» Blog » Planszowy styl życia – odcinek 1.
22-07-2021 19:38

Planszowy styl życia – odcinek 1.

W działach: ASL | Odsłony: 250

Planszowy styl życia – odcinek 1.
Fani gier planszowych niewątpliwie słyszeli o grach takich jak Grunwald 1410 czy Bzura 1939, gdzie na heksagonalnej planszy rozstawialiśmy kartoniki z postaciami i próbowaliśmy pokonać przeciwnika. Gry te miały kilka wad, długo się je rozstawiało, miały niezbyt proste zasady (zwłaszcza, że pojawiły się na rynku długo przed boomem na planszówki, tak więc ogólna wiedza i doświadczenie z grami planszowymi było w narodzie minimalne) i często długo się w nie grało, co w czasach Tysiąca, Monopolu/Euro Business (ja miałem Cosmic Business, który był gorzej wydany niż EuroBusiness, ale mi się klimat bardziej podobał; jednakże była to jedna z wielu gier, która była świadkiem moich cierpień, o czym będzie dalej), Chińczyka, czy w porywach Obcego albo Przekleństwa Mumii, było dla wielu nieakceptowalne. 

Co jednak powiecie, na fakt, że są gry nawet bardziej (dużo) złożone niż powyższe kartonikówki? Czy wyobrażacie sobie, że są gry, w których zakup powoduje pewne komplikacje? Czy wyobrażacie sobie czytanie i wnikanie w 200-300-400 stron instrukcji, która bynajmniej nie jest napisana łopatologicznie? Że ma setki skrótów, tysiące możliwości, różna interpretacja zasad potrafi się przekształcić w wielostronicowe dyskusje w necie? A czy dziwne dla Was, kochani czytacze, będzie, że są ludzie, dla których takie gry są Sensem Życia? 

Czytając powyższe pytania, zastanawiacie się, o jakiej grze mowa. Już piszę: Advanced Squad Leader.

Zanim przejdziemy do szczegółów, parę słów historii. 

Rok 1977 przyniósł Gwiezdne Wojny. W tymże roku przedstawiono także Advanced Dungeons and Dragons, odbyły się Drugie Szachowe Mistrzostwa Świata Komputerów (wygrał program Chess w wersji 4.6). Ale gdzieś tam, po całkiem cichu, firma Avalon Hill wydała grę Squad Leader, która okazała się całkiem niezła, bo sprzedano jej 100 000 kopii. 

Gra z wiekiem trochę się rozrosła. Przestała być skalowalna, zrobił się bałagan, podobno trudno było w nią wejść. Dlatego też, w roku 1985 powstała gra Advanced Squad Leader, która miała być ulepszona i prostsza w obsłudze niż Squad Leader. Chyba niektóre z tych celów się udało osiągnąć, bo gra sprzedała się w około milionie kopii i to już 2 lata po powstaniu (dla porównania, pewnie wszystkim Wam znany Catan sprzedał się w grubo ponad 22 milionach egzemplarzy i to są dane sprzed 6 lat). Gra ciągle jest rozwijana, nie tylko przez Multi–Man Publishing ale i przez niezależnych wydawców jak i fanów. 

Zagrajmy w Advanced Squad Leader!

Dobra, zagrajmy. Tylko zanim odbierzecie paczkę od kuriera, musicie poświęcić trochę czasu na a) rozkmnię co kupić, b) rozkminę gdzie kupić.

A, czyli co kupić

Co kupić. W przypadku wielu gier sprawa jest prosta – kupujemy zestaw podstawowy i gramy. W przypadku ASL tak prosto nie jest bo możliwości jest kilka, bynajmniej nie oczywistych, które oczywistują się po paru(nastu) godzinach siedzenia w necie. Ułatwię Wam, ale jeśli ktoś lubi się bawić w detektywa, niech przeskoczy do punktu B.

Formalnie do zabawy potrzebny jest podręcznik podstawowy i zestaw żetonów wraz z mapami, żetonami i scenariuszami. Ten pierwszy nazywa się ASL Rulebook, dostarczany jest w formie segregatora (!) i kartek w ten segregator włożonych (!!). Szczęśliwie kartki są grubsze niż standardowy papier do drukarki, ale i tak ci mniej odważni pewnie kupią paręset koszulek i będą mozolnie te kartki w te koszulki wkładać (oczywiście wcześniej kupując za małe koszulki). Średni datą, jak ja, przyjmą to z pokorą, ale ktoś wychowany na takich sztosach jak Warhammer 4 Edycja, Obcy, Zew Cthulhu się podrapie pod głowie i może wyda pewnie (niemałe) pieniądze gdzie indziej. 

