» Artykuły » Publicystyka » Polter Gra – Dragon Age II

Polter Gra – Dragon Age II

Polter Gra – Dragon Age II
Zapraszamy na drugi odcinek programu Polter Gra. Tym razem Tomasz 'Arakin' Czajka wraz z Jerzym Jankowskim prezentują rozgrywkę w Dragon Age II.




Czytaj również

Dragon Age II
cRPG dla mas
- recenzja
DirectX 11 nadchodzi nieśmiało
Gdzie ten postęp na rynku gier PC?
Dragon Age II
- recenzja
Dragon Age II
polemika z recenzją
- recenzja

Komentarze


YuriPRIME
   
Ocena:
+1
Dawno mnie tak gra nie znudziła jak DA2... Matko boska... Najgorsze jest... no poza tragiczną wtórnością modeli stworzeń, ekwipunku(głównie jak jest miecz, to jest miecz, tylko występuje we wszystkich kolorach jakie można znaleźć w paczce skittlesów), miejsc...
Ta gra sili się na danie złudzenia gry akcji... no i tak może jest jak się gra na najniższym poziomie trudności, ale wtedy gra też jest nudna, bo za prosta... i jak się pójdzie na wyżej, to mamy ciągłe pauzowanie, bo co sekundę trzeba ogarniać co znowu tępe AI członków drużyny zepsuło i namierzać cele... Przypomina to świńską szarżę maluchem i ma tyle samo sensu co montowanie spoilerów do snopowiązałki.

PS. już nie wspominając o do bólu wtórnym stereotypowym świecie i znowu pitoleniu o ratowaniu świata przed złem. W DA2 jest ciut inaczej, ale... jeszcze gorzej. Biegamy po kilku ulicach rzekomo przeludnionego miasta gdzie na deptaku przechodniów jest trzech na krzyż i odwiedzamy ciągle pomieszczenia, domy, a szczególnie piwnice i jaskinie, które zawsze mają taki sam plan i wyglądają identycznie... nosz kurrr.... A potem jakiś tępy Mag, którego nikt nie lubi bez jego kota, wysadza kościół w powietrze czerwonymi laserami i wszyscy zaczynają się zabijać... Prawdę mówiąc, byłem szczęśliwy, że wszyscy zginęli. Oprócz Izabeli i Varricka resztę bym powywieszał za totalną beznadziejność charakterów, a szczególnie tą małą elfią gówniarę, której chciałem ryj butem rozdeptać!

Ta gra to śmieć zrobiony ze śmieci (odpadków i odgrzewanych części z DA1 - a to było zbieranką śmieci ze wczesnych prac biowaru nad Never Winterem Dwójką zanim sprzedali to w czort) No ale Hype kupiony ich kampanią reklamową jak widać wiecznie żyw.)
Już odpalam filmik i słyszę to do zarzygania powtarzaną mantrę, którą fanboyiści wykorzystują jak pierwszy zarost przy kupnie piwa. Produkcja Biowaru! Tak! Biowaru! Ci co zrobili Kotora! Neverwintera! Baldura i wiele innych! Wspaniałego Mass Effecta! (Wiadomo, że dosłownie się nie mówi - 'i przez to ta gra też jest dobra' ale wielu tak to wykorzystuje i rozumie)
20-04-2011 18:55
Vermin
   
Ocena:
0
Ja osobiście nie umiem się zgodzić z podsumowaniem że gra jest dobra. Żeby było śmieszniej przez połowie filmiku narzeka się na znaczne uproszczenia w grze, a koniec że jest fajna - coś mi tutaj nie pasi, ale o tej grze wypowiedziałem się w recenzji i na tym wystarczy.
20-04-2011 19:28
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
" i jak się pójdzie na wyżej, to mamy ciągłe pauzowanie, bo co sekundę trzeba ogarniać co znowu tępe AI członków drużyny zepsuło i namierzać cele"
Jeżeli ktoś nie potrafił przejść tej gry na hardzie, to niech zwija do czytania książek, bo gry mu nie służą.
20-04-2011 22:16
~tylda
    @vermin
Ocena:
0
A niech by spróbowali napluć na grę z której reklam mieli dobry pieniądz. Nawet Penny Arcade nie może otwarcie przyznać że reklamowane przez nich DA2 to zupełna klapa po ostatnim shitstormie jaki rozpętał się gdy nie zostawili suchej nitki na grze której banery wisiały tuż obok wpisu.
20-04-2011 22:50
gower
   
Ocena:
0
Tyldo, zastanów się proszę zanim coś napiszesz... A jeszcze lepiej, przeczytaj recenzję gry.
20-04-2011 23:44
szaku
   
Ocena:
0
"Jeżeli ktoś nie potrafił przejść tej gry na hardzie, to niech zwija do czytania książek, bo gry mu nie służą."

