Pokemony i wielki Cthulhu?!

Człowiek myśli, że nic go już nie może zaskoczyć, aż tu nagle bum! Kumple pokazują mu coś co zwala go z krzesła i przyprawia o palpitacje serca albo o napad głupawki, czy też coś innego.
To drugie spotkało mnie dziś gdy kumple po sesji InSpectres pokazali mi to:

http://www222.pair.com/sjohn/pokethulhu.htm

W systemie tym gracze łapią i szkolą swoje własne Pokecthulhu- wynik pożycia seksualnego pokemonów i stworów z prozy Lovecrafta. Stworki trzymają w specjalnej księdze- Pokenomiconie, który zastąpił Pokeballa. Sami natomiast zamiast trenerami nazywani są Kultystami.
Świat gry jest pokręcony, mechanika wydaje się prosta* a podręcznik zrobiony w bardzo zabawnym stylu- wstęp do tej niewielkiej trzydziestostronicowej książki zrobiono w formie komiksu w którym wyśmiewa się wszystkie aspekty sesji.
W podręczniku zamieszczono nawet jedną w pełni opisaną przygodę i krótką kampanię.

*Wydaje się, ale o tym przekonam się w Czwartek bo właśnie na ten dzień zaplanowaliśmy sobie sesję.
To jest na razie tylko mała polecanka, jednak po pierwszej sesji mam zamiar spisać raport w którym trochę dokładniej opiszę moje odczucia do tego systemu.