» Blog » Poszukiwana powieść SF z wielką wizją
09-08-2013 15:53

Poszukiwana powieść SF z wielką wizją

W działach: pytania | Odsłony: 431

Poszukiwana powieść SF z wielką wizją. Najlepiej względnie nowa.

Temat zupełnie sztampowy: ludzkość w końcu odkrywa obcą, być może bardziej rozwiniętą cywilizację.

W książce ma być zawarta wizja tego, jak w efekcie tak inspirującego odkrycia zmianom ulegają wszystkie możliwe tropy kulturowe, jak reagują na nie poszczególne państwa i religie, co robią media i internet, o czym są pisane książki i kręcone filmy, jakie zmiany zachodzą w nauce, jaki wpływ ma odkrycie obcych na dostęp do dóbr, na społeczeństwa i systemy prawne, jak zmienia się życie jednostki.

 

Braci polterowa, czy możesz polecić jakieś dzieło spełniające te założenia?

 

Odpowiedzi szukamy również u mnie na FB, zapraszam.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Andman
   
Ocena:
+1
Nowe to nie jest z pewnością, ale polecam cykl "Fundacja" Asimova vel Ozimowa. Czytam go właśnie po raz drugi.
09-08-2013 16:13
Kratistos
   
Ocena:
0
W tym temacie: Ślepowidzenie Wattsa.
09-08-2013 16:17
Senthe
   
Ocena:
0
Pozwolę sobie przekleić z FB:
 "Ślepowidzenie" czytałam, zawiodłam się. Chodzi mi tu jednak o zmiany dotyczące całej ludzkości na Ziemi, a nie filozoficzne rozważania o świadomości, obcości czy coś takiego (to też Lema dotyczy).

Fundacja brzmi interesująco, choć jak dla mnie wydarzenia z niej są nieco za mało prawdopodobne. Miałam nadzieję raczej na coś w rodzaju w miarę realistycznego przewidywania przyszłości po Kontakcie (który przecież może nastąpić praktycznie w każdej chwili, choćby jutro).
09-08-2013 16:24
lemon
   
Ocena:
+1
Obawiam się, że nie ma takiej książki. Szukając poszczególnych tropów, można jednak trafić m.in. na Peanatemę i Eifelheim.
09-08-2013 16:45
Senthe
   
Ocena:
0
Dziękuję za polecankę! Szczególnie Peanatema wygląda niezwykle interesująco.
09-08-2013 17:09
Z Enterprise
   
Ocena:
+2
Senthe, pójdź do Dedalusa na Świdnickiej lub Ruskiej i kup:

A.C. Clarke - Odyseja Kosmiczna Omnibus (wszystkie 4 cześci)
A.C. Clarke - Odyseja Czasu (w 3 tomach)
A.C. Clarke - Spotkanie z Ramą (i dalsze tomy, Rama II np)
A.C. Clarke - Gwiazda (zbiór opowiadań)
I jeszcze Fontanny Raju tegoż, chociaż tu o kontakcie z obcymi jest niewiele,za to dużo o wpływie cywilizacji na religię (i o wpływie bcych też jst troszkę).

:)

Całość przeczytać.
Jak najbardziej spełnią twoje oczekiwania, wbrew temu co mówi Lemon, że takich książek nie ma.
Polecam też Stanisława Lema, chociażby Niezwyciężonego, Solaris czy Astronautów.

Z innej klasyki - Inwazja Opoponaksów Brosnana (była w odcinkach w NF kiedyś dawno).

No i czywiście Joe Haldeman, chyba najwyraźniej pominięty przez fanów Wattsa, ze swoją obowiązkową lekturą, Wieczną Wojną. A także kolejne części, Wieczny Pokój i Wieczna Wolność.
Jak już przy bardziej militarnym SF jesteśmy, to też oczywiście pozycja kultowa - Heinlein i "Kawaleria Kosmosu".

W każdej z tych powieści masz to wszystko, czego pragniesz - wielką wizję, wpływ na społeczeństwo, zmiany kulturowe... i najwazniejsze, tonę dobrego SF. 
09-08-2013 18:44
Krzyś
   
Ocena:
0
Hm, mam takie wrażenie, taką myśl, że przy tak konkretnych cechach opowieści której szukasz, każda wizja inna niż ta, którą sama wykoncypujesz, może wydać Ci się niewystarczająca. Pojawiać się będzie wkurzająca wątpliwość "ale czy to aby na pewno tak by wyglądało/działało?". Tym bardziej denerwująca, że chciałaś czegoś 'prawdopodobnego'.
09-08-2013 18:48
lemon
   
Ocena:
+2
spełnią twoje oczekiwania, wbrew temu co mówi Lemon

Jak dobrze czasem się mylić. :) Tzn. mam nadzieję, że się myliłem, i lecę do Dedalusa.
09-08-2013 19:12
dzemeuksis
   
Ocena:
+3
Zigzak trochę pojechał, zwłaszcza z zapewnianiem o spełnieniu wszystkich oczekiwań. Ale skoro już jesteśmy przy takich luźniejszych asocjacjach, to polecę Mówcę umarłych Orsona Scotta Carda.

