Najważniejsza informacja to oficjalna zapowiedź planowanego od jakiegoś czasu prequela Synów Anarchii, który opowie o założeniu tytułowego klubu. Kurt Sutter, twórca serialu, jest w trakcie negocjacji tego pomysłu z władzami stacji FX, w której opowieść o igrających z prawem motocyklistach jest emitowana.
Co do najbliższego sezonu (SPOILER ALERT!): nikogo, kto jest na bieżąco z fabułą serialu nie zdziwi fakt, że skupi się on przede wszystkim na dylematach Jaksa związanych z nowo objętym przez bohatera stanowiskiem szefa klubu. W nowym sezonie okaże się, czy świeżo upieczony lider jest w stanie poprowadzić przestępczą organizacją bez podzielenia niesławnego losu swego poprzednika - Claya. Ten ostatni, pomimo druzgocącego upadku, którego świadkami byliśmy pod koniec czwartego sezonu, nie powiedział zresztą ostatniego słowa - według wcielającego się w postać Claya Rona Perlamana jego bohater nie zamierza zrezygnować z pomszczenia krzywd, jakie zadano jego osobie.
Interesująca wydaje się także najbliższa przyszłość Gemmy. Poza łatwymi do przewidzenia po finale ostatniego sezonu przeobrażeniami, jakim ulegnie jej relacja z Tarą, ukochaną Jaksa, matkę nowego szefa klubu czekają również zupełnie nowe wyzwania. Według wielu zagranicznych portali w nadchodzącej serii możemy spodziewać się niezwykle śmiałej sceny seksu z udziałem wspomnianej Gemmy oraz jednego z nowych bohaterów serialu - gangstera, którego zagra Jimmy Smits (Bail Organa z nowej trylogii Gwiezdnych Wojen).
Największą tajemnicą owiane pozostają losy Opiego, który w najnowszym sezonie będzie musiał zdecydować, czy po tragicznych wydarzeniach, jakie spotkały go w poprzednich odcinkach, nadal chce nosić żniwiarza na swych plecach. Na problemie jego dalszej bytności w klubie skupić się mają pierwsze odcinki nadchodzącej serii.
W trakcie panelu zapowiedziano również gościnny występ Joela McHale'a, kojarzonego z głównej roli w serialu Community.
Datę premiery piątego sezonu Synów Anarchii wyznaczono na 11 września.
