» Artykuły » Inne artykuły » Polecanki 2010 - część 1

Polecanki 2010 - część 1


wersja do druku

Redaktorzy prezentują najciekawsze książki 2010 roku

Redakcja: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Polecanki 2010 - część 1
Prezentujemy pierwszą część polecanek książkowych 2010 - wyboru tych utworów z ubiegłego roku, które według naszych redaktorów są szczególnie godne uwagi:


Magdalena ‘Iman’ Litwin

Wodospad - Maciej Kuczyński


Jest to historia umierającego na raka Roberta, który wyrusza w podróż do Ameryki Południowej. Robi to, ponieważ po raz ostatni chce spotkać się ze swoją żoną, prowadzącą tam badania antropologiczne. Przy okazji tej wyprawy bohater odkrywa, że wszystko, co ukochana opowiadała mu o świecie szamańskim, jest prawdą. Według mnie książka ta zasługuje na znalezienie się na liście najlepszych w 2010 roku, ponieważ autor w oryginalny sposób wprowadza nas w konwencję mitu i oniryczną krainę, gdzie wszystko zdaje się być możliwe. Towarzyszenie głównej postaci w wędrówce przez świat szamański pozwala puścić wodze fantazji i znaleźć się w zupełnie innym świecie. Książka ta pozwala oderwać się od rzeczywistości, ale jednocześnie przypomina o różnych problemach z jakimi możemy się spotkać. Pełna jest refleksji o życiu i umieraniu, a także dowodzi, że warto mieć odwagę i podejmować próby realizowania nawet najbardziej śmiałych marzeń.


Rzeka bogów - Ian McDonald

Ian McDonald wykreował wizję Indii w przyszłości jako kraju, gdzie tradycyjne wierzenia łączą się z nowoczesną technologią i wszechobecną polityką. Autor opowiedział historię kilkunastu bardzo różniących się od siebie postaci, z których każda okazuje się być wplątana w niepokojące wydarzenia mające miejsce w kraju. Powieść ta zasługuje na uznanie zarówno ze względu na intrygującą fabułę, jak i talent pisarski twórcy. Wydarzenia rozgrywają się w ciekawych realiach, brak jednego głównego bohatera pozwolił na znaczne rozbudowanie fabuły, a sprawność, z jaką McDonald to wszystko opisał sprawia, że czytelnik nie tylko nie czuje się zagubiony mnogością wątków, ale może się w nie w pełni zaangażować





Fiolet - Magdalena Kozak

Tegoroczna powieść Magdaleny Kozak wprowadza nas w świat ogarnięty inwazją zabójczych fioletowych roślin z kosmosu. W pierwszej chwili może brzmieć to zabawnie, ale kolejne wydarzenia szybko przekonują czytelnika, że sytuacja jest poważna, a bohaterom naprawdę zagraża niebezpieczeństwo. Największy plus Fioletu to dynamiczna akcja, która całkowicie wciąga już od pierwszych stron. Fabułę osadzono w Warszawie, a więc teoretycznie w miejscu czytelnikowi znanym, ale autorka zamienia je w zabójczą strefę, gdzie każdy nieostrożny ruch można przypłacić życiem. Oprócz galopującej akcji i zadań dla twardzieli w książce znalazło się też miejsce na bardziej emocjonalną stronę bohaterów, dlatego sądzę, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie.




‘Blanche’

Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny – Anna Brzezińska

Jestem wielką fanką twórczości Anny Brzezińskiej, a pojawienie się na rynku nowego dzieła autorki to dla mnie zawsze swego rodzaju literackie święto – nic więc dziwnego, że rok 2010 upłynął mi pod znakiem oczekiwania na Wiedźmę z Wilżyńskiej Doliny, drugi tom opowiadań o przygodach Babuni Jagódki. Moja cierpliwość została nagrodzona – każde zawarte w zbiorze opowiadanie to kawałek naprawdę dobrej literatury. Harce Babuni potrafią rozbawić do łez i jednocześnie skłonić do refleksji. Wśród kolejnych przygód wioskowej wiedźmy można odnaleźć mnóstwo intertekstualnych nawiązań. Wszystko zaś opisane zostało charakterystycznym dla Brzezińskiej stylizowanym językiem, pełnym wyśmienitych metafor. To najlepsza książka, jaką miałam przyjemność przeczytać w minionym roku, która zadowoli wszystkich czytelników: zarówno tych, którzy szukają jedynie literackiej rozrywki, jak i miłośników poważnej fantastyki. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z tą pozycją, pamiętajcie aby nadrobić zaległości w Nowym Roku!


Magdalena ‘Schleppel’ Tomaszek

Zimowy monarcha – Bernard Cornwell

To brutalna i mroczna opowieść o Brytanii, reinterpretująca historię Okrągłego Stołu i samego Króla Artura. Cornwell wnosi powiew świeżości do kanonu literatury arturiańskiej. Oczami dorastającego młodzieńca, a potem bohaterskiego wojownika, oglądamy następujące po sobie wydarzenia i pogłębiający się chaos, w którym znajduje się Brytania od momentu śmierci króla Uthera. Jego jedynym spadkobiercą jest wnuk, Mordred. To właśnie jego obrońcą mianuje się Artur, nieślubny syn zmarłego Wielkiego Króla, przyrzekający bronić dziedzictwa małoletniego monarchy, zarówno przed najeźdźcami, jak i wszelkimi potencjalnymi uzurpatorami. Całość jest wciągającą opowieścią, pełną dynamicznych opisów walk; autor umiejętnie żongluje scenami pełnymi patosu i przemocy oraz zjadliwymi opisami raczkującego dopiero chrześcijaństwa. Karty opowieści zaludnione są bohaterami z krwi i kości, zarówno sympatycznymi jak i budzącymi grozę.


Wolni Ciut Ludzie – Terry Pratchett

Nowy, świeży przekład historii wydanej po raz pierwszy w Polsce w roku 2005. Pratchett wyciska co się da z typowej powieści inicjacyjnej, przy okazji wywracając do góry nogami większość nauk wyniesionych z lektur baśni. Dziewczynka ratująca brata, nie jest słodką istotką jak Gerda, lecz dziewczęciem w wielkich butach uzbrojonym w dużą patelnię, z której potrafi zrobić doskonały użytek. Wierni towarzysze naszej nietuzinkowej bohaterki to gromada ostro popijających brutali, nijak nie pasujących do bajkowych standardów. Śnieżka miała siedmiu słodkich krasnali, zaś kompania Tiffany kradnie owce, bije koty i plądruje spiżarnie, bojąc się tylko prawników i słowa drukowanego. Po raz kolejny Pratchett udowadnia, że jest mistrzem nie tylko ciętych dialogów i zabawnych opisów, ale równie doskonale radzi sobie z tworzeniem pouczających i zajmujących historii, które zupełnie bezboleśnie uczą. Pozory mylą, najważniejsze i zarazem najtrudniejsze jest myślenie wbrew schematom - te wszystkie prawdy poznaje Tiffany w trakcie swojej wędrówki, a my razem z nią. Wszystko to zaś podane jest nam bez dydaktycznego smrodku, w doskonale nam znanej, przezabawnej formie.