Dobra, mamy podręcznik. Dwa fakty. Ma on paręset stron. Jest w formie rozdziałów, kolejne dodatki będą rozszerzać zasady, poprzez dokładanie rozdziałów i/lub dokładanie kartek do rozdziałów. Pewnie po zakupie kilku dodatków, będę zadowolny, że jest to jeden segregator a nie kolejne książki na półce (a może nie). Fakt drugi, podręcznik ma “nowoczesną” cenę. 100–ileś zielonych, czyli grubo ponad 400PLN. Fajnie? No fajnie.

Teraz zestaw startowy, czyli Beyond Valor. Kilkanaście tekturowych, składanych, względnie niewielkich map, kilkaset kartoników z jednostkami (na szczęście solidnymi), kilkanaście scenariuszy na planszach a4, kostki i znowu parę kilo na półce więcej, ale paręset PLN w portfelu lżej. Fajnie? No fajnie.

A teraz zmyłki.

Zmyłka jeden – chcecie kupić komuś wersję Deluxe ASL? To nie kupujcie, bo to zestaw większych map (hexy są większe i można grać jednostkami z bitewniaków a jeśli gramy żetonami, to się mieszczą ładnie w hexach) a nie jakaś pełna wersji całości w skórzanej okładce z metalowymi okuciami. Fajne? No pewnie, ale chyba już nie do końca wspierane, względnie drogie, ciągle musicie kupić ASL Rulebook i Beyond Valor.

Zmyłka dwa – ASL Rule Book – Pocket Edition. Brzmi fajnie, że wejdzie w kieszeń, albo poczytacie w autobusie? No jasne. Ale nie ma tam wszystkich zasad, więc i tak musicie kupić już wiecie co.

Anty–zmyłka trzy – ASL Starter Kit #1 do ASL Starter Kit #4. Kompletne zestawy startowe, w przyzwoitej cenie (~150PLN), mają planszę, żetony, podstawy zasad, podobno nawet czytelne. Każdy z ASL Start Kitów jest niezależny jeden od drugiego i można kupić dowolny – przykładowo pierwszy dotyczy piechoty, drugi dział. Tanio, lekko i w ogóle super (ja sobie nie kupiłem, bo nie jestem mięczakiem i od razu wszedłem na grubo w system).

Zmyłka cztery – ASL Starter Kit Expansion Pack #1 do ASL Starter Kit Expansion Pack #4. Żeby grać, trzeba mieć – uwaga – odpowiedni numer ASL Starter Kit

Dobra, wiemy co kupić. Albo ASL Rulebook i Beyond Valor albo dowolny ASL Starter Kit.

To teraz...

B, czyli gdzie kupić

Myślicie, że wchodzicie w pierwszy lepszy adres w necie z grami i kupujecie? Ha! Nie ma tak prosto. Jeden sklep ma to, drugi tamto. Albo nie ma. Albo będzie miał za 3 miesiące na zamówienie. No to może wydawca? Spoko, ~100$ za wysyłkę, ale też nie wszystko ma. No i tutaj się włącza Sherlock i “łowca okazji”, który codziennie męczy wszystkich polskich sprzedawców czy aby czegoś nie mają. A gdy już mają to na szybkości sprzedają butelki po piwie i kupują….

Pytacie, czy warto?

To już w następnym odcinku. 

Przypominam:

  1. Autora takich wypocin można nakarmić sztonami – na pewno się nie obrazi – to po prawej/poniżej to ikonka, którą trzeba kliknąć

  2. Autora można nagrodzić poprzez polecajkę.

  3. Autora można konstruktywnie sktytykować, pochwalić albo o coś zapytać w komentarzach (wtedy wie, że ktoś to czyta).

Do przeczytania wkrótce!

 
2
Notka polecana przez: lgabryel
Poleć innym tę notkę

Komentarze


82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Ja z tych od Eurobiznesu/Monopolu, chińczyka i warcabów (bierki się chyba nie liczą?). Niby wszystko brzmi fajnie, ale jednak mimo wszystko wolałbym odpalić jakaś strategię na kompie niż przekopywać przez kilkuset stronnicową instrukcję. Obszerność ASL zdecydowanie mnie przerasta.

