» Recenzje » Poważny człowiek

Poważny człowiek

Poważny człowiek
Nietrudno jest wymyślić niezłą historyjkę z prostym morałem: wartości porządkują nasze pojmowanie świata. Podświadome nadzieje, że koleje ludzkiego losu mają głębszy sens, często znajdują ujście w opowieściach, w których dobro zostaje nagrodzone, a zło w końcu dopada zasłużona kara. Niestety, rzeczywistość często nie chce się dopasować do schematów, pozostawiając nas z pytaniem: "Dlaczego złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom?".

Larry Gopnik, główny bohater filmu braci Coen Poważny człowiek, stara się znaleźć jakąś odpowiedź. Tego wykładowcę fizyki, wzorowego reprezentanta poukładanej społeczności zamieszkującej ciche miasteczko amerykańskiego Środkowego Zachodu lat 60., a przy tym religijnego Żyda, spotyka cała lawina nieszczęść. Żona rzuca go dla jego przyjaciela, syn martwi się tylko zdobyciem pieniędzy na marihuanę, niezadowolony z oceny student podrzuca mu łapówkę… W żadnym z tych przypadków Larry nie może się doszukać swojej winy. Zrozpaczony, krzyczy do żony: "Przecież ja nic nie zrobiłem!" – i rzeczywiście, tylko że w porównaniu do swojego charyzmatycznego przyjaciela nie ma szans w rywalizacji o względy dawnej małżonki. Okazuje się, że jego dotychczasowe – w miarę szczęśliwe – życie, prowadzone zgodnie z przykazaniami społecznymi i religijnymi, kończy się z hukiem, a Larry niewiele może na to poradzić.

Człowiek może znieść nawet największe tragedie, o ile potrafi dostrzec ich sens. W poszukiwaniu duchowego wsparcia Larry zgłasza się do kolejnych rabinów (reprezentantów religii) i odwiedza prawnika (kojarzącego się z regułami społecznymi). Nietrudno się domyślić, że go nie znajdzie. Poważny człowiek kładzie nacisk nawet nie tyle na nieszczęścia, jakie spotykają bohatera (ostatecznie rozwód czy problemy w pracy to jeszcze nie koniec świata – a i do Larry'ego czasem uśmiecha się szczęście), ale właśnie na brak większego sensu, który się za tym wszystkim kryje. Rzeczy się przytrafiają. I tyle.

Choć raczej nie wynika to z powyższego tekstu, Poważny człowiek jest swego rodzaju gorzką komedią. Nie brakuje w nim ciemnego humoru czy brawurowych, zabawnych kreacji. Nie przytępia to jednak wymowy filmu, a raczej ją akcentuje. Sukcesem jest także wybór tła historycznego: żydowska społeczność, rozpięta pomiędzy starożytną mądrością swojej religii i tradycji a wyzwaniami dnia codziennego (nawet młody rabin nie przypomina sobie od razu, czym jest get), jest świetnym tłem dla tej hiobowej opowieści. Od poprzedniego filmu braci Coen, Tajne przez poufne, Poważnego człowieka odróżnia całkowity brak gwiazdorskiej obsady. Sprawdza się ona jednak wybornie: aktorstwo stoi na wysokim poziomie, dobrze wpasowując się w wyraźnie poważniejszy nastrój historii.

Ciekawym zabiegiem jest spłaszczenie psychiki bohaterów tła. O ile Larry i jego aspołeczny, nieporadny brat to pełnoprawne postaci, reszta narysowana jest wyraźnie jednowymiarowo. Potęguje to nastrój osamotnienia: bohater nie znajdzie prawdziwej bratniej duszy, która mogłaby pomóc w dźwiganiu wyzwań codziennego życia. Otaczające go osoby mają swoje małe, proste dążenia, nie zadają pytań o sens istnienia – może poza rabinami, ci chyba jednak (paradoksalnie) wiedzą, że nie ma na nie prostych odpowiedzi. Takie ujęcie postaci daje też mnóstwo okazji do wykreowania zabawnych sytuacji. Z drugiej strony, obniża wiarygodność przedstawionego świata i w połączeniu z niesamowitymi, nieszczęśliwymi zbiegami okoliczności spotykającymi bohatera nadaje całości nieco surrealistycznego posmaku.