Maja ‘Vanth’ Białkowska

Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny – Anna Brzezińska

Z dawna oczekiwana kontynuacja przygód Babuni Jagódki – wiedźmy charakternej, temperamentnej i posiadającej niezwykle cyniczne poczucie humoru. Zbiór zawiera siedem nowych opowiadań, nie we wszystkich Babunia jest postacią pierwszoplanową. Lecz nawet gdy występuje jedynie w roli – czasami niemalże post factum - komentatora wydarzeń, pozornie nie uczestnicząc w dolach i niedolach wilżyńskiego ludku, jej obecność rzuca cień na fabułę. Brzezińska niewątpliwie jest mistrzynią słowa. Jej charakterystyczny, rozpoznawalny już od pierwszych akapitów styl, bogactwo języka, umiejętne splatanie rozmaitych rodzajów narracji i elementów humorystycznych z głęboko poruszającymi budzi podziw. Sięga zarówno do archetypicznych wyobrażeń postaci, mitów, podań i bajek, jak i do źródeł historycznych, a zaczerpnięte stamtąd wątki i motywy przekształca w sposób sobie właściwy. Wskutek tego otrzymujemy baśnie – piękne, mądre, ale i gorzkie, a chwilami nawet - okrutne. Poruszające do głębi, lecz i wywołujące uśmiech, a nawet gromki śmiech. Literackie szarady podsuwają kolejne tropy i skłaniają czytelnika do własnych poszukiwań. Lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika dobrej książki.


Pył Snów – Steven Erikson

Dziewiąta już odsłona Malazańskiej Księgi Poległych. Książka, która stawia więcej pytań, niż odpowiedzi, gdyż jest pierwszą połową dwutomowego zakończenia eriksonowską epopeję. Zatem otrzymujemy jedynie wstęp, fabularne rozpoczęcie kilkunastu wątków połączone z wprowadzeniem na scenę uczestniczących w niej postaci – zarówno tych dobrze już czytelnikom znanych, jak i zupełnie nowych. Łowcy Kości, Szare Miecze, Bharghastowie, ludzie , Ascendenty i bogowie – wszyscy zmierzają ku nieuchronnej konfrontacji z Okaleczonym Bogiem. Pokładając w tej walce rozmaite – często sprzeczne ze sobą – oczekiwania. Jak zwykle u Eriksona mamy frapująca fabułę połączoną ze świetnie zarysowanymi, pełnokrwistymi bohaterami – zarówno tymi pierwszoplanowymi, jak i zupełnie marginalnymi - kapitalne dialogi i epickie sceny bitewne. Świat dopracowany w najmniejszych szczegółach, choć z każdym kolejnym tomem – coraz bardziej mroczny. Autor uzupełnia kolejne elementy skomplikowanej układanki, tego jak jest wykreowany przez niego świat, rzucając garść nowych informacji, które jednak często trzeba wyławiać spośród tych mniej znaczących, zaś zakończenie książki może wywołać irytację. Lecz i tak każdy fan Malazu po nią sięgnie.


Król Królów – Harry Sidebottom

Drugi tom trylogii Wojownik Rzymu osadzonej w realiach Imperium Romanum doby III wieku n.e. rozdartego kryzysem wewnętrznym i atakowanemu na wszystkich granicach przez plamiona barbarzyńskie i Sassanidów. Poznajemy dalsze losy Balisty – syna barbarzyńskiego wodza, który w szeregach Rzymskiej armii dosłużył się tytułu dux ripae. W pierwszej części wysłany przez cesarza Waleriana z misją obrony leżącego na wschodnim limesie miast Arete, po jego upadku najpierw popada w niełaskę, a następnie otrzymuje kolejne karkołomne zadania. Od wyprawy na ratunek oblężonemu miastu Kirkezjon, poprzez awans na zastępcę namiestnika prowincji, kiedy przyjdzie mu nadzorować pogrom chrześcijan, aż po udział w tragicznej bitwie pod Edessą. Znakomicie oddane realia epoki (autor jest historykiem) zostały umiejętnie połączone z wciągającą fabułą. Obrazu dopełnia mocno nakreślona sylwetka głównego bohatera – niezłomnego wojownika, szlachetnego, dumnego, świetnego wodza, oddanego przyjaciela i kochającego męża. Również postaci drugoplanowe budzą sympatię. Czyli – pierwszorzędna powieść historyczna.


