Przebudzenie kamiennego boga
Odsłony: 212Szok jaki przeżyłem po przeczytani komentarzy pod swoimi informacjami, o swoich ulubionych książkach natchną mnie niepochamowaną weną twórczą, Postanowiłem podzielić się ze światem kolejną ulubioną książką ze swojego szczęśliwego dzieciństwa. Kiedyś dawno dawno temu, było sobie kilku fajnych autorów (Tolkien, Howard, Wagner, Zelazny, i kilkunastu innych), ale wybór książek w miejskiej bibliotece żaden. Tak tak mówimy o czasach kiedy istniały miejskie biblioteki i się do nich chadzało. Przy okazji jednej z wypraw znalazłem książkę której okładka, zajadłego już fana fantasy i sf, przyprawiła o gęsią skórkę. Po przyjściu do domu jak zwykle kiedy miałem ciekawą lekturę odstawiłem sobie, matematykę, polski i fizykę na kiedyś i wsiąkłem. Zaczyna się trochę jak anglik na dworze króla Artura. Bohater się przenosi w inny czas. Oczywiście trafia w sam środek małej wojenki, żeby odkryć że tak naprawdę wróg jest gdzieś dalej i ciągle rośnie :) w siłę. Czyta się szybko czyta się przyjemnie mimo że książka stara to z powodzeniem może pozamiatać sporą część dzisiejszych bestselerów fantasy Empika pod dywan. Do książki wracałem jeden raz i mam ochotę wrócić po raz kolejny. Farmer dzięki tej książce dołączył do panteonu moich naj naj lepszych pisarzy.