Powitanie i trudne początki
W działach: RPG, WFRP, Savage Worlds, Robotica | Odsłony: 395Witam wszystkich. Po niemal roku lurkowania postanowiłem dołączyć wreszcie do grona zarejestrowanych użytkowników. Jestem 29 letnim graczem i czytaczem. Wychowałem się na książkach Dicka i Asimova. Gram od 9 lat i mam zamiar pisać tutaj głównie o grach – moje spostrzeżenia z sesji, co lubię a co nie. Na początek przedstawię więc systemy jakie posiadam na półce, nie ma ich zbyt wiele, ale kolekcja będzie rosnąć. Na początek gry, w które gram i o nich będę pisał najczęściej:
1. WFRP
W przeciwieństwie do ogółu uważam, że wszystkie 3 edycje tej gry są bardzo dobrymi RPGami. Sam zaczynałem od edycji 2, która ukazała się w sklepach niedługo po tym jak dowiedziałem się co to jest RPG. Popularną „pierdycję” poznałem trochę później gdy okazało się, że znajomi grają od pół roku kampanię i szukają nowego gracza, wskoczyłem do drużyny i obeszło się bez szoku kulturowego. Obie gry są bardzo podobne i nie odczułem różnicy grając w jedną i drugą na przemian. Najnowszą - trzecią edycję, dostałem w zeszłym roku na gwiazdkę od żony(która myślała, że Warhammer to Warhammer) i również ją uwielbiam. Zupełnie inne podejście, ale gra się bardzo przyjemnie, choć muszę przyznać, że po 11 sesjach wywaliliśmy karty a ich treść przenieśliśmy na karty postaci.
2. Interface Zero
Lubię cyberpunkowe klimaty, wychowałem się na starszej fantastyce. Ten podręcznik kupiłem sobie sam gdy wypatrzyłem okładkę na sklepowej półce. Moja wiedza o RPG była wtedy jeszcze niewielka więc nie wiedziałem, że do gry potrzebny jest także podręcznik z zasadami do Savage Worlds. Po dokupieniu zasad zacząłem aktywnie grać w Interface Zero, które obecnie jest moim głównym systemem. Na trzy sesje w miesiącu jakie gram, dwie to zawsze IZ. Ostatnio odkryłem dodatek z psioniką do tego systemu, to podwoiło i tak ogromny fun płynący z tej gry.
3. Robotica: Kult Technologii
Podręcznik dostałem w tej samej świątecznej paczce prezentów co trzecią edycję WFRP. Niestety muszę powiedzieć, że bardzo mnie owa gra rozczarowała. Styl pisarski autora jest dla mnie nie do przejścia, przebiłem się przez podręcznik tylko dla opisu świata i kilku smaczków. Mechanika to koszmar początkującego. Porównując ją do obecnego standardu mechanik wygląda jakby była pisana pod jakieś dzikie turlactwo na sesji. Pomysły z Robotiki wykorzystujemy na sesjach Interface Zero, więc do czegoś się ten podręcznik przydaje. Gdyby nie to pewnie powędrowałby na allegro.
Obecnie przegryzam się przez dwie kolejne gry: Afterbomb Madness i Apocalypse World. Więcej o nich i o grach, które wymieniłem w punktach będzie już w kolejnych wpisach.