Bartłomiej ‘baczko’ Łopatka

Trylogia Arturiańska – Bernard Cornwell

W 2010 roku ukazały się dwa tomy trylogii arturiańskiej Bernarda Cornwella i stwierdzam, że to jedne z najlepszych książek historycznych jakie czytałem. Intrygują wizją dzikiego, na wpół pogańskiego średniowiecza z próbującym się głębiej zakorzenić chrześcijaństwem; ciekawią przekazywanymi informacjami na temat życia codziennego ówczesnych ludzi i obrzędów, druidyzmu. To także, a może przede wszystkim, odbrązowienie legendy o Arturze i Okrągłym stole – zamiast pięknej baśni z happy endem, otrzymujemy twardą, brutalną opowieść o wojnie i władzy. I taka wersja trafia do mnie dużo bardziej.






Relacja z pierwszej ręki – Janusz A. Zajdel

To niesamowity zbiór nieżyjącego już polskiego pisarza science fiction. W swoich opowiadaniach porusza szerokie spektrum tematów, od, wydawałoby się, błahych, po te najbardziej skomplikowane. W książce tej widać cały jego kunszt literacki – zagadnienia są rozważane przystępnym (i eleganckim) językiem, autor bawi się formą swoich opowieści. To także synteza socjologii i science fiction – autor pod przykrywką fantastyki analizuje i omawia wiele problemów społecznych.









Róża Selerbergu – Ewa Białołęcka

Dla mnie największe pozytywne zaskoczenie tego roku w polskiej fantastyce. Lekkie, pełne humoru i skrzące się od aluzji i autorskich mrugnięć okiem dzieło – autorka miesza konwencje, parodiując znane motywy (Harry Potter, Wiedźmin, feminizm) jednocześnie komentując współczesność. Ten zbiór 3 mikropowieści to bardzo dobre źródło lekkiej, ale nie prostackiej rozrywki.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Mała gra, a cieszy - część druga
Małe planszówki okiem PowerMilka
Imprezówka dla każdego
Redaktorzy Poltera polecają
Zimowy monarcha - Bernard Cornwell
A miało być tak pięknie
- recenzja
Fiolet - Magdalena Kozak
HCN zabija! Fiolet nudzi!
- recenzja
Król królów - Harry Sidebottom
Arma virumque cano…
- recenzja

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Z tego wszystkiego czytałe jedynie "Rzekę bogów" i musze powiedzieć że mocno daje radę. Jedno z bardziej intrygujących s-f jakie miałem okazje czytać ostatnimi czasy.
08-01-2011 21:18
~Eulenspiel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Z czego najbardziej podobało mi się to, co stworzyli Cornwell ( choć w tym przypadku z a lepsze uznaje " Ostatnie Królestwo", przynajmniej od "jedynki " sagi arturiańskiej, bo od dwójki już nie) i Brzezińska :)
08-01-2011 22:07
Asthariel
   
Ocena:
0
Ja z wyżej podanych mam Pył snów i Zimowego monarchę - oba bardzo dobre. Na swoją kolej czeka też Relacja z pierwszej ręki.
08-01-2011 22:14
baczko
   
Ocena:
0
@Eulenspiel

Musiałem wybierać między "Ostatnim Królestwem" a "Trylogią Arturiańską" - wygrała fascynacja mitem arturiańskim :)
08-01-2011 22:15
~Eulenspiel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
W kategorii "legenda arturiańska" Cornwell jest prawie najlepszy, ale "Ostatnie królestwo" jest moim zdaniem lepsze, gdyż autor odchodzi w nim od schematu, który sam wypracował ( a który występuje w "Zimowym monarsze").
08-01-2011 22:32
Umbra
   
Ocena:
0
Ania Brzezińska - fakt, utalentowana, kiedyś nazywana pierwszą damą polskiej fantastyki, kobieta, którą uwielbiam czytać. I tą książkę na pewno sobie podaruję w tym roku.

Tak samo sprawa ma się z Ewą Białołęcką, jej cykl o Kamyku jest wciągający i Różę już dawno chciałem przeczytać.

10-01-2011 12:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.