» Magic: the Gathering » Strategia » Potęga Zewu, Infiltracji i Faktów

Potęga Zewu, Infiltracji i Faktów


wersja do druku

Minal juz jakis czas od napisania mojego ostatniego artykulu. Wypadaloby cos znow napisac, aby nie wypasc z formy. Niestety spoznilem sie troche, bo mi Effect zdazyl podkosic artykul (polecam jego najnowszy artykul dotyczacy Stazy).
Przegladajac Forum zauwazylem, ze czesc z was nie rozumie dlaczego Call of the Herd oraz Shadomage Infiltrator sa takie potezne. W ponizszym artykule postaram sie wam przedstawic w czym tkwi sila tych kart. Przy okazji napisze, dlaczego uwazam Fact or Fiction za jedna z najlepszych kart w niebieskim kolorze.

[img right]7th%20Edition/57.jpg[/img] W moim poprzednim artykule opisalem podstawy budowania talii. Napisalem w nim, ze aby wygrac nalezy uzyskac przewage nad przeciwnikem (szybkosciowa, badz bardziej stabilna - ilosciowa). Uzyskujac przewage zwiekszamy nasze szanse na wygrana. Na przyklad niszczac Wrath of God'em pare kreatur przeciwnika, uzyskamy znaczny advantage przez co pewnie wygramy pojedynek. Kazda z wymienionych przeze mnie kart na wstepie daje nam przewage.

Zanalizuje wpierw Calla. Na Forum spotkalem sie z opiniami w stylu takich, ze Call daje nam 2 tokeny za 7 many, badz ze nie jest to potezna karta, bo za stwora 3/3 placimy 3 mana, podczas gdy za Rogue Elephanta tylko 1. Ten potezny czar nie daje nam za 7 many dwoch tokenow 3/3. Gdyby tak dzialal nie bylby dobry z powodu wysokiego kosztu. Za 3 many dostajemy stwora 3/3. Nie jest to duzo, ponieważ stosunek koszt/power jest 1:1. Na dodatek placimy tylko jedna zielona mane co czyni go bardziej uniwersalnym. Co prawda tworzy tokena, którego latwo zabic (po przez wrocenie na lape) i jest sorcerem co powoduje, [img left]Odyssey/231.jpg[/img]ze moze zostac skontrowany disruptem, sa to jednak nieliczne wady nie mogace znacznie zaszkodzic funckjonalnosci tej karty. Jej glowna zaleta jest fakt, iz mozemy przywolac slonia poraz drugi. Ma to ogromne znaczenie - daje nam przewage ilosicowa. Wyobrazmy sobie, ze przywolalismy slonia, a przeciwnik nam go zabil Urza's Ragem. Ponownie przywolujemy ta straszna bestie. Przeciwnik znowu nam ja zabija. Na tym polega fenomen tej karty. Poniewaz jedna karta wygenerowalismy sobie 2 stworki, zas przeciwnik stracil 2 aby nam je zabic - stracil przewage.Zuzyl 2 karty aby zniszczyc jedna. Jak wiecie zaczynamy z siedmioma kartami na reku I co ture dociagamy jedna. Co za tym idzie mamy ograniczony dostem do kart. Wymieniajac jedna karte za dwie uzyskujemy przewage. Wyobrazmy sobie poprzednia sytuacje przed przywolaniem Calla. Wyobrazmy sobie, ze my I nasz przeciwnik mamy po 2 karty. Wyobrazmy sobie, ze mam 2 calle a on 2 Rage'e. Przeciwnik traci cala reke aby zniszczyc dwa slonie wygenerowane przez jedna karte. Nam zostal jeszcze jeden Call. Co za tym idzie przywolujemy kolejne dwa potworki a przeciwnik bedzie miec pusta reke i nic z nimi nie zrobi. Nawet jeśli dociagnie Rage'a to i tak zniszczy tylko jednego Slonia. Powrocmy teraz do Rogue Elephanta. Jest on przeciwienstwem Calla.
Zrezygnowano przy nim z przewagi ilosciowej na rzecz przewagi szybkosciowej.
Tracimy dwie karty aby wprowadzic jednego stwora do gry. Mozemy go za to przywolac juz w pierwszej turze. Jednak przyjrzyjmy sie tej karcie z szerszej perspektywy. Wyobrazmy sobie, ze dozylismy do momentu, w ktorym wystawimy Calla. Zablokujemy Callem Elephanta, przez co przeciwnik straci 2 karty a my pol. Wygenerujemy nowego Tokena z tego samego czaru a przeciwnik nowego slonia (nie Calla). Znowu go zblokujemy. W takim pojedynku przeciwnik straci 4 karty a my tylko jedna.