Podziwiam twórców pozostających w nurcie kultury niezależnej i nienastawionej wyłącznie na zysk; jeszcze bardziej jednak tych, którzy po komercyjnym sukcesie wciąż potrafią kręcić filmy wedle własnego gustu, nie do końca wpasowując się w żądania masowej publiczności. Poważny człowiek Coenów to film nie obfitujący w szybką akcję czy głośne nazwiska i nie oferujący łatwych odpowiedzi na najważniejsze życiowe pytania. Choć nie jest to oczywiście refleksja nowatorska, intrygujące jest zachowanie bohatera, skupiającego się nawet nie na walce z losem, ale na dramatycznej próbie jego zrozumienia. Śledzący rozwój wypadków widz odkryje, że historia nie da się wpasować w żaden schemat. Z drugiej strony, dzięki solidnemu ładunkowi posępnego humoru i świetnym warsztatowi twórców Poważnego człowieka po prostu dobrze się ogląda.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
6.96
Ocena użytkowników
Średnia z 13 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: A Serious Man
Reżyseria: Joel Coen, Ethan Coen
Scenariusz: Joel Coen, Ethan Coen
Muzyka: Carter Burwell
Zdjęcia: Roger Deakins
Obsada: Michael Stuhlbarg, Adam Arkin
Kraj produkcji: Francja, USA, Wielka Brytania
Rok produkcji: 2009
Data premiery: 11 czerwca 2010
Czas projekcji: 105 min.
Dystrybutor: Best Film

Komentarze


ZviR
   
Ocena:
0
fajna recka rewelacyjnego filmu :)
Coeni już tak długo zajmują specyficznym dla siebie kinem, że bardzo bym się zdziwił, gdyby poszli w stronę komercji. Chociaż mieli kilka romansów z kinem czysto komercyjnym (Ladykillers, Intorelable Cruelty), ale były to filmy nie pozbawione typowych dla nich zagrywek :D
19-05-2010 10:19
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Z komercyjnym sukcesem, chodziło mi np. o Burn After Reading - tam relacja budżet / dochód wyniosła 37/160 mln, w przypadku No Country for Old Men 25/160, w przypadku A Serious Man (w pół roku po premierze) 7/26 mln. Widać, że tym razem robili skromniejszy film bardziej dla siebie :)
19-05-2010 12:12
Mandos
   
Ocena:
0
"całkowity brak gwiazdorskiej obsady. Sprawdza się ona jednak wybornie:"

Skoro brak to nie może się sprawdzać.

Dzięki za recenzję, film na pewno lądują na mojej liście "do obejrzenia".

19-05-2010 12:57
Noth
   
Ocena:
0
Dobra recenzja, starasz się interpretować film, zwracasz uwagę na pewne zabiegi artystyczne. Podoba mi się :). A film dobry, bracia po raz kolejny pokazali klasę.
19-05-2010 16:01
Deckard
   
Ocena:
0
Film rewelacyjny - a z uwagi na pewne osobiste sprawy walnął mnie bardzo, bardzo mocno.

Recenzja niezła i dobrze się czytająca ;) Na pewne kwestie w tym filmie patrzę jednak zupełnie inaczej - nieszczęścia, "jednowymiarowe" postaci, nie wiem, w którym konkretnie momencie dopatrzyłeś się surrealizmu w zdarzeniach dotykających bohatera?

19-05-2010 18:26
rincewind bpm
    SPOILER!
Ocena:
+1
nie wiem, w którym konkretnie momencie dopatrzyłeś się surrealizmu w zdarzeniach dotykających bohatera?

Gdy musiał płacić za pogrzeb przyszłego męża swojej żony.
I gdy ojciec studenta oskarżał go o zniesławienie i o przyjęcie łapówki.
I gdy pocieszał brata w basenie.
Podczas rozmowy z żoną i jej przyszłym mężem w barze.

Trudno to nazwać życiowym prawdopodobieństwem :) Poza tym, w którymś momencie sam bohater miał problemy z odróżnieniem życia od koszmaru - to dosyć znaczące.

"jednowymiarowe" postaci"

Student, jego ojciec, sąsiad-faszysta, dzieci i żona głównego bohatera, jego (były) przyjaciel - wszystkie te postacie są bardzo jednokierunkowe, egzystują na zupełnie innym poziomie niż bohater, który nie może nawiązać z nimi żadnego porozumienia.

Zauważ, że dzieci bohatera nie przejmują się praktycznie wcale rozwodem rodziców (mniej niż zajętą łazienką lub skonfiskowanym walkmenem).

Problemy bohatera nie interesują świata, zderza się z murem obojętności, bohaterowie tła są 'twardzi', tragedia bohatera wcale ich nie przenika.
19-05-2010 22:24
Deckard
   
Ocena:
+1
Trudno to nazwać życiowym prawdopodobieństwem :)

Uwierz, im starszy będziesz, tym więcej spotkasz takich sytuacji - dla mnie nic w nich dziwnego.


Poza tym, w którymś momencie sam bohater miał problemy z odróżnieniem życia od koszmaru - to dosyć znaczące.

To tylko sen... swoją drogą piękna sprawa - tak sugestywnych scen, jak początkowa opowieść z Polski, finałowe tornado albo pobyt u sąsiadki nie widziałęm już od dosyć dawna w kinie.


Problemy bohatera nie interesują świata, zderza się z murem obojętności, bohaterowie tła są 'twardzi', tragedia bohatera wcale ich nie przenika.

O tym jak wrócę do domu :)
20-05-2010 16:51
New_One
   
Ocena:
0
Ciekawostka:
http://www.megarecenzje.pl/film-powazny_czlowiek

(zerknijcie na "Opinie krytyków") ;)
17-08-2010 03:27

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.