Ja osobiście nie miałem ochoty w tego gniota grać na hardzie, bo chciałem tą farsę jak najszybciej skończyć, przebrnąć jakoś przez fabułę, która dość nieprzemyślana, była względnie ciekawa na tyle, aby się z nią zapoznać. Zwłaszcza, że w 1 dragona oraz z książkami zapoznałem się. Najgorsze w walkach jest ten spawn wrogów. Kiedy strategicznie się przygotujemy do walki, to pojawiają się następnie znikąd. Gra jest robiona na szybko, jest nie dopracowana i jest średniakiem. Pierwszy Dragon też nie był wybitnie rewelacyjny, ale za to o Mass Effect można mówić bardzo pozytywnie :).

PS. I tak Wiedźmin 2 pozamiata.
21-04-2011 09:39
Canela
   
Ocena:
+3
Jeżeli ktoś nie potrafił przejść tej gry na hardzie, to niech zwija do czytania książek, bo gry mu nie służą.
:D :D :D
Odwracając sytuację: jak ktoś nie potrafi czytać, to zaczyna grać w gry komputerowe? ;)
21-04-2011 11:04
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
Ja zawsze gram w gry na odpowiednim poziomie trudności. Jeśli jest nudno - podkręcam, jeśli mnie za bardzo leją - obniżam. Jeśli gry są dla Ciebie zbyt łatwe to przejdź ADOM, najlepiej w którymś z "chalenge modes".
21-04-2011 11:34
Nuriel
   
Ocena:
0
http://gry.polter.pl/Dragon-Age-II-c22879

Na dole strony znajduje się moje polemika z recenzją Vermina. Nie będę kopiował całości bo tekstu jest dosyć sporo, jak kogoś interesuje to zapraszam do dyskusji.
Pozwolę sobie jedynie wkleić dwa linki:

http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki. php/Main/EasternRPG

http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki. php/Main/ActionRPG

Poważnie, przeczytać i dopiero potem się wypowiadać.
Jak na razie większość zarzutów wobec DA2 to jest klasyczne narzekanie, że gra X nie jest Y (w tym wypadku modelowym, zachodnim cRPG a'la Baldur's Gate).
Powyższe linki chyba dobitnie wykazują, że cRPG ma wiele odmian i podgatunków w których te rzekome "uproszczenia" są jak najbardziej na miejscu.

@Vermin

Znaczne uproszczenia w grze świadczą jedynie o tym, że gra została znaczne uproszczona. W ŻADEN sposób nie mówi to natomiast o tym czy gra jest dobra czy nie.
21-04-2011 13:02
nerv0
   
Ocena:
0
Grałem tylko w demko, i choć mechanicznie widać spore różnice względem jedynki, to jednak gra mnie jakoś strasznie nie odrzuciła. W zasadzie jedyną wadą, która rzeczywiście we mnie uderzyła to brak widoku z góry, bo w erpegi zwyczajnie nie umiem grać patrząc zza pleców postaci. Zwłaszcza, że kamera jest tu zawieszona tak, że ciężko jest precyzyjnie operować kursorem. Poza tym nie widziałem niczego co jakoś specjalnie by przeszkadzało. Grafiką się nie przejmuję. Uproszczenia? Cóż, bohaterowie trochę zbyt żwawo rąbią te pomioty, to prawda, ale cóż począć... Statystyki postaci trzymają poziom zbliżony do tego z jedynki. Do ekwipunku zajrzeć niestety nie mogłem, więc o nim się nie wypowiem. Zaś sam system dialogów całkiem przypadł mi do gustu i nie widzę powodów by lubić go mniej niż klasyczne drzewka dialogowe.

