16-11-2008 21:31
Podręczny plecak Sephiry Yushoto
W działach: varia | Odsłony: 6
Gram sobie ostatnio kampanię w Exalteda w mojej starej bandzie. Jest z tego kupa radochy i jakoś tak wyszło, że spawnujemy dodatki do sesji jeden po drugim. Rysunki, historie postaci...
Moja Twilightka - koncepcja Mag Gyver, czyli mechanik prezycyjny z wojskowej akademii w Lookshy, jeden z najlepszych medyków w Kreacji i bardzo początkująca czarodziejka jest kompletnie niebojową postacią, ale ileż oferuje okazji do odgrywania...
Oto przykładowa zawartość jej plecaka podróżnego:
Znani Anathema. Charakterystyka i rozmieszczenie geograficzne. Wersja trzecia poprawiona.
Monografia, przeglądówka spisana przez doktor Yuhsoto na podstawie raportów wojskowych i handlowych. Zawiera informacje z rodzaju tych ogólnie dostępnych, ale rozsianych po dziesiątkach prac w drobnych przypisach. Kopie różnych wersji skryptu krążą po uczelni – dobra ściągawka na zajęcia z taktyki.
Interpretacja znaków runicznych z grupy Rao.
Napisana w Old Realmie i bardzo niekonherentnie, ale to cenna pozycja – specjalistyczna książka z dziedziny okultyzmu. W kilku miejscach mocno poplamiona czymś, co wygląda jak krew, ale jest herbatą żurawinową.
Przekładnie i dźwigienki, czyli mechanika precyzyjna na wesoło.
Kultowa pozycja wśród studentów ostatnich lat inż.-tech, zdolnych w pełni docenić jej wyrafinowany humor i subtelną ironię. W środku ktoś zostawił suszonego motyla.
Mały atlas żuków ziemnych.
Losowe trivia, które Sephira zwykle ze zdumieniem znajduje na dnie plecaka.
Transcendencje Nieskalanego Zakonu.
Mała książeczka medytacyjna z koanami i paradoksami, z których jedne są bardzo głębokie, inne bardzo bez sensu, a jeszcze inne przypominają mądrości ze słynnej serii „Balsam dla duszy” (nie mylić z podręcznikiem dla początkujących grabarzy z Sijanu). W biblioteczce Sephiry pozycja antydepresyjna.
Tak. Liczę na pedeki.
Moja Twilightka - koncepcja Mag Gyver, czyli mechanik prezycyjny z wojskowej akademii w Lookshy, jeden z najlepszych medyków w Kreacji i bardzo początkująca czarodziejka jest kompletnie niebojową postacią, ale ileż oferuje okazji do odgrywania...
Oto przykładowa zawartość jej plecaka podróżnego:
Znani Anathema. Charakterystyka i rozmieszczenie geograficzne. Wersja trzecia poprawiona.
Monografia, przeglądówka spisana przez doktor Yuhsoto na podstawie raportów wojskowych i handlowych. Zawiera informacje z rodzaju tych ogólnie dostępnych, ale rozsianych po dziesiątkach prac w drobnych przypisach. Kopie różnych wersji skryptu krążą po uczelni – dobra ściągawka na zajęcia z taktyki.
Interpretacja znaków runicznych z grupy Rao.
Napisana w Old Realmie i bardzo niekonherentnie, ale to cenna pozycja – specjalistyczna książka z dziedziny okultyzmu. W kilku miejscach mocno poplamiona czymś, co wygląda jak krew, ale jest herbatą żurawinową.
Przekładnie i dźwigienki, czyli mechanika precyzyjna na wesoło.
Kultowa pozycja wśród studentów ostatnich lat inż.-tech, zdolnych w pełni docenić jej wyrafinowany humor i subtelną ironię. W środku ktoś zostawił suszonego motyla.
Mały atlas żuków ziemnych.
Losowe trivia, które Sephira zwykle ze zdumieniem znajduje na dnie plecaka.
Transcendencje Nieskalanego Zakonu.
Mała książeczka medytacyjna z koanami i paradoksami, z których jedne są bardzo głębokie, inne bardzo bez sensu, a jeszcze inne przypominają mądrości ze słynnej serii „Balsam dla duszy” (nie mylić z podręcznikiem dla początkujących grabarzy z Sijanu). W biblioteczce Sephiry pozycja antydepresyjna.
Tak. Liczę na pedeki.