» Blog » Poavangardowo
31-07-2012 02:02

Poavangardowo

W działach: Avangarda, konwenty | Odsłony: 10

Poavangardowo
Żaden ze mnie konwentowicz. Hajdamace jednak udało się zaciągnąć mnie na zjAvę, gdzie kompletnie nikogo nie znałam i snułam się ze Hajdą jak cień. Po swoim pierwszym herbatkowaniu przybyło mi znajomych na fejsiku, wybrałam się na poprAviny, a potem uznałam, że fajnie będzie wziąć udział w Avangardzie 8.

Parę herbat i sesji później...

Wyszło na to, że przyjechałam na konwent towarzysko z zamiarem przejścia się na parę prelekcji. Nie było piętra bez kogoś, kogo nie znałam nie mówiąc juz o spotykaniu osób, których się nie spodziewalam. Ludzie sprzed wielu lat, z oddziału, moi sąsiedzi. Awesome. Zamieniam dwa słowa, przybijam piatkę i ide dalej. Poznałam Łukasza Śmigla z wydawnictwa Dobre Historie. Pewnie żadne wyczyn, ale fajnie uścisnąć dłoń człowiekowi, którego książki się lubi. Niestety przegapiłam parę osób, m.in. kbendera, a także Zireael, która psuje zigzakowe statystyki, bo pisze setting. Nie obyło się na Avie bez dyskusji o bitewniakach. Zauważyłam niepokojące zjawisko, iż nie wszyscy chcą tego słuchać...;) okazało się też, że mam całkiem niezłego skilla w zdobywaniu różnych fantów (tu za duża zniżka, tam 'hej, zadzwoń do mnie', nawet przypinka Imperial Service wylądowała na mojej koszulce). Jade ma swoją teorię na ten temat, ale jest nieprawdziwa. Naprawdę miałam co robić, pomimo tego, że nie brałam udziału w GRAMY!, nie erpegowałam (no dobrze, było parę godzin gry w Cold Space, Pflaume!). Jestem konwentowym n00bem, ale jakoś mi to nie przeszkadza.

Bardzo mi się podobało. Było gorąca, intensywnie, a prelegenci nie mieli markerów. Aha, wpadajcie na prelki Darkena, jak chcecie posłuchać o stolcach dezaprobaty ;)

Podziękowania? Pewnie, hipsterstwo to nie moje klimaty. Doktor i Kopeć - za zasuwanie ze mną przez pełne 4 dni
Jade - na jej zdjęciach wychodzę dobrze, poza tym okazało się, że w wypadku mojego przyjścia ma zawsze jakieś mięso :D Kotu za Eclipse Phase (które ponoć w papierze dostanę :>), Khorn - bo to świetne towarzystwo, vonBoltzmann - wyprawa Nazistów do dżungli, a także wszystkim innym, o których zapomniałam, a z którymi fajnie spędziłam czas na trollingu i rozmowach. Salantor dostaje specjalne podziękowanie za promowanie The Shadows of Yesterday ;)

Komentarze


Szponer
   
Ocena:
0
@Darken: aż na Lajconika mam jechać? Okrutnyś! Ale pomyślę ;)
01-08-2012 13:30
Krzyś
   
Ocena:
+2
Przyjedź przyjedź, Lajconik fest konwent jest!
Kurka, Darken będzie prowadził, Plane coś mówił że może, i znowu będzie za dużo sesji na których chciałbym być...
01-08-2012 13:53

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.