No ale grałem tylko w demko, więc ciężko mi się wypowiedzieć w jakiś bardziej rzetelny sposób np. o tym jaki wpływ na fabułę może mieć gracz, czy questy są różnorodne, i czy do celu wiedzie więcej niż jedna droga polegająca na zamaszystych ruchach mieczem. ;).
21-04-2011 13:25
Repek
   
Ocena:
+3
@tylda [nie ma się co wstydzić swoich personaliów]

A niech by spróbowali napluć na grę z której reklam mieli dobry pieniądz. Nawet Penny Arcade nie może otwarcie przyznać że reklamowane przez nich DA2 to zupełna klapa po ostatnim shitstormie jaki rozpętał się gdy nie zostawili suchej nitki na grze której banery wisiały tuż obok wpisu

I pewnie dlatego jako pierwsza poszła u nas recka z-cy szefa działu, która wystawia tytułowi dość niską ocenę. :D

PozdroDA2
21-04-2011 15:37
Alkioneus
   
Ocena:
+1
@Nuriel
Znaczne uproszczenia w grze świadczą jedynie o tym, że gra została znaczne uproszczona.

Jeśli debilizm AI na poziomie makaka traktujesz jako zwykłe uproszczenie a luki w balansie, dzięki którym można grę spokojnie na hardzie ukończyć zestawem 2 magów + czołg czy nawet 2 magów, to nie jest to chyba jakaś szczególna cecha jakiejś pododmiany cRPG
21-04-2011 19:27
Nuriel
   
Ocena:
0
Jeśli debilizm AI na poziomie makaka traktujesz jako zwykłe uproszczenie a luki w balansie, dzięki którym można grę spokojnie na hardzie ukończyć zestawem 2 magów + czołg czy nawet 2 magów, to nie jest to chyba jakaś szczególna cecha jakiejś pododmiany cRPG

Akurat w tym miejscu miałem na myśli te elementy gry które świadczą o przesunięciu serii Dragon Age w kierunku action RPG.
Pisząc "uproszczenia" nie miałem na myśli poziomu trudności walk.

Poza tym, primo, to cały czas są opinie doświadczonego gracza który zapewne zjadł zęby na DA:O i innych komputerowych RPG.
Może to tylko ja, ale recenzując grę chyba należałoby spojrzeć na poziom trudności także z prespektywy osoby która wcześniej nie grał w Dragon Age: Origins, prawda?

Secundo, Bioware obniżyło poziom trudności po licznych komentarzach , że pierwsza część jest zbyt trudna nawet na najniższym poziomie.
22-04-2011 16:58
Vermin
   
Ocena:
+1
Tertio, gra była adresowana w reklamie i przez producenta oraz wydawcę PRZEDE WSZYSTKIM do zaprawionych w boju graczy cRPG.

Nuriel zrozum to wreszcie.

Ja bym się tak tej gry nie czepiał, gdyby nie fakt jak i do kogo w 70% była ona adresowana w REKLAMIE. To tak jakby adresować film do ludzi chcących obejrzeć horror a w efekcie widzowie dostali ni to komedię ni to thriller. Widz który lubi takie filmy będzie zachwycony, jednak większa część publiki będzie zawiedziona bo KUPIŁA "bilet" na coś zupełnie innego.

Dokładnie tak samo jest z Dragon Age 2.

Gra jako rozbudowany hack&slash jest dość dobra (ale tylko dość dobra). Natomiast była ona adresowana do zupełnie innej grupy odbiorców. To że jakiś tam mniejszy odsetek wychwala grę bo mało zna się na cRPG to ok, ale nie zmienia to faktu że produkt nie spełnił oczekiwań w stosunku do głównej grupy docelowej.

Plus kilka autentycznych błędów i zbyt mocnych uproszczeń. W sumie poniżej przeciętnej/przeciętniak.
22-04-2011 18:38
Nuriel
   
Ocena:
0
Twoja analogia z filmami jest błędna. Lepszym przykładem byłaby gra reklamowana jako super-ultra-realistyczny FPS, a okazująca się ostatecznie nierealistyczną strzelanką w stylu pierwszego Dooma. Czy fani mieliby prawo czuć się zawiedzeni? Jak jasna cholera. Czy ocena: „gra jest kiepska, bo niezgodna z oczekiwaniami” byłaby rzetelna? No chyba jednak nie, ponieważ takie zdanie nie mówi nam ABSOLUTNIE NIC o tym, czy ta gra jest dobrą nierealistyczną strzelanką.

