Portal #15

Autor: Językowy Purysta<BR>J. K. Szamałek,<BR>&

Portal nr 15 cena: 12 zł, 116 str., format: A4

Na wstępie chciałbym przeprosić wszystkich Czytelników za koszmarny poślizg, z jakim ukazała się poniższa recenzja. Niestety, ostatnimi czasy zakres moich obowiązków wzrósł drastycznie kosztem wolnego czasu... Niemniej, postaram się, żeby następne recenzje oddawane były w jakimś miarę przyzwoitym terminie.

Piętnasty „Portal” otwierają dwa felietony. Pierwszy, autorstwa Marcina Blachy, mówi o otoczce towarzyszącej sesjom, czyli tytułowe „meta RPG”. Majkosz porusza modny ostatnio temat rynku RPG, a dokładniej- jego konsumentów. Jak dobrze wiemy, wesoło nie jest....

Tekścior numeru to „Favelas” autorstwa Rorka, czyli dodatek do Zew Cthulhu. To naprawdę kawał dobrej roboty- przedstawiono tu mnóstwo informacji dotyczących slumsów, BN- ów, pomysły na przygody, największe sekty, gangi, etc., a wszystko to opatrzone wyśmienitymi ilustracjami Michała Oracza. Polecam!

Sukcesywnie poszerzający się dział Cyberpunka rozpoczyna „Tropikalne Piekło” Andrzeja Stója. Tekst, jak łatwo się domyślić po tytule, opowiada o tym, jak wykorzystać motyw dżungli w świecie mrocznej przyszłości. Artykuł napisano ładnym, zgrabnym językiem; tekst poprzetykany jest fabularnymi wstawkami, które w znacznym stopniu uprzyjemniają lekturę. Mam do tego artykułu jedno zastrzeżenie: obraca się on wokół trzech, czterech pomysłów, do których autor co chwila powraca...Na samym wstępie Andrzej pisze o tym, że technika jest bezradna wobec siły natury, na następnej stronie- znowu to samo, tylko w innych słowach; dwie strony dalej- kolejne deja vu.. Słowem- stylistycznie: bez zarzutu, nieco gorzej z zawartością...

Następny artykuł cyberpunkowy to „Świat z klocków”. Przemysław Wenio przedstawia nam kilka pomysłów dotyczących Sieci- autor opisuje poziomy dostępu, życie netrunnerów, itp. Słowem, w tekście zawarto mnóstwo przydatnych informacji, które dla MG są na wagę złota - o Sieci dużo artykułów nie powstało, a w podstawce potraktowano ją po macoszemu...

Ostatnim materiałem dla fanów Cyberpunka jest NCN Tomka !Bloba! Dzierżka. Z radością stwierdzam, że pod względem merytorycznym jest coraz lepiej; chociaż nadal gros wieści dotyczy wybuchów i awarii, to mają one już jakieś logiczne i, uwaga!, ciekawe wytłumaczenie... Szkoda tylko, że dobre wrażenie psują (przynajmniej w moim wypadku) potknięcia stylistyczne i ortograficzne koszmarki („lamęt”, „zpowodują”).

Artykułem rozpoczynającym dział dla fanów Świata Mroku jest „Prawdziwe oblicze bestii” Andrzeja Stója. Autor postanowił zmodyfikować nieco świat Wilkołaka- usunął Umbrę, totemy, walkę w obronie Gai; a rozwinął problem kontrolowania tkwiącej w postaciach Bestii... Do tekstu mogę się przyczepić w jednym tylko miejscu.. Andrzej rozpoczyna swoją opowieść słowami „Kim są wilkołaki? Cóż, przyjacielu...”, a kończy „I to wszystko, szanowna eminencjo(...) Rozumiem, że chcesz udać się teraz na polowanie, panie”. Hmm.. Nagły awans społeczny..?

