» Blog » Porytkon 3 1/3
05-11-2009 10:53

Porytkon 3 1/3

W działach: konwentowo, przyjacioły, teatrowo | Odsłony: 9

Porytkon 3 1/3
Z lekkim opóźnieniem, ale jak na studentkę z krwi, kości i materiałów inżynierskich przystało, zamieszczam moją własną relację z tegorocznego Porytkonu.

"W mieście Sosnowcu pojawiły się pogłoski o nadchodzących dziwnych wydarzeniach. Miały one mieć miejsce, jak co roku, przed porą upałów. Jednak tym razem, ku zaskoczeniu ludności tej zacnej mieściny, "Ci Inni" pojawili się w miesiącu październiku, kiedy czas zmienia swój bieg, by przynieść śniegi.
Miejscowi opowiadali sobie legendy o wielkim, włochatym, szalonym medyku zwanym Bączywojem, oraz o jego sługusach Diabełoszu, Szczeciniaku, Jassminienienie, Miśikosławie, Zetowiuszu, Siekieroszym, i wielu, wielu innych. Imiona Bączywoja i jego pomagierów były tak straszne, że zwykli, szarzy ludzie bali się je wypowiadać.
Kiedy nadszedł dzień sądu, a był to piątek, dwudziesty piąty dzień miesiąca, ruszyli wezwani mędrcy do Szkoły przy Gwiezdnej, aby tam oddać się praktykom tajemnym. Stawili się przedstawiciele każdej kultury znanej żywym. Fantaści, Mangowcy, Animaki, Postapoki/ASGczycy, eRPeGowianie wraz z LARPinami, wKonsoleGracze, Karciarze i Planszówkacze. Każdy chciał dać coś od siebie. Każdy chciał zdobyć trofea na turniejach.

Kiedy zegar wybił godzinę 16:00, Wielki Bączywoj zawołał do swojej niebieskiej hołoty "Niechaj otwarcie bram zostanie wstrzymane, gdyż czasu nam brakło i przygotować musim się solidniej!".
A tłumy napierały bezlitośnie na drzwi."

Tyle tytułem artyzmu. Jak już wpuściliśmy hordy mrocznego pana na teren konwentu, udałam się na rekonesans. Punktów programu, które przyciągnęły moją uwagę było kilka. W piątek wybrałam konkurs Futuramowy, konkurs muzyczny, krążenie po terenie konwentu w poszukiwaniu kogoś do łażenia i poznawania Sosnowieckich ciemnych zakątków i monopolowych ;), jednakże wcześniej, znacznie wcześniej, dopuściłam się widocznej na zdjęciu dewastacji fotela znalezionego przez kolegów postapowców ;). Skakałam po nim, aż miło. Około godzin późnonocno/wczesnoporannych zaległam gdzieś w swoim zielono-czerwonym śpiworku, aby być gotową na...
W sobotę rano dotarło do mnie, że nie mam szczoteczki do zębów. Cudem zdążyłam do apteki, w celu zakupienia takowej. A tu jeszcze trzeba spożywać! Bułka z pasztetem i na konwent. A tam niespodzianka - nie ma dla mnie odtwarzacza ;/ Biegłam więc co sił ku Bąku, ku komukolwieku! Znalazłam coś, co nie działało ;/ Tak więc moje warsztaty aktorskie miały pewne opóźnienie niemiłe i odbyły się bez muzyki. Muszę się jednak przyznać, że mile mnie zaskoczyło to, co działo się na owych warsztatach. Pomijając Zombie Morderców, Rewolwerowca w ciemnościach, postapokaliptyczne wariacje na temat "Romea i Julii" i "Dziewczynki z zapałkami"... Ludzie dopisali. Podobno bawili się świetnie. Ja na pewno. Już obiecałam sobie (i nie tylko), że te warsztaty rozrosną się i powtórzą jeszcze nie raz.
Dalsza część soboty - rozwieszanie plakatów, szukanie kwiatka, turniej walki na paski, konkursy serialowo/kreskówkowo/muzyczno/różniste, użeranie się z animkami, and many more ;).
Niedzielą już tylko relaksik i sprzątanko i... Świetka prelekcja o Tromie, której nie udało się dokończyć... A potem... Liczenie uczestników! Tak, to ja siedziałam na schodach i liczyłam, ile ludu zlajzło się na tę imprezę :) I jestem z tego dumna:)

Czy to, że mam fartuch czyni mnie orgiem?
Czy to, że jesteś śliczna nakazuje mi nosić telewizory?
Czy Bąka można puścić?
Czy dr. Zoidberg powinien być idolem nastolatek?
Czy "Jesus saves, Cthulhu eats"?
Czy padnięcie ofiarą Adona, Szczecina i mazaków z IKEI czyni mnie lepszą?

Na te i inne pytania poznacie odpowiedź w ostatnim odcinku Mody na Sukces (pozdrowienia dla Adona ;p)
2
Notka polecana przez: Darken, Grimdark
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Darken
   
Ocena:
+1
Co zabawne, ten konwent okazał się być moim ulubionym konem.

Trochę sobie pogadałem z ludźmi, trochę pograłem w RPG, trochę poprowadziłem prelekcji, trochę pograłem w planszówki, trochę poskakałem ma dderze i oczywiście trochę pospałem.

Wzór na porytkon
trochę(gadałem+rpg+prelekcja+plansz ówki+ddr+sen).

Na zdjęciu widać tylko moją klatę, tą z koszulką z goblikonu.
05-11-2009 11:30
yoshiko
   
Ocena:
+1
ech, Darken i jego klata.... ;)

rrau ;*
05-11-2009 11:45
Siman
   
Ocena:
+1
Jesus saves and takes only half damage
05-11-2009 13:32
kaduceusz
   
Ocena:
+1
O, Siman żyje :P
05-11-2009 17:45
Qball
   
Ocena:
0
O, Siman żyje i mądrze prawi :)
05-11-2009 22:09
yoshiko
   
Ocena:
0
zmartwychwstałam Simana? xD
06-11-2009 14:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.