Vermin, niech do Ciebie dotrze w końcu, że action RPG to TEŻ jest cRPG.
Bioware obiecywało fanom cRPG i fani dostali cRPG.
cRPG zrobione w INNYM STYLU niż Origins, ale NADAL cRPG.
Dragon Age 2 to nic innego jak Mass Effect z mieczami i magią.
Jak reklamowana jest seria Mass Effect? A przecież to NIE SĄ typowe cRPG, tylko hybrydy klasycznego modelu i strzelanki!

Nie rozumiem też po jaką cholerę pisałeś w ogóle tą recenzję? Dla wąskiej grupy hardkorowych fanów pierwszej części? Co z resztą czytelników?
Osobom którym nie przeszkadzają uproszczenia w cRPG lub nie są fanami pierwszej części, Twoja recenzja na nic się nie przyda!

Nie czepiałbym się też aż tak Twojego tekstu, gdybyś wystawił grze DWIE oceny.
Ocena 4/10 jest oceną słuszną, ale jedynie dla twardogłowych fanów pierwszej części i miłośników klasycznych zachodnich cRPG. Dragon Age 2 rozpatrywany przez pryzmat takiego modelu cRPG jest rzeczywiście grą słabą. Problem w tym, że to nie jest jedyny punkt widzenia. I jeśli spojrzeć na DA2 z innej perspektywy, to z całą pewnością nie zasługuje ona na tak niską ocenę.

22-04-2011 23:49
Vermin
   
Ocena:
+2
Podkreślam po raz kolejny:
Dragon Age 2 NIE JEST I NIGDY NIE BĘDZIE cRPG ANI Action cRPG. To nieco bardziej rozbudowany pod kątem fabuły hack&slash. Bliżej tej grze do Sacred niż do Ice Wind Dale czy Mass Effect.

Dlaczego?

Ponieważ masz system umiejętności, który po prostu dopakowujesz (fajna forma, ale to jednak ściągnięte z Sacred czy Diablo), system cech postaci jest mocno ograniczony przez klasę (po raz kolejny Sacred/Diablo), fabuła IMO że ciekawa jest liniowa i gracz prawie nie ma na nią wpływu (Sacred), walka mechanicznie i technicznie to non stop ta sama sieczka POZBAWIONA KOMPLETNIE taktyki.

Ta gra jako gatunek do którego ją reklamowano to 4/10, jako hack&slash max 5,5 może 6 na 10 bo ma tonę (nadal mimo dwóch łatek) błędów.
- kompletnie nie przemyślane SI towarzyszy i NPC. Działają tak przewidywalnie i głupio że ich rozłożenie to kwestia kilkunastu sekund na zawsze tej samej technice. Jak wspomniano wcześniej, dwóch magów + ewentualnie czołg lub Varrick rozerwą wszystko na strzępy. Mój mag solo na normalu nie miał cienia problemów.
- Błąd kursora z wyłączeniem jego funkcji nadal się powtarza i to bardzo często.
- Schematyczność lokacji (rzygać się już nimi chce).
- Bardzo liche, zarówno wizualnie jak i pod katem cech, zróżnicowanie ekwipunku. Jak trafiłem na początku drugiego aktu na dwa mieczyki to używałem ich niemal do końca gry, bo inne albo niczym się nie różniły albo były słabsze.
- Wtórność zadań pobocznych (tego w Mass Effect 2 NIE BYŁO)
- Niemal kompletny brak nawiązań do poprzedniej części gry (a przypomnę, że twórcy zarzekali się że będzie miało znaczenie czy weźmiesz save postaci z DA:O)
- Chybiony balans skilli (ofensywne są tak silne, zwłaszcza obszarowe, ze skille defensywne są kompletnie nieprzydatne).

Dla mnie uczciwa ocena Dragon Age 2, jako PRODUKTU to 4/10. Nie spełnił postawionych mu wymagań i oczekiwań, nie spełnił wymogów targetu do którego był adresowany, ma pełno niedoróbek, nadużyć uproszczeń.
Oceniam grę nie tylko z jej mechaniki, ale również z targetu. A jej targetem w tym przypadku nie byli casual gamerzy tylko zatwardziali RPGowcy. Do nich przede wszystkim kierowano tą grę i to chybiło.