Następny tekst do Świata Mroku to „Przemoc” Pawła Jurgla. Ten artykuł zasługuje, jak sądzę, na nieco większą uwagę. Zawsze wydawało mi się, że w rpg chodzi o to, żeby dobrze się bawić; spotkać się z kumplami, pośmiać, ewentualnie nieco się nawzajem postraszyć. Wydawało mi się również, że rpg to sposób na relaks, ucieczkę od szarej, brutalnej codzienności. Też tak myślicie? Beep.

Artykuł Pawła dotyczy, jak wskazuje tytuł, przemocy. Po przeczytaniu tego tekstu po prostu, co tu dużo mówić, po prostu mnie zatkało.... Przemoc powinna graczom towarzyszyć cały czas. Trzeba, radzi autor, atmosferę „duszącego świata” zacząć budować już w historii postaci. Należy w nią wpleść kogoś, kto wykorzystywał przewagę fizyczną bądź psychiczną, by naszego bohatera gnębić. Na przykład nauczyciela, który zgwałcił podczas korepetycji. Oczywiście, zauważa autor, nie można robić z postaci emocjonalnego kaleki lub psychopaty. To należy już do zadania Narratora. Dalej możemy przeczytać kilka bezcennych rad, jak przedstawić świat iście mrocznym, tajemniczym i głębokim- mnożyć nam trzeba opisy morderstw, masakr, wypadków.. „Przypomnijcie sobie jakiś naprawdę paskudny dzień, w którym każdy i wszystko was wkurzało? Zbierzcie to wszystko (...) i serwujcie (...) non stop”. Jak wiadomo, nieprzerwany ciąg koszmarnych wydarzeń po pewnym czasie na każdym przestanie robić wrażenie. Dlatego, zauważa autor, na początku trzeba dać graczowi jakąś oazę, która pomagałyby w walce z przeciwnościami . Na przykład – kochająca, wspaniała dziewczyna. Wiadomo jednak, że by osiągnąć stan cierpienia absolutnego, mroczną nirvanę, trzeba się takiego balastu pozbyć. Jak tego dokonać? Pozwólcie, że zacytuje:

„Jeśli polubił już oazę i zaczyna do niej tęsknić- uderz!. Wychodząc od dziewczyny spotka przebierańców- >>kolorowych ludzi<<. Ktoś uderzy go w twarz,(...)przebije dłoń nożem.(...) Spodobało Ci się? Możesz wymyślić co chcesz, bo teraz masz postać poniżyć, zmiażdżyć, nauczyć nienawidzić(...) Co zrobią kolorowi? Pójdą bawić się dalej(...) [usłyszy] potem jeszcze bardziej rozdzierające wrzaski,(...) prośby, żeby nie..., darcie materiału, bardziej rytmiczne krzyki, zamknij się dziwko!, wrzaski wzywające pomocy – jej wrzaski!!!” Ach, wspaniale, doprawdy wspaniale! Radzę jeszcze gracza kopnąć pod stołem, podpalić mu włosy, wyrwać paznokcie, wyłupić oczy- wtedy to dopiero będzie udana sesja! A ile cierpienia! Powiem tyle- być może ktoś oskarży mnie o nieznajomość o tematu, o zjechanie czegoś co „w ramach systemu jest genialnym rozwiązaniem”- dla mnie ten tekst jest żałosny, po trzykroć żałosny i bezgranicznie głupi. Mam nadzieje, że podobnego mrocznego debilizmu więcej w Portalu nie przeczytam.

Ufff... Po „Przemocy” mamy czas na chwilę oddechu- Jarosław Chlebica przygotował artykuł o jednym z największych polskich królów- Kazimierzu Wielkim. Cóż- tekst jest po prostu dobry i ręczę za to, że każdemu czytelnikowi z historycznymi zainteresowaniami winien się spodobać...

