtoch - Tajemnica Diabelskiego Kręgu
Andrzej Pilipiuk - Rzeźnik drzew
Grzegorz Gajek - Szaleństwo przychodzi nocą
Andrzej Ziemiański - Pułapka Tesli
Łukasz Orbitowski - Szczęśliwa ziemia
Mary Shelley - Frankenstein
Wojciech Tochman - Eli, Eli
antologia - Science fiction po polsku 2
Graham Masterton - Anioł Jessiki
Jacek Piekara - Szubienicznik

5
Notka polecana przez: baczko, Clod, Iman, Melanto, Repek
Poleć innym tę notkę

Komentarze


baczko
   
Ocena:
0

"Szczęśliwa Ziemia" to IMO najlepsza książka Orbitowskiego i najlepiej skomponowana.

Gratuluję ilości przeczytanych książek, świetny wynik! Ja chyba otarłem się o setkę, ale nie jestem pewien. I cieszę się, że byłem dla Ciebie motywacją do notek :)

01-01-2014 14:56
Melanto
   
Ocena:
0

Muszę w końcu pokonać tego "Szubienicznika" , a co do opinii o"Aniele Jessiki" to w pełni się zgadzam. Również gratuluję dużej ilości przeczytanego i mam nadzieję na kolejne notki o tej tematyce ( żerowanie na cudzych lekturach jest arcyprzyjemne). I, jak Baczkowi, zazdroszczę systematyczności i konsekwencji. 

01-01-2014 20:08
Iman
   
Ocena:
0

Mam w planach czytelniczych "Eli, Eli", dobrze, że mi o tym przypomniałeś (Twoja opinia podtrzymała moją chęć zapoznania się z tym reportażem).

Moje odczucia co do Kindla są bardzo podobne. Też początkowo nie mogłam się przekonać, ale jednak cenię sobie w nim oszczędność miejsca. Niemniej też nie zamierzam całkowicie zrezygnować z kupowania książek papierowych.

Niestety, czytam o wiele mniej niż Ty (mój życiowy rekord to 112, a i to kilka lat temu) i znaczną część Twoich notek czytam na zasadzie "O, po to też chciałabym sięgnąć". Jak pisze poprzednik "żerowanie na cudzych lekturach jest arcyprzyjemne", więc powodzenia w relacjonowaniu swoich lektur w 2014 :)

02-01-2014 11:58
Krakonman
   
Ocena:
0

"Eli, Eli" wpadło mi w ręce przez przypadek. Żona pożyczyła od kogoś w pracy i dała do przeczytania.

Dziękuję za miłe słowa.

03-01-2014 10:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.