Prince charming!

@ dzemeuksis

Ok, ale co to ma do rzeczy? Napisałem, że "wg Owidiusza palma pierwszeństwa należy od Orfeusza". Nie piszę, jak było, tylko co twierdził Owidiusz, a twierdził właśnie jak wyżej.

Aczkolwiek co do Orfeusza to nie byłbym taki pewien jego fikcyjności - nie ma dowodów że był, nie ma dowodów, że go nie było, więc nie można stwierdzić, że nie istniał, tylko że nie wiadomo czy istniał, czy nie.

Byłby to pierwszy pozytywnie przedstawiony związek osób tej samej płci w literaturze? 

Zrozumiałem, że rozważania tyczą się tego. Czyli że ani późniejszy Owidiusz ani fikcyjny Orfeusz nie mogli wyprzedzić pod tym względem Homera.

Aczkolwiek co do Orfeusza to nie byłbym taki pewien jego fikcyjności - nie ma dowodów że był, nie ma dowodów, że go nie było, więc nie można stwierdzić, że nie istniał, tylko że nie wiadomo czy istniał, czy nie.

Za to można stwierdzić, że do naszych czasów nie dotrwały nawet ślady jego twórczości. O to mi chodziło, bo myślałem, że piszesz o literaturze. Najwyraźniej niepotrzebnie doszukiwałem się ciągu logicznego w Twoim komentarzu, który zawierał dwa niezależne spostrzeżenia.

@ Agrafka

Jak nie potrafisz zrozumieć, czym jest słowo "afera" to lepiej nie zabieraj głosu. Zwłaszcza jeśli mają to być gówniarskie docinki pod moim adresem.

Earl, nie przesadzasz trochę?

Cóż, to nie ja wyskakuję z jakimiś pretensjami nie wiadomo o co.

Ale mimo wszystko reagujesz chyba trochę zbyt ostro. Wiem, że przygania kocioł garnkowi, ale tak mi się wydaje.

Wiesz, moja reakcja jest adekwatna z akcją. Zadałem normalne pytanie, na które chciałem uzyskać odpowiedź. Kaworu odpowiedział normalnie, i w porządku. A tutaj jakaś Agrafka wyskakuje z tekstem o robienie przeze mnie afery, co nijak się ma do całej sprawy. Stąd moja opinia o jej "gówniarskim" zachowaniu.

Earl/Agrafka 

Wy tak na powaznie w tak niepowaznym temacie? 

Moze ktos walnie esej naukowy "Ewolucja literatury fantasy w kontekscie wzrostu spozycia alkoholu wysokoprocentowego w latach 2000-2015". Albo "Procedura Niebieskiej Karty i zjawisko przemocy domowej w plemionach goblinoidow na tle przemian systemowych w obszarze Sródziemia."...

Aniele - mi chodziło o postać rodzica - alkoholika jako element klasycznego fantasy. Nie spotkałem się z tym dotychczas stąd było moje pytanie. Trzeba mieć naprawdę dużo złej woli, aby doszukiwać się tu jakiejś afery.

Earl, bardzo proszę pilnuj języka i odnoś się do mnie z szacunkiem albo nie odnoś się wcale. Naprawdę nie mam ochoty na twoje dziecinne zachowanie.

​

I vice versa. Jak nie miałaś nic mądrego do powiedzenia, to było się nie odzywać.

A skąd w tobie przeświadczenie, że masz prawo mi dyktować czy będę wyrażała swoją opinię? I co skłoniło cię do przeświadczenia, że jesteś osobą, która może oceniać w sposób autorytarny czy czyjaś opinia jest mądra czy nie?

​

Takie same mam prawo ocenić twoja uwagę jako głupią, jak ty miałaś prawo ocenić, że rozkręcam aferę. Pilnuj więc swojego języka jeśli chcesz aby inni pilnowali swojego.

Earl, przecież "afera" to nie jest jakieś strasznie obraźliwe słowo, często się w mówi w żartach albo potocznie, że ktoś robi aferę. To już Twoje pisanie o gówniarstwie jest bardziej obraźliwe. Nie to, żebym miał coś przeciwko kłótniom i konfliktom, ale są lepsze tematy do flejmu niż to, że ktoś powiedział "kręcisz aferę". Smuci mnie, że doczekaliśmy czasów, w których pod gejonotką zamiast kłócić się o homofobię/homolobbby i wyzywać od pedałów/katoli ludzie spierają się o semantykę.

@earl

Agrafka źle zinterpretowała Twoją intencję, ale moim zdaniem odpowiedziałeś nieadekwatnie ostro. W każdym razie, chyba o drobne nieporozumienie nie warto iść na topory wojenne i możecie go zakopać?

@ Adeptus i Kamulec

Tu chodzi o ton jej komentarza, który był pogardliwy w stosunku do mojego pytania, skierowanego zresztą nie do niej tylko do Kaworu. Jeśli więc nie miała nic sensownego do odpowiedzenia na moje pytanie, to mogła sobie ten tekst darować.

Miałam coś sensownego do napisania i teraz zrobię to samo - nie kręć afery Earl.

A ja ci odpowiedziałem tak, jak na to zasłużyłaś.

Enc, ja nie mam najmniejszego zamiaru się w to bawić.

Earl - pokazujesz tylko swoją naturę, baw się dobrze.