» Magic: the Gathering » Raporty » Prerelease Odyssey, Gdańsk

Prerelease Odyssey, Gdańsk


wersja do druku

Na gdański prerelease wyjechałem z dwoma kolegami z Elbląga. Rzadko jeżdżące pociągi zmusiły nas do wyjechania o 8:50. W pociągu nudziliśmy się, gdyż nie dysponowaliśmy żadnym spoilerem Odyssey.
Na miejsce dotarliśmy około godziny 10:20. Niestety w pobliży klubu osiedlowego odbywały się biegi przełajowe dzieciaków przez co rozpoczęcie turnieju znacznie się opóźniło. Start turnieju zaplanowany był na godzinę 13:00, a wszystko zaczęło się po ponad godzinie. Do rozgrywki przystąpiło 41 zawodników, ale już od trzeciej rundy mecze toczyły się na 19 stolikach.
Oczywiście nie obyło się bez problemów, a mianowicie była bardzo mała liczba ławek do początkowej dyspozycji organizatorów. No, ale te 100cm2 musiało nam wystarczyć na czas spisania kart. Przy spisywaniu kart szczególną uwagę zwróciłem na kolor czerwony, który obfitował w masę removal’u a i kreatur, które mogły w jakiś sposób zadawać obrażenia:
- 2x Firebolt
- 1x Flame Shot
- 1x Blazing Salvo
- 1x Lunatic Barbarian
- 2x Chainflinger
- 1x Scorching Missle
W innych kolorach karty były przeciętne, dlatego nie zapamiętałem ich tak dobrze. Co do rare’ów to były bardzo słabe, a nawet niegrywalne jak taki czerwony enchantment, na którym stawia się counter’y, jeśli się wygra rzut monetą.
Organizatorzy bardzo się spieszyli, aby w choć małym stopniu nadrobić stracony czas, tak więc karty do składania talii dostaliśmy już 10min. od momentu skończenia ich spisywania przez ostatniego uczestnika. Trzeba dodać, że podczas składania talii siedzieliśmy już „tylko” po cztery osoby przy stoliku. Nie załapałem się wśród grono osób, które dostało swoje spisy z powrotem, co trochę mnie zirytowało.
Oto karty, które spis kart, które dostałem:
- 6x Each basic land type
- 1x Auramancer
- 1x Aven Cloudchaser
- 1x Beloved Chaplain
- 1x Cease-Fire
- 2x Hollowed Healer
- 1x Kirtar’s Desire
- 1x Luminous Guardian
- 1x Pilgrim of Justice
- 1x Pilgrim of Virtue
- 1x Sacred Rites
- 1x Shelter
- 1x Sphere of Duty
- 1x Aven Fisher
- 1x Aven Smokeveaver
- 1x Dematerialize
- 1x Dreamwinder
- 2x Escape Artist
- 1x Immobilizing Ink
- 1x Peek
- 1x Phantom Whelp
- 1x Rites of Refusal
- 1x Standstill
- 1x Thought Devourer
- 1x Afflict
- 1x Cabal Inquisitor
- 1x Childhood Horror
- 1x Dusk Imp [FOIL]
- 1x Execute
- 1x Fledgling Imp
- 1x Frightcrawler
- 1x Ghasty Demise
- 1x Gravedigger
- 1x Hint of Insanity
- 1x Malevolent Awakening
- 1xPainbringer
- 2x Patriarch’s Desire
- 1x Whispering Shade
- 1x Zombie Assasin
- 1x Acceptable Losses
- 1x Anarchist
- 1x Ashen Firebeast
- 1x Barbarian Lunatic
- 1x Blazing Salvo
- 1x Chainflinger
- 1x Demoralize
- 1x Dwarven Grunt
- 1x Molten Influence
- 1x Pardic Firevat
- 1x Firebolt
- 1x Price of Glory
- 2x Scorching Missile
- 1x Steam Vines
- 1x Thernal Blast
- 1x Beast Atack
- 1x Cartographer
- 1x Chatter of the Squirrel
- 1x Deep Reconnaissance
- 1x Druid’s Call
- 1x Ground Seal
- 1x Metamorphic Wurm
- 2x Moment’s Peace
- 1x Primal Frenzy
- 1x Rabid Elephant
- 1x Rotes of Spring
- 1x Seton’s Desire
- 1x Simplify
- 1x Springing Tiger
- 1x Thumatog
- 1x Ravaged Highlands
- 1x Seafloor Debris

Teraz macie chwilę przerwy na zastanowienie się, co z tych kart można złożyć. Istniała możliwość wymiany maksymalnie pięcie podstawowych lądów.