Edycja: Aj, jeszcze mi się poprzypomniało. Jeśli to nie jest konieczne, że my odkryliśmy obcych, tylko obcy mogli odkryć nas, to wiele spośród podanych wymagań spełnia kapitalne Wyjście z cienia Zajdla oraz ociekający peerelowskim klimatem Wieczór gorzkiej mgły Gütschego.
09-08-2013 20:24
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Bez spoilerów, ale Odyseja Kosmiczna (i zwłaszcza, w pewien sposób bliźniacza Odyseja Czasu, a dokładnie jej druga część, "Burza Słoneczna") eksploruje wszystko to, czego oczekuje Senthe:
Jak zmieniają się tropy kulturowe - jest, zwłaszcza w późniejszych Odysejach 2061 i 3001 (w tej drugiej zwłaszcza)
jaki wpływ ma to na religie i jak na fakt istnienia pozaziemskiej inteligencji reagują państwa - jest, jak najbardziej. 
Co robią media i internet - jak najbardziej (chociaż internetu tam mało)
O czym są pisane książki i kręcone filmy - jest również, znów obie ostatnie Odyseje Kosmiczne.
Zmiany w nauce - Odyseja Czasu, a zwłaszcza tomy 2 i 3 właściwie skupia się przede wszystkim na nich.
Podobnie z dostepem do dóbr, prawa itd.
Kwestia tego, jak się zmienia życie jednostki, jest tu chyba akademicka - zmienia się, bardzo w każdej z tych książek.

Fontanny Raju też mają ksenowątek tzw Wędrowca, który zresztą ciekawie podważa kwestię religii - ae to wątek niejako poboczny, cała zaś książka to praktycznie dyskurs pomiędzy postępem a tradycją, i obrazowanie zmian, jakie przechodzi ludzkość w drodze do gwiazd.

Rama sama w sobie jest dość hermetyczna, o tym co się dzieje na Ziemi wiemy niewiele, ale już w Ramie II mamy nakładkę kulturową i pokazane przemiany jakie zaszły po przybyciu Ramy I.

Dalej - wszystkie wymogi Senthe spełnia też wspomniany Haldeman i Heinlein, pokazując wojnę z obcymi i przemiany, jakie zachodzą w ludzkości wskutek tego właśnie (w kulturze, w nauce, w mediach, mniej w religii).

A mówca umarłych, jakkolwiek fajny, ma niewiele cech nadających się do spełnienia "Warunku Senthe". Porqiunos są ciekawe, ale to raczej ich kultura ulega zmianom wskutek działań człowieka, a nie człowiek - chyba że uznamy Endera za całą ludzkość.

Już prędzej Hyperion Simmonsa, chociaż tam (podobnie jak w trylogii Endera) przyszłość jest na tyle daleka, że już nawet ludzie są dla siebie obcymi istotami, a zmian w kulturze nie można prześledzić, bo jest ona zbyt odległa od naszej w czasie. Ale sam Chyżwar i jego cele, oraz to czym się staje w oczach Pielgrzymów jest warte przestudiowania.
 
09-08-2013 21:03
dzemeuksis
   
Ocena:
0
Tłumaczysz się, jakbym napisał że Twój post był od czapy a ja tylko napisałem, że "trochę pojechałeś" (miałem na myśli głównie Spotkanie z Ramą). Pisałem też, że Mówca umarłych to luźne skojarzenie. Natomiast, skoro już o Hyperionie mowa, to IMHO trzeba mieć dużą odporność na grafomanię, żeby temu podołać.
09-08-2013 21:35
Squid
   
Ocena:
+4
Senthe, książka, której szukasz, to byłaby dobra książka :).

Z tego, co czytałem, najbliżej do Twoich wymagań byłoby Piknikowi na Skraju Drogi, ale to dość stare. W podobnych klimatach (ale inne, bardzo inne) jest opowiadanie Borgesa Tlon, Uqbar, Orbis Tertius. (A Fundacja - przynajmniej pierwsza część - to jednak nie to - to raczej retelling starożytnego Rzymu, niż zastanawianie się, jak zmienia się ludzkość pod wpływem kontaktu z obcą cywilizacją)

Z tego, czego nie czytałem, Twoja tematyka kojarzy mi się z Dukajem - ponoć były jakieś opowiadania i powieści transhumanistyczne (Król Bólu? Czarne Oceany?) i parę tekstów o kontakcie z obcymi (może nawet Lód by się zaliczał?).
09-08-2013 21:43
dzemeuksis
   
Ocena:
+1
Ooo, Lód na maksa o ile punktem wyjścia nie ma być z grubsza współczesna nam ludzkość (Senthe wspomniała np. o Internecie) - tam jest alternatywny początek XX wieku. Tam to dopiero są społecznie rozwałkowane skutki kontaktu z czymś obcym.
09-08-2013 21:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Alastair Reynolds, Cykl Przestrzeń objawienia.
Odkrycie obcych "trochę" zmienia całą ludzkość :-).
09-08-2013 23:18
ThimGrim
   
Ocena:
+1
Dużo tego, jak na jedną książkę, ale na pewno wszystko znajdziesz w Autostopem przez galaktykę ;). O, i w Dziennikach Gwiazdowych pewnie też!
10-08-2013 11:55
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Dzienniki na pewno. Nie jestem pewien Autostopu.
10-08-2013 12:53
Kumo
   
Ocena:
0
Do pewnego stopnia pasować może "Chaga" Iana McDonalda.
10-08-2013 15:21
Xolotl
   
Ocena:
0
Nie do końca taka, ale podobna w duchu- "Długa Ziemia" Baxtera i Pratchetta- miodna książka, żal nie przeczytać.
11-08-2013 10:36
31137

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Charles Stross "Accelerando"


tłumaczenie: Wojciech M. Próchniewicz
tytuł oryginału: Accelerando
seria/cykl wydawniczy: Uczta Wyobraźni
wydawnictwo: MAG
data wydania: 14 stycznia 2009
ISBN: 9788374801157
liczba stron: 412
 

16-01-2014 09:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.