Zrozum ze gra jako gra jest przeciętna (6/10), jako target docelowy jest bardzo słaba (2/10) zsumuj to i podziel prze dwa bo mamy dwie oceny wyjdzie ci 4/10. Tak oceniłem tą grę i ująłem to w recenzji, według mnie bardzo uczciwej recenzji po ciągle podkreślam w niej to o czym tutaj napisałem. Zrozum to w końcu a nie upierasz się nad tym abym przyznał ze się mylę i zmienił ocenę na wyższą bo TOBIE gra się podobała. Jakoś większość graczy Poltera która się wypowiada gani tą grę.
23-04-2011 08:13
Nuriel
   
Ocena:
0
Ponieważ masz system umiejętności, który po prostu dopakowujesz (fajna forma, ale to jednak ściągnięte z Sacred czy Diablo)

W Mass Effect 2 masz JESZCZE MNIEJ umiejętności do wyboru. Zatem hack and slash?

system cech postaci jest mocno ograniczony przez klasę (po raz kolejny Sacred/Diablo)

W Mass Effect w ogóle nie masz cech postaci. Czyli chyba tym bardziej nie jest to RPG tylko hack and slash?

fabuła IMO że ciekawa jest liniowa i gracz prawie nie ma na nią wpływu (Sacred),

Bzdura. Cytat z mojej innej notki...

Zatem analogicznie, w Dragon Age 2 mamy do wyboru:
- przyłączenie się do magów lub templariuszy
- walka o Izabelę z Arishokiem / przekazanie jej w ręce qunari
- zadania związane z Merill (wyrżnięcie wioski; zniszczenie zwierciadła)
- siostra Fenrisa
- dalszy los brata/siostry Hawke’a –> pozostawienie w domu lub wzięcie na wyprawę –> śmierć lub zostanie Szarym Strażnikiem
- wymagania Qun – decyzja komu pomóc najpierw – jeśli wybierzesz Avelinę, Izabela opuści drużynę.
-spotkanie z uchodźcami przy poszukiwaniu Andersa – możliwość wyboru wariantu pokojowego bądź walki – przykład zadania pobocznego.
Nie chciało mi się dalej szukać, ale z całą pewnością, to nie są wszystkie takie zadania.
Nie przeczę, że w DA:O tego typu wyborów może być więcej. Biorąc pod uwagę, że gra jest dłuższa i (nie da się ukryć) o wiele bardziej dopracowana, pewnie i jest.
Tylko, że ta ewentualna różnica między pierwszą a drugą częścią jest jedynie ilościowa. W ilu miejscach powinien być wybór, żebyś uznał daną grę za RPG? W 10? W 20?


... do którego naturalnie się nie odniosłeś.

Inne cRPG?

Dungeon Master - nie masz wpływu na fabułę.
Icewind Dale - nie masz wpływu na fabułę.
Baldur's Gate 2 - w ILU miejscach mogłeś wybrać alternatywną ścieżkę?
Planescape Torment - niemal zupełna liniówka.
Final Fantasy - niemal żadnego wpływu na fabułę (co jest typowe dla gatunku jRPG - z którego od lat garściami czerpie Bioware)

A jej targetem w tym przypadku nie byli casual gamerzy tylko zatwardziali RPGowcy. Do nich przede wszystkim kierowano tą grę i to chybiło.

http://social.bioware.com/forum/1/ topic/141/index/5971447

Jeśli link nie będzie działał wpisz w google "bioware we want call of duty audience"

Przede wszystkim do zatwardziałych erpegowców? Don't think so.

Niemal kompletny brak nawiązań do poprzedniej części gry (a przypomnę, że twórcy zarzekali się że będzie miało znaczenie czy weźmiesz save postaci z DA:O)

Fakt. Nigdy nie twierdziłem, że DA2 jest idealna, przeciwnie, wiele razy podkreślałem, że jest niedopracowana. To nie jest Mass Effect gdzie nawiązania do jedynki są na każdym kroku.

Z drugiej strony, gra dzieje się w innym państwie, więc jest to po części uzasadniona. Twórcy mają też okazję zrehabilitować się w DLC. Ale na chwilę obecną jest to pewna wada, zgoda.

