» Blog » Prosto z Czwartej Ręki II
07-02-2012 21:12

Prosto z Czwartej Ręki II

W działach: Literatura, RPG, Historia | Odsłony: 2

Prosto z Czwartej Ręki II
Witam!
Dziś chciałbym zająć się dwoma publikacjami, w które można zaopatrzyć się (za wręcz symboliczną opłatą) poprzez serwis aukcyjny Aledrogo.pl. Są to:
-,,Kopczyk Zacny Chwały Żołnierskiej w Dawnej Legendzie, Dokumencie, Porzekadle, Opowieści i Pamiętniku" autorstwa Lwa Kaltenbergha
-,,Farfałki Staropolskie" spisane przez Andrzeja Hamerlińskiego-Dzierożyńskiego

,,Kopczyk..." trafi przed wasze oblicze jako pierwszy.

Jest to zbiór anegdot i faktów (miejscami mocno naciąganych)z życia żołnierskiego dawnej Rzeczypospolitej-czyli od XVI w. do tego momentu wieku XIX, w którym dalsze pomijanie istnienia kogoś takiego jak Piłsudski staje się naciągane.

Wydanie, które trzymam w ręku, wyszło z pod prasy w roku Pańskim 1966. Jest opatrzone twardą, płócienną okładką i zszyte z uporem godnym lepszej sprawy. Z rzadka pojawiają się w nim niewielkie karykatury sprawiające bardzo sympatyczne wrażenie oraz ryciny, których wadą jest to, że policzyć je można ja palcach jednego mieszkańca północnej Ukrainy.

Wśród ,,anegdot" trafiają się również takie, które poruszają fakty mało znane, ale jakże ważne. Wszak o prawdziwym losie powstańczego oficera Ordona styczniowy numer magazynu ,,Mówią Wieki" (wkrótce w waszych skupach makulatury, polecam) pisze w tonie objawiania prawdy, która dotychczas była znana wąskim grupkom historyków!

Poza tym dokładnie opisuje skrajne przypadki samowoli szlacheckich wojskowych i może stanowić dobre źródło dla wszystkich, którzy postanowią zagrać stereotypowego warchoła, który akurat zaciągnął się do wojska, tudzież dla Starostów Gry, którzy preferują te tak wspierane przez twórców ,,Dzikich Pól" klimaty.

I w kwestii zalet to by było na tyle. Przede wszystkim książka jest bardzo stronnicza, pomija wszystkie zwycięstwa i pozytywne aspekty polskiej wojskowości, budując wizerunek państwa, które nie posiada armii zdolnej do tego, by bić się z myślami, nie wspominając o materialnym przeciwniku. Nieustannie kładzie akcenty na bohaterstwo i patriotyzm chłopów pańszczyźnianych (sic!). Demonizuje Konfederatów Barskich (zarzucając m.in., że ,,wielu z nich wstąpiło później w szeregi targowicy", co jest lekkim nadużyciem, szczególnie, że autor ,,zapomina" wspomnieć o tym, że konfederatami byli ,,nieoceniony"-tu przemilczana zostaje również sprawa stanu duchownego pamiętnikarza-ks.Kitowicz, Józef Wybicki czy rzesze powstańców kościuszkowskich), jednocześnie gloryfikując ich przeciwników, w tym w oczywisty sposób również przywódców wspomnianej Konfederacji Targowickiej. Kiedy wspomina się historyka, o choć odrobinę większej dozie obiektywizmu zostaje on nazwany ,,konserwatywnym" lub ,,reakcyjnym".

Dla człowieka obeznanego z tematem agresywny marksizm-leninizm może być co najmniej denerwujący, a nawet dyskwalifikuje książkę z konkursu o miano godnej polecenia lektury, jako zbiór kłamstw i materiałów propagandowych.

Plusy:
-Wydanie (ale tylko w edycji z twardą okładką, na to drugie często aż żal patrzeć)
-Ilustracje (mimo niewielkiej liczby)
-Nieliczne ciekawostki.

Minusy:
-Kłamstwa
-Stronniczość.

Ogólna ocena:1-jeśli jednak czytasz ,,Krytykę Polityczną" i ze łzami w oczach śpiewasz ,,Międzyna-rodówkę", to kupuj w ciemno. Przypomną ci się czasy, gdy dziadek-ubek opowiadał ci bajki o dzielnych komsomolcach. Ewentualnie, by skorzystać z niej jako zbiorku ilustracji/użyć okładki celem przyozdo-bienia jakiejś bardziej pożytecznej publikacji.

*******************

Drugą książką, którą wezmę teraz pod lupę, jest wspomniana na samym początku publikacja, którą uważam za dużo lepszą od poprzedniej, a nawet polecam, jako swoistą ,,przeciwwagę" dla ,,warcholskiego" opisu świata w ,,Dzikich Polach". Powie nam ona nieco na temat życia ziemianina, którego ulubioną rozrywką nie są burdy z rabunkiem i podpaleniem, a którego to istnienie jest konsekwentnie omijane przez J.Komudę, ARTUTa i innych współtwórców systemu.

Tomik nie prezentuje się tak dobrze jak jego poprzednik. Klejony, miękka oprawa, ilustracje wyłącznie karykaturalne i o bardzo zróżnicowanej jakości... Oto właśnie dowód, żeby nie oceniać książki po okładce.

Za to treść powinna zadowolić każdego fascynata okresu, a w szczególności Graczy i Mistrzów Gry, którzy otrzymają dużo ciekawych wskazówek urealniających świat i pomagających tworzyć ciekawe postaci.

Język jest przystępny, a przyjęta forma (krótkie, góra dwudziestostronicowe artykuły) pozwala na zapoznawanie się z nimi stopniowo, by nie przesycić się tematyką.

O tytoniu, księgach spotykanych we dworach, powiedzonkach szlachty, władzy rodzicielskiej, sarmackim bon tonie i szlacheckiej sztuce epistolografii, trochę o lecznictwie, ziołach, przesądach, higienie, plagach, karczmach, robactwie, o Panu i jego Żydzie (tudzież o Żydzie i jego Panu) oraz o mnóstwie innych rzeczy będziesz mógł się dowiedzieć z woluminu ,,Farfałki Staropolskie".

Nie czekaj! Jest on do 10 razy tańszy niż album ,,Dworek, Kontusz, Karabela" Katarzyny Bockenheim, a doskonale go uzupełnia i pomaga wejść w ten klimat.

I oczywiście kup podręcznik do ,,Dzikich Pól". Nic mi nie płacą za to, że to piszę, ale mimo to kup. Warto.

Plusy:
-Ciekawe
-Szeroka tematyka
-Przystępny język
-Brak przekłamań.

Minusy:
-Niska wytrzymałość.

Ocena:(5-)-To je dobre panie Havranek, ale trzeba to sobie w coś oprawić.

PS.Autor ,,Farfałków..." (Andrzej Hamerliński-Dzierożyński) napisał jeszcze dwie inne książki. Polecam w ciemno.

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.