[Polterdrama] Spam według gowera
Odsłony: 482Serio, skończ tę sprawę i przestań spamować.
Według gowera, moje notki na moim blogu do których czytania nikogo nie zmuszam sa spamem.
Jest to kolejna żałosna próba zamaskowania swojej niekompetencji kolejnymi jej przejawami.
Lecz, jak koń wygląda, każdy widzi, o czym już wspominał w swoim komentarzu Drachu, a który tutaj wypadałoby zacytować:
Fajnie, tylko to nie jest spam. To głos w dyskusji o serwisie. Nie trzeba 7k znaków, żeby coś wskazać - hej, można się zgodzić albo i nie, jasne. Ale nie rozumiem powodów ukrycia notki. Rozumiem, ze Ci się nie podoba, ale... no sam rozumiesz, gdzie w tym spam?
Chociaż wątpliwym jest, że sens tego przesłania dotrze do człowieka, który twierdzi, że:
decyzje administracyjne nie potrzebują oceniania swojej sensowności.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zgłosiłem trolling katholhoo gowerowi, który komentuje tą notkę pomimo otrzymania ode mnie zakazu. W zamian otrzymałem wiadomość, że: "mam możliwość moderowania komentarzy, bo od tego ona jest."
Tymczasem taką wiadomość orzymałem od gowera, kiedy komentowałem blog Senthe pomimo jej zakazu:
Hej,
wpłynęła do nas skarga użytkowniczki Senthe, zgodnie z którą mimo próśb o zaprzestanie komentowania na jej blogu wciąż uporczywie to robisz.
Informuję więc, że każdy autor bloga w serwisie Poltergeist ma prawo zarządzać komentarzami zgodnie ze swoją wolą, jak i poprosić innego użytkownika o niekomentowanie pod jego notkami. Blog jest terenem jego właściciela i to on podejmuje decyzje na temat tego, kogo chce tam widzieć, a kogo nie. Niniejszym proszę więc o uszanowanie decyzji Senthe.
I jeszcze jeden fragment z innej wypowiedzi gowera:
komentowanie mimo prośby o zaprzestanie jest trollingiem skutkującym eskalowaniem sporów.
Znowu wybiórcze stosowanie regulaminu. Są równi i równiejsi. Kiedy biedna i pokrzywdzona Senthe poleciała z płaczem, od razu dostaję ostrzeżenie. Natomiast kiedy ja robię to samo (wedle regulaminu), zostaję - kolokwialnie mówiąc - olany.
A więc już wiemy, że katholhoo jest kolega, który na prośbę gowera przyszedł poprowokować mnie do tego, by gower mógł mi dać bana.
Tak żałosna próba manipulacji by zyskać powód i wyjść na bohatera, zamiast na oprawce zasługuje jedynie na wyrazy pożałowania.