[img right]Odyssey/294.jpg[/img] Kiedy juz przerobilem Calla, zajme sie Finkelem (potoczna nazwa Shadomage'a Infiltratora).
Za 1UB dostajemy stwora 1/3, ktorego nie kazdy bedzie w stanie powstrzymac (bardzo przydatna zdolnosc - "fear").
Pamietacie jeszcze Ophidiana? Obie kretury sa 1/3. Obie kreatury sa za 3 many (co prawda Finkel jest trudniejszy do zagrania przez 2 kolorowe many i na dodatek jest multikolorem co czyni go mniej uniwersalnym). Jednak Finkiel jest prawie nieblokowalny, dzieki czemu "przechodzi" co ture a my dobieramy ciagle dodatkowa karte. Na dodatek Finkel zadaje caly czas obrazenia mogac samemu zabic przeciwnika (Fading 20 - przyp. red.).
Jednak najmocniejsza strona Maga jest jego zdolnosc umozliwiajaca nam dociaganie kart.
Pare akapitow wyzej wspominalem jaka wazna jest przewaga w ilosci kart.
Dzieki niemu jestesmy w stanie cignac 2 karty na ture, gdy przeciwnik moze tylko jedna. Szybciej dokopujemy sie do naszych "perelek". Dociagamy czesciej kontry i inne karty umozliwiajace nam zwyciestwo.

Jak na wstepie obiecalem opisze teraz jedna z silniejszych niebieskich kart w calym mtg.
Fact or Fiction, bo o tej karcie mowa jest tak potezna z kilku powodow.
Jest instantem, co pozwala nam zagrac ja przed koncem tury przeciwnika, zostawiajac nam wczesniej mana wolna na ewentualne kontry.
[img left]Invasion/57.jpg[/img]Kosztuje nas 4 many w tym tylko jedna kolorowa. 4 mana to stosunkowo malo jak na taka karte. Nie mamy problemow z zagraniem jej w kazdym formacie. Nawet w Type 1(najszybszy format) jej koszt nie jest wygorowany. Wrecz przeciwnie - jest tak potezna, ze zostala zrestrictowana
Przejdzmy jednak teraz do samego dzialania. Prawie zawsze uzyskamy dzieki niej przewage w kartach. Jeśli przeciwnik podzieli 1:4, to zwykle będzie to znaczylo, ze ta jedna karta jest kluczowa, czyli daje nam znaczna advantage. Poza tym przekopuje nam 5 kart z biblioteki. Nawet jezeli nie dostaniemy tego czego szukalismy to I tak bedziemy 5 kart blizej celu.
Fakty to bardzo dobra karta, poniewaz daje nam spory dociag (na dodatek kontrolowany - to do nas należy ostateczna decyzja, co pociagniemy) to na dodatek oczyszcza nam biblioteke, zwiekszajac sznase na dociagniecie kluczowych kart.

Mysle ze powyzej choc w czesci wyjasilem fenomen wyzej wymienionych czarow. Na koniec dodam, ze cena tych kart jest tak wysoka dlatego, sa ze Stand-alone co czyni je trudniejszym do dostania. Gdyby ukazaly sie w wydaniu jak Torment, napewno byly by tansze. Jesli by ktos mial jakies pytania prosze do mnie pisac na [email protected] {outlook mi padl I mam chwilowe problemy z odpisywaniem, wiec jak bym nie odpisywal przez jakis czas to prosze o wybaczenie, ale pamietam o was I jak naprawie od razu odpisze}
Trzymajcie sie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~vistor

Użytkownik niezarejestrowany
    wytlumacz mi prosze...
Ocena:
0
Przydatnosc call of the heart jest oczywista jest ona karta dobra ale czy genialna? Przeciesz sa tez inne czary ktore z jednej karty daja 2 krity. a one za az tak potezne nie sa uznawane...

call of the heart ma jak na taka karte (wystawiajaca dwa krity) dosc maly koszt ale czy to powod dla ktorego jest warta ok 40zł? jakos mnie to nie przekonuje...

czekam na odpowiedz
Pzd Vistor
01-01-1970 01:00
~Lynx

Użytkownik niezarejestrowany
    call of the herd
Ocena:
0
Pamiętaj o tym, że:
Tylko słoń poda ci dłoń i nie zrobi cię w trombę.
01-01-1970 01:00
~Shaux

Użytkownik niezarejestrowany
    [brak tematu]
Ocena:
0
Byc moze slon jest dlatego tak dobry, ze moze wejsc juz w 3 turze, i w wymarzonej sytuacji ustawia fading na 7, a nie na 20 (wiewiorki).

Karta jest bardzo dobra i tyle.

PS: Po ile chodzi Shadowmage Inflintator, Fakty, i Wrath of God?
01-01-1970 01:00
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak sie gra przeciwko discardowi przewaga w łapie nic nie daje. Dla mnie ta karta jest dobra ale nie genialna. Genialny jest Scion of Darkness w drugiej turze albo 10 kart w grobie przeciwnika również w drugiej turze(Glimpse the Unthinkable )
03-04-2008 20:19

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.