A oto co wymyśliłem:
7x Forest
5x Island
4x Mountain
1x Ravanged Highlands
1x Seafloor Debris
1x Aven Fisher
1x Aven Smokeweaver
1x Peek
1x Rites of Refusal
1x Standstill
1x Though Devourer
1x Barbarian Lunatic
1x Blazing Salvo
1x Chaiflinger
1x Firebolt
2x Scorching Missile
1x Thermal Blast
1x Beast Atack
1x Chatter of the Squirrel
1x Deep Recconnaissance
1x Ground Seal
1x Metamorphic Wurm
2x Moment’s Peace
1x Rabid Elephant
1x Springing Tiger

Nie wiedziałem co myśleć o tej talii, gdyż dopiero drugi raz startuje na turnieju typu Sealed Deck i nie mam zbyt wielkiego doświadczenia.

Round 1

Tomasz Kowerski U/R/w

Wygrałem rzut kostką, więc zaczynam.
Po dobraniu kart widzę tylko dwa landy, ale na szczęście jest też Ground Seal, który pozwoli mi coś dobrać.
Zagrywamy w pierwszych dwóch turach lądy i ja ochronę na mój cmentarz. Jest trzeci ląd i można spokojnie grać. W kolejnych turach u przeciwnika pojawia się kilka stworów 1/1 z jakimiś mało znaczącymi zdolnościami. Mój Lunatic zabija jednego z nich a Chainflinger zoastaje zdjęty z Flameburst’a. Następnie dzielnie przyjełem Missile we mnie. W swojej turze znalazłem sobie Forest’a w talii i wystawiłem wiewiórkę 1/1. Przeciwnik cały czas miał dużo kart na ręce, ale nic nie zagrywał. W kolejnych turach flashbackowałem swoje karty. U przeciwnika znów lekki wysyp malutkich stworków, które schodzą kolejno od Blazing Salvo i Thermal Blast’a. Grę wykończyły moje tokenki z Beast Atack’a, a raczej jeden bo drugiego zoastałem zmuczony wrócić na rękę...
Zostałem na 14.
Drugą grę zacząłem z sześcioma lądami oraz Thermal Blastem. W pierwszych turach pojawiły się u mnie dwa non-basic’i. U mnie pojawia się Lunatic, a u przeciwnika Chainflinger. Pod koniec próbuję zabić go Blazing Salvo, ale przeciwnik bierze 5 na siebie. Więc w mojej turze poświęcam Barbariana i wystawiam swojego Chainflinger’a. U przeciwnika koło ósmej tury pojawia się pierwszy plains i zagrywa jakiegoś stworka. Na szczęście dociągam Beast Atack i jeszcze 2/3 latacza z protekcją na czerwony i zakańczam grę.
Straciłem tylko raz 4 życia od Missile.

Po 1 rundzie:
3pkt.

W trakcie pierwszej gry dostałem Councion od Michael’a za zbyt dokładne notatki, więc możecie się cieszyć bo dalej będą krótsze opisy...

Round 2

Michał Gruca U/W

Pierwszą grę łatwo wygrywam napierając całymi gromadami tokenów, tygryskiem oraz słonikiem. Wszystko wsparte removal’em w nielicznych potencjalnych blokerów. Przciwnik skarżył się na Screw.
Zostałem na 9.
Z drugiej gry pamiętam tylko, że jakiś Dwarv 1/1 z Mountainwalkiem dostał 2x +3/+0 i haste i mnie zajechał za równą liczbę oczek.
Przeciwnika na 3.
W trzeciej grze pojawił się Aniołek z protekcjami na wszystkie kolory, więc się bardzo zdenerwowałem. Nie widząc szansy na wygraną zbytnio nie angażowałem się w grę przez co popełniłem duży błąd, który najprawdopodobniej zadecydował o wyniku spotkania, a mianowicie pomyliłem karty Moment’s Peace i Deep...


