Pomarańczowy chochlik podbija serca graczy

Autor: Artur 'GoldenDragon' Jaskólski

Pomarańczowy chochlik podbija serca graczy
Świat stworzony we Władcach Podziemi przez Vlaadę Chvatila na tyle spodobał się graczom, że skłonił autora do zaprojektowania kolejnego tytułu w tym uniwersum – Pupili. Zobaczmy, jak wygląda świat stworzony przez projektanta i co przesądziło o popularności tych tytułów.


Kim jest Vlaada?


Vlaada Chvatil to czeski informatyk, który urodził się w 1971 roku. Jednak nie było mu dane zajmować się wyuczonym zawodem. Już w 1997 roku debiutował grą Arena: Morituri te salutant wydawnictwa Altari Games. Pierwszy sukces przynosi jednak wydana 5 lat później Prophecy, do której rok później wychodzi dodatek. Kolejnym przełomem w karierze czeskiego designera jest przełom lat 2006/2007 , gdy zakłada wraz z kolegami własne wydawnictwo – Czech Games Edition. To złote lata jego twórczości, gdy wydaje Galaxy Trucker, Space Alert i swoje największe dzieło czyli Through the Ages: A Story of Civilization (Cywilizacja: Przez Wieki). Kolejne lata to chude lata dla autora, a wielu wieszczy mu koniec twórczy. W tym czasie powstaje tylko jedna głośniejsza pozycja – Władcy Podziemi. Jesień 2011 roku okazuje się okresem wyjątkowo płodnym dla projektanta – powstają dwie popularne produkcje – Pupile Podziemi dla Czech Games Edition i Mage Knight dla WizKids.


Kto zamieszkuje podziemia?


Pod powierzchnią świata Władców Podziemi spotykamy pomarańczowe, małe chochliki będące na usługach mrocznych władców, czyli graczy. To motyw przewodni, który odnajdziemy na ilustracjach obu tytułów uniwersum. W podziemiach możemy też spotkać potwory – demona, smoka, wampira czy trolla. Wszystkie stworzenia stoją w opozycji do poszukiwaczy, którzy co jakiś czas nawiedzają czeluście jaskiń gracza. Pupile Podziemi z kolei wprowadzają do uniwersum gry istoty bardziej przyjazne, małe zwierzęta np. Wężokotkę. Niektóre z nich np. Golem, gdy dorosną mogą stać się potworami, które zagoszczą w jaskiniach Władców Podziemi. Tylko biedne chochliki w obu opisywanych grach zmuszone są do wykonywania czarnej roboty, choć w Pupilach już na własny rachunek.


Jak toczy się życie w podziemiach (i nie tylko)


We Władcach Vlaada Chvatil pozwolił stanąć nam po drugiej stronie barykady. Wcielamy się w młodego władcę podziemi, który stara się o oficjalną licencję. Terminujemy dwa lata, a po tym okresie zjawia się inspekcja i bada nasze osiągnięcia na polu inżynierii oraz taktyki. Musimy budować tunele, wydobywać złoto, najmować potwory, tworzyć pułapki i robić masę innych niezbędnych czynności, aby utrzymać nasze podziemia na odpowiednim poziomie. Kluczowe jest odpowiednie pozyskiwanie, a następnie zarządzanie pozyskanymi zasobami. Pupile to gra wbrew pozorom o podobnym celu. Tym razem musimy się zaopiekować nie podziemiami, a zakupionymi młodymi potworami. Tak dbamy o ich potrzeby, aby jak najmniejszym wysiłkiem sprzedać je potem z największym zyskiem. Też musimy pozyskiwać różne zasoby i rozważnie nimi dysponować. Mechanika typowego "worker placement" (czyli umiejętnego przydzielania posiadanych robotników do określonych zadań) została tu wzbogacona o kilka ciekawych rozwiązań i polana klimatycznym sosem.


Humor jako znak firmowy projektanta


Już w Galaxy Truckerze Vlaada Chvatil pokazał swoje nieprzeciętne poczucie humoru. Zarówno w tematyce, jak i na poziomie fabularnym gry. Do podejścia powraca zarówno we Władcach jak i Pupilach. Dobra zabawa czeka na nas już na poziomie instrukcji. Klimatyczne opisy, dowcipne wstawki samych bohaterów gry to niebywały atut omawianych pozycji. A oto kilka przykładów:

" No dobrze, ale co z mrocznym władcą? Czy ktoś w ogóle zastanawia się nad jego uczuciami? Poszukiwacze przygód, którzy w życiu nie przepracowali uczciwie nawet jednego dnia, nie potrafią sobie nawet wyobrazić ile wysiłków kosztuje budowa przyzwoitych podziemi. Nie mają pojęcia, jak trudno drąży się granit, jak drogie są dobre pułapki, jak ciężko jest znaleźć wykwalifikowane chochliki i ile żywności potrzeba do nakarmienia trolla. A do tego jeszcze biurokracja! Podziemia muszą spełniać rygorystyczne standardy bezpieczeństwa, wydobycie złota podlega surowym ograniczeniom, podatki trzeba płacić, kiedy tylko zażyczy sobie tego Ministerstwo Podziemi. A jak tylko budowa podziemi zostanie ukończona, natychmiast pojawia się banda czyniących dobro, którzy radośnie rąbią wszystko, co tylko stanie im na drodze. Bycie władcą podziemi to ciężki kawałek chleba."

– Vlaada Chvatil, Władcy Podziemi

"Nie martwcie się, zwierzaki usunięte z gry wyjeżdżają na wieczne lepsze życie na wsi. Za każdego odrzucanego zwierzaka dodajcie jeden znacznik mięsa do straganu z mięsem. Ale bez zbędnych skojarzeń, to tylko taka zasada."

– Vlaada Chvatil, Pupile Podziemi



Czy będzie trzecia gra w Podziemiach


Obie omawiane pozycje mają wiele wspólnych cech (oprawa graficzna, uniwersum, humor), jednak możemy znaleźć też pewne różnice. Władcy to gra trudniejsza, bardziej złożona, wymagająca i odrobinę poważniejsza. Pupile z kolei to pozycja lżejsza, która co prawda daje możliwości główkowania, ale może być również radosną, rodzinną zabawą w hodowanie małych zwierzątek. Czy wzorem Klausa Teubera i jego uniwersum Osaników z Catanu Vlaada Chvatil pokusi się o stworzenie całego cyklu gier osadzonych w Podziemiach? Widząc, że formę ma zwyżkową, a każda kolejna pozycja tworzona z Davidem Cochardem jest coraz lepsza, nie można wykluczyć takiej ewentualności. Oryginalnych, ciekawych i dopracowanych gier nigdy nie za wiele!