Mam jeszcze jedno (możliwe, że głupie?) pytanie w ASL jest przeznaczony do samodzielnego grania (jak pagrafówki), czy nastawiony na rywalizację z innymi graczami (a może kooperację?). Ile trwa rozegranie "przeciętnego" scenariusza?

22-07-2021 20:19
Exar
   
Ocena:
+1
O najważniejszym nie napisałem:P

Był kiedyś dodatek Solitaire, do samodzielnej rozgrywki, podobno był całkiem spoko, ale nie mogłem w pełni zrozumieć, czemu przestał być wydawany. Działał tak, że losowało się rozmieszczenie wrogów i robił się z tego taki dungeon crawl w czasach II WŚ. Teraz podobno mega ciężko go kupić, kosztuje majątek a wydawca podobno nie chce do tego wracać.

Co do kompa, jest wersja ASL na komputer:) Ja się trzymam od niej z daleka, nie chcę w ogóle instalować, jednak co planszówka to planszówka. Z tego co wiem, to nie ma AI, więc wszystko i tak musisz umieć, ale to jeszcze doczytam dokładnie. Ja kiedyś grałem w Panzer General (dużo) i Fantasy General, fajne gierki były, aż może sobie kiedyś znowu odpalę. Choć one były bardziej strategiczne, ASL jest taktyczny, czyli mniej żetonów i krócej.

Gra się 1 przeciw 1, jedna partia to parę godzin, podobno są takie, które w 2h skończysz. Postaram się o tym jeszcze napisać.
22-07-2021 20:29
lgabryel
    Bardzo ciekawy artykuł!
Ocena:
0

Hej! Bardzo ciekawy artykuł. W polskiej sieci niestety dość mało jest o ASL.

Sam zaczynam przygodę - wczoraj poruszałem się piechotą oraz ćwiczyłem demoralizacje i ponowną mobilizacje w ASLSK#1. Dużo zabawy przede mną. Sam grywałem w gry Dragona, TiS, Strategematy, WML czy Zulu Games. Każda gra jest inna, poświęcona jakiemuś wydarzeniu. ASL ma tą zaletę, że jest systemem - mapy można łączyć co nie jest możliwe (zazwyczaj, chyba tylko poza W39 gdzie objąć można całą Polskę) w innych grach wojennych. Też czas rozłożenia i rozpoczęcia rozgrywki jest mniejszy - nie musimy szukać wśród setek żetonów akurat tych, które powinny być - w ASL mamy dany squad o danych wyznacznikach i tyle - jest ich wiele i łatwo znaleźć. W klasycznych grach jest to jeden jedyny żeton z unikatowym kluczem zagubiony wśród setek innych. Do tego pewne wydawnictwa mają duże problemy z jakością i znalezienie żetony często jest niemożliwe bo go nie ma lub jest inaczej oznaczony... Ważne jest też, że klasyczne wargamerskie starcia to płachty map na cały wigilijny stół - ASL to mapy w zasadzie małe, a nawet te duże składają się z mniejszych - co przy ograniczeniach stołowych nie jest bez znaczenia. Dlatego też skierowałem się ku ASL

Jesteś pewien, że wyszły Expansion Pack #1 #2 #3 #4? Ja znalazłem jedynie #1 oraz #2 a do nich można dokupić Bonus Pack #1 oraz #2. Z tego co rozumiem to BP to dodatkowa zawartość i potrzeba mieć SK #1-4 + EP#1-2. 

Też gwoli ścisłości - w BV jest blisko 4000 żetonów - nieco więcej niż kilkaset ;) 

20-11-2022 17:51
Exar
   
Ocena:
0

Dzięki za komentarz i cenną perspektywę:) Dodałbym jeszcze, że najprostsze scenariusze są do rozegrania w 3-4 godziny, co też jest dla wielu plusem (choć dla wielu osób i tak to długo, ale to już inny temat).

Nie jestem pewien czy wyszły wszystkie Expansion Packi - być może nie, a skoro sprawdziłeś to najprawdopodobniej nie :). 

A co do liczby żetonów, to gdzie znalazłeś informację o liczbie żetonów? Jakoś nigdzie nie mogę tego na necie znaleźć a liczyć mi się oczywiście nie chce:). Bo jak tak na szybko szacuję, to jest 14 form z żetonami. W największym z nich, z najmniejszymi, czyli półcalowymi jest 280, więc obstawiałbym że całkowita liczba wahałaby się w okolicach 2000 :).

20-11-2022 18:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.