» Blog » Postanowienia
12-03-2014 19:18

Postanowienia

Odsłony: 203

Z noworocznymi postanowieniami jest tak, że zarzucamy je szybciej niż zaczynamy realizować. Było ich do tej pory wiele: przejść na dietę (nie dziwcie się babie!), więcej spać, więcej pracować, rozwijać się, uczyć się nowych rzeczy, więcej gotować, więcej czytać, więcej się śmiać i ogólnie wszystkiego wciąż WIĘCEJ i WIĘCEJ. Mamy już prawie połowę marca, a ja oczywiście w wielkim zaskoczeniu uświadomiłam sobie, że kolejne plany się nie ziściły. Jak mogło do tego dojść !? Aby kolejny rok nie uciekł, trzeba było solidnie sprawę przemyśleć. Zagoniłam więc konie swojego marnego umysłu do roboty,a muszę przyznać, że jak na takie cherlaki stawiały całkiem stanowczy opór. Wniosek nasunął się tylko jeden - nie da się robić wszystkiego więcej, proste. Wszak równowaga w przyrodzie musi być. Co zrobić z tym fantem dalej?

 

ciąg dalszy nastąpi...

1
Notka polecana przez: Senthe
Poleć innym tę notkę

Komentarze


KFC
   
Ocena:
+2

Myślę, że mistrz Zigzak odpowie na to pytanie jak zawsze celnie.

12-03-2014 20:47
Headbanger
   
Ocena:
0

Właśnie coś ostatnio nie sadził meandrów Prawdy. Co z nim się dzieje?

13-03-2014 07:51
Kapucynek
   
Ocena:
0

Liczę, że ktoś pomoże znaleźć mi odpowiedź na to "arcytrudne" pytanie i nie będzie krążyła wokół modnego ostatnio i stanowczo nadużywanego słowa PROKRASTYNACJA... Trudne słowo, używane dla subtelniejszego i zabarwionego inteligencją nazywania lenistwa.

13-03-2014 10:22
Senthe
   
Ocena:
+1

@Kapucynek

Ad. prokrastynacja - huehuehue

Ad. wincyj - prawda jest taka, że wszystkiego więcej się nie da i już - musi być czas na pracę i czas na odpoczynek, czas na rozwój i czas na obijanie się. Można co najwyżej usiąść sobie nad kartką i zastanowić się, co będziemy robić kosztem czego, wykreślić jakieś niesatysfakcjonujące już hobby, z czegoś zrezygnować, na coś się zdecydować, zastanowić się nad najważniejszymi długofalowymi celami. Tak robię co jakiś czas.

Oczywiście jest sporo możliwości automotywacji, które pozwalają zwiększyć ilość czasu poświęcanego na czynności fajne i potrzebne, a zmniejszyć ilość czasu "traconego", ale jako że dla Ciebie prokrastynacja = lenistwo, to pewnie i brak motywacji = głupota, a z głupotą jak wiadomo walczyć się nie da ; P

Tak czy siak, czekam na następną notkę.

13-03-2014 13:54
Headbanger
   
Ocena:
+1

Ja tak zrezygnowałem z figurkowych bitewniaków.

13-03-2014 19:23
Kapucynek
   
Ocena:
0

Powiem szczerze, że nie zwróciłam nawet uwagi na "zakurzone" hobby jak malowanie czy soutache. Od czasu do czasu coś tam pogrzebie, ale  z reguły nie kończę napoczętych prac. Może faktycznie warto wyrzucić je ze swojego rozrywkowego menu na rzecz smaczniejszych i ciekawszych dań.

13-03-2014 19:47

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.