Dział Dzikich Pól (w 15 numerze Portalu, niestety, bardzo szczupły) otwiera artykuł Marka Piwońskiego o historii husarii. Autor rzetelnie przedstawia najwspanialszą jazdę Rzeczypospolitej, opisuje jej uzbrojenie, największe bitwy, a także porusza popularną kwestię skrzydeł... Używano ich w końcu, czy nie? I w jakich okolicznościach? Drugi i ostatni (!) tekst to mieszczący się na jednej jeno stroniczce „Iżby głowę unieść całą”. Jest to króciutka, acz bardzo sympatyczna przygoda- do zadania Swawolnej Kompanii należy odnalezienie skradzionej głowy cukru..

Łukasz Fiema cały czas w dobrej formie- w 15 Portalu przeczytać możemy kolejny, doskonały numer Middenheimera .. Trzy krótkie szkice przygód, a każdy z nich, nie waham się użyć tego słowa, genialny...

Fanów Warhammera na pewno ucieszy powrót „Arkan Magii” pióra Ignacego Trzewiczka. Tym razem przeczytać możemy , jak stworzyć czarodzieja na miarę Gandalfa- postać tajemniczą, budzącą respekt, groźną.. Tekst jest godny polecenia!

Następny artykuł to „Dwie Korony, dwa cesarstwa”, czyli czwarta część „Czasu Ognia, Czasu Wichrów” Marka Nogi. Cóż... Tu mógłbym właściwie przekopiować to, co pisałem przy okazji ostatnich trzech numerów- mnie to po prostu nudzi i przez cztery strony tego tekstu przebić się nie jestem w stanie..

Dział gier bitewnych to wieści z rynku oraz „Apel” autorstwa Ignacego Trzewiczka. Tutaj wszelki komentarz i ocena jest chyba zbędna...

W Almanachu znajdziemy „Traktat o aktorstwie” Pawła Marcisza. Jest to zbiór porad dla MG i graczy jak odgrywać postać, budować drużynę, opisywać, etc. Wydaje mi się, że nic nowego na ten temat już powiedzieć nie można, o kreacji bohatera powstało takie multum artykułów, że trudno wymyślić cokolwiek nowego... I tak „Traktat o aktorstwie” to tylko parafraza tekstów zamieszczanych swojego czasu w Portalu i MiM-ie. ...Drugi tekst z Almanachu to „Dźwięk w RPG” Łukasza ‘Gustava’ Śmigla. Wobec tego artykułu mam podobny zarzut jak do „Traktatu..”- jest po prostu wtórny; na uwage zasługuje jedynie pomysł na przypisanie jakiegos motywu muzycznego do danej postaci.

„W imię miłości” to przygoda dla fanów L5K. Powiem od razu- mi się ona nie spodobała. Ciągnie się w nieskończoność, jest nieciekawa i naciągana. Poza tym odnosi się wrażenie, że napisano ją z myślą o jakimś systemie fantasy (np. młotku czy D&D), a potem zmieniono tylko nomenklaturę... I tak np. chłopi zwracają się do bushi takimi słowy : „Gatake to taki gówniarz od smolarzy, co to się z nim trzaskamy” I to jest Legenda Pięciu Kręgow..?!

Ostatni artykuł 15 Portalu to przygoda Ignacego pod tytułem „Tachometr”. Jest to scenariusz napisany językiem żywym, szybkim; wolny od jakichkolwiek błędów, pełen humoru- słowem, czyta się go z przyjemnością...

15 Portal jest, w moim odczuciu, numerem średnim, czwórkowym... Jest kilka tekstów godnych polecenia, brak jednak czegoś, co rzuciłoby nas na kolana, czegoś takiego jaknp. „Czerwony Muchomor...” sprzed dwóch miesięcy .. Poza tym ogólne wrażenie psuje kilka tekstów poniżej standardu, do którego Portal nas przyzwyczaił ( „W imię miłości, nie wspominając o „Przemocy”).Cóż, panowie z Portala- sami ustawiliscie sobie poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko... Mam nadzieję, że to tylko chwilowa obnizka formy...!