Po 2 rundach:
3pkt.

Między rundami pizzeria dowiozła upragnione przez wszystkich wcześniej zamówione pizze i została ogłoszona dłuższa przerwa.

Round 3

Jarosław Kitowicz U/W

W pierwszej grze dzięki Deep... uzyskałem olbrzymią przewagę w ilości landów i mogłem korzystać z flashbacków kart takich jak Scorching Missile oraz zadziałały po raz pierwszy Treeshold’y dla tygryska
i słonio-wurma.
Zostałem na 14.
Druga gra wyglądała bardzo podobnie z tym, że Chainflinger z treesholdem czyścił drogę dla bestii. Po grze dowiedziałem się, że na szczęście przeciwnik nie miał w talii Angel’a.
Zostałem na 13.

Po 3 rundach:
6pkt.

Round 4

Szymon Sztetne U/W

Przed grą dostaliśmy Deck Check’a made by Patryk Pomykalski [pozdoovy].

Przeciwnik posiadał bardzo dużą ilość małych stworków, a mi niestety w obydwu gracz nie doszedł żaden removal. Próbowałem blokować jego kreaturki, ale moje występowały w znacznie mniejszej liczbie.
Nie pomagały nawet dwa Moment’s Peace.
Po pierwszej został na 5.
W drugiej na 15.

Po 4 rundach:
6pkt. i minimalne szanse na wejście do top8.

Round 5

Nie zdążyłem zanotować nazwiska. G/R/W

W pierwszej grze ujrzałem trzecioturowe wiewiórcze gniazdko, ale na szczęście miałem Chainflinger’a, który kontrolował sytuację na stole. W końcu jednak sam jeden nie mógł dać rady i dwa Moment’s Peace bardzo mu pomogły. Idealnie wręcz przemyślana końcówka na wywołanie Tresholda dla mojego strzelca, dzięki czemu sprowadził jego życie do 0.
Zostałem na 8 [kolejny atak zmniejszyłby moje życie do –20].
W drugie grze przeciwnik znów dostał gniazdko na początkową rękę, ale mi już snajper nie podszedł i po męczącej obranie przegrałem.
Przeciwnik został na 7.

Trzeciej gry nie było, gdyż skończył się czas.

Po 5 rundach:
7pkt. i brak szans na finał.


Round 6

Maciej Koberda U/W

Pierwszą grę zacząłem z jedną wyspą na ręce, Peek’iem, Ground Seal’em i Deep’em oraz kilkoma kartami. Pod koniec tury przeciwnika spojrzałem mu na rękę i pociągnąłem landa. W swojej turze dobrałem jeszcze dwa (draw i Ground Deal). W kolejnych dwukrotnie poleciałem po bibliotece w poszukiwaniu kolejnych. Moje zielone stworki wykończyły przeciwnika.
Zostałem na 16.
Druga gra poszła gładko. Miałem idealne rozdanie. W czwartej turze miałem na stole dwa tokenki 1/1, barbariana, a przeciwnik nic. Wystawiłem więc Standstill’a, który dał mi niesamowitą przewagę.
Zoastłem na 18.

Po 6 rundach:
10pkt.

Reszta graczy z Elbląga:
Paweł Subko 9pkt. i 19 miejsce
Łukasz Potera 6pkt. i 25 miejsce


Uważam, że turniej był udany.
Moje plusy i minusy:
+ Super impreza
+ Nie musiałem grać z elblążanami
+ 15 miejsce
-Odyssey jest beznadziejne.
-Znów mało miejsca, opóźnienia i późny koniec.

Do Elbląga wróciliśmy po 24.

Pozdrawiam Speedyartur

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
m
23-12-2008 16:03

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.