Tak oceniłem tą grę i ująłem to w recenzji, według mnie bardzo uczciwej recenzji po ciągle podkreślam w niej to o czym tutaj napisałem.

Tylko cały czas recenzująsz tą grę przez pryzmat nie tego, jaka gra JEST tylko tego, jaka TWOIM ZDANIEM POWINNA BYĆ.

EDIT: Być może od tego należałoby zacząć... Poproszę o Twoje definicje hack and slash i action RPG, być może część rozbieżności w naszych opiniach wynika wyłącznie z faktu, że posługujemy się różnymi definicjami.
23-04-2011 10:18
Vermin
   
Ocena:
+1
Nuriel, wybacz, ale jesteś ślepy.

Co do wymienionych "ingerencji" w zadania w DA2:

- Wydanie Izabeli Qunari:
Kobieta się buntuje i zaczyna się walka z qun, a ona ucieka, potem wraca. Wkurzona i brak możliwości romansowania ale można dalej jej używać w drużynie. Efekt identyczny jeśli opowiemy się po stronie Izabeli - też nawalamy się z qun, ona znika a potem wraca, tyle tylko ze możemy romansować.

- Wydane Fenrisa
Patrz wyżej, tyle że zamiast qun masz magów.

- Zabranie rodzeństwa na głębokie ścieżki
Po powrocie i tak wstąpią do zakonu/kręgu

- Wybór templariusze lub magowie
Jeden z nielicznych faktycznych wyborów w grze, choć ostatecznie kończy sie identycznie bo walczymy z oboma stronami.

- Zadania związane z Merril
Finał jest taki sam, bo czy pomożemy jej zrobić lustro czy też nie, to i tak idziemy po demona który opętał starszą oraz wycinamy potem w pień elfy.

I tak dalej i tak dalej.

Więc nie czaruj mnie tymi tekstami bo są naprawdę chybione. W grze jest liniowość, a nie jak twierdzisz wpływ decyzji.

action RPG - gra RPG w której połowa gry to dialogi druga połowa to walka, mamy mniejszy lub większy wpływ na fabułę i/lub drużynę. Posiada system skilli, cech i umiejętności. Najczęściej prowadzimy drużynę.

Hack&slash - gra akcji, w której dominuje walka (jakieś 70% gry) i jest ona główna cechą rozgrywki, system jest uproszczony - drzewko skilli, cechy na stałe przypisane do klasy, mniejsza ingerencja w różnorodność postaci gracza oraz fabułę, fabułą często liniowa brak wpływu na decyzje.

DA2 to to drugie. pisałem już czemu.

I grę recenzowałem nie jaką jest moim zdaniem tylko jako produkt w pełnym tego słowa znaczeniu. Zawsze tak recenzuję. Ale dobrze wiesz że wszystkim nie dogodzisz a zawsze znajdzie się paru ludzi którzy będą krzyczeć BO ONI wiedzą lepiej.

Mass Effect masz klasę postaci która do której są przypisane umiejętności będące też cechami, do tego możesz w trakcie gry modelować swą klasę postaci. Przestań mi w końcu zrównywać te dwa tytuły na jednej linii bo to dwa zupełnie odmienne gatunki.

Zrozum że nie będę zmieniał oceny dla jednostki która krzyczy bo jej sie gra podobała i nie umie przyjąć do wiadomości ze coś co lubi jest w szerszym pojęciu przeciętnym produktem.
23-04-2011 10:47
von Mansfeld
   
Ocena:
0
@Vermin
Czemu dajesz się prowokować przez tego... natarczywego dyskutanta? Do Nuriela i tak nie dotrą twoje argumenty, a ten fanatyk DA2 będzie dalej swoje wypowiadał. Niektórzy ludzie po prostu nie dorośli do czyjejś innej opinii.

Odnośnie samego filmika: brakuje tu przedstawienia panelu ekwipunku i umiejętności, o których narrator wspomina. ;)
23-04-2011 10:52
Vermin
   
Ocena:
0
Laveris, masz rację. W zasadzie tylko dwie osoby z całego grona broniły tej gry więc nie ma sensu dalej nic mówić. Po porostu nie cierpię jak ktoś na siłę próbuje mnie zmusić do zmiany oceny i wmówić że jestem kijowym recenzentem bo nie piszę obiektywnie. Stek bzdur.
23-04-2011 11:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.