» Recenzje » Planetary #1-2

Planetary #1-2


wersja do druku

Super-Indiana-Jones i tajemnice XX wieku

Redakcja: Julian 'Mayhnavea' Czurko

Planetary #1-2
Fabuła Planetary przypomina opowiadanie teorii spiskowej, ale scenarzysta Warren Ellis nie dba o jej wiarygodność. Dzięki żonglerce popkulturowymi motywami raczej oddala od rzeczywistości, niż próbuje wskazać tajemne mechanizmy świata. Jednocześnie, opowiadając o grupie nadludzkich "archeologów niemożliwego", pracujących dla tytułowej organizacji, nie wpada w konwencję klasycznego superhero. Odnajduje pomiędzy sensacją a superbohaterskim science-fiction zupełnie świeżą konwencję i na tym opiera swój komiks.

Archeologowie Niesamowitego

Głównym bohaterem jest Elijah Snow, urodzony tego samego wyjątkowego 1 stycznia 1900 roku, co i inne obdarzone nadludzkimi cechami postaci uniwersum Wildstormu. Zwerbowany do organizacji przez co najmniej równie tajemniczą jak on Jakitę Wagner, pomaga w stworzeniu mapy niesamowitości XX wieku. W tym celu odwiedza m. in. Hong Kong, aby zbadać sprawę chińskiego ducha zemsty, czy niewielką wyspę gdzieś w okolicach morza japońskiego, żeby zobaczyć z bliska wielkie jak wieżowce gady. Po kilku wspólnych misjach zaczyna mu przeszkadzać tajemniczość Planetary. Nie chodzi tylko o to, że sponsorem wypraw w poszukiwaniu nieznanego jest anonimowy "czwarty". Elijah podejrzewa, że organizacja ukrywa przed nim o wiele więcej.

Po lekturze pierwszej części Dookoła świata i innych opowiadań odnosi się wrażenie, że trzy zawarte w niej opowieści to jedynie niepowiązane ze sobą anegdoty. Dopiero lektura drugiej części zbioru pozwala odkryć, że poszczególne wątki nie trafiły tam przypadkowo i składają się we wspólną historię. Dlatego właśnie oryginalne amerykańskie wydanie zbiorcze, w odróżnieniu od polskiego, nie było rozbite na dwie części.

Na tropie historii

W Planetary nie ma wartkiej akcji. Fabuła snuta jest powoli w łatwych do przełknięcia, krótkich epizodach. Narracja wielu z nich bazuje na konstrukcji szkatułkowej. Rzadko wydarzenia przedstawiane są bez konkretnej osoby mówiącej. Wyjątkowo zaskakującym rozwiązaniem jest przeplecenie akcji rozdziału piątego fragmentami fikcyjnej książki, która uzupełnia informacje o jednym z drugoplanowych bohaterów, Alexie Brassie, i jego przeszłości. Taki zabieg nie dość, że pozwala na przystępne przekazanie dodatkowych wiadomości, to jeszcze dodaje komiksowi aromatu przedwojennych groszowych opowiadań.

W warstwie graficznej brakuje odwagi i odejścia od superbohaterskiego standardu. W komiksie pozbawionym klasycznych elementów superhero większa rysunkowa ekspresja mogłaby okazać się strzałem w dziesiątkę. Na poziomie warsztatowym John Cassaday radzi sobie jednak sprawnie, zwłaszcza kiedy przedstawia nastrojowe scenerie.

Detektywi niesamowitego na tropie. Wewnątrz ich grupy niedługo zawrze. Nie wiadomo kim jest tajemniczy "czwarty". Nie wiadomo, co kryje się w zapomnianych zakamarkach historii Elijaha Snowa. Wiadomo natomiast, że jeśli dotychczasowy poziom utrzyma się przez kolejne tomy, warto będzie czytać dalej i czekać na odpowiedzi.

Blog Jarosława Kopcia
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria

Planetary #1: Dookoła świata i inne opowiadania, część 1
Planetary #1: Dookoła świata i inne opowiadania, część 1
Planetary #1: Dookoła świata i inne opowiadania, część 1
Planetary #1: Dookoła świata i inne opowiadania, część 1

5.5
Ocena recenzenta
4.88
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Planetary #1: Dookoła świata i inne opowiadania, część 1
Scenariusz: Warren Ellis
Rysunki: John Cassaday
Wydawca: Manzoku
Data wydania: marzec 2008
Liczba stron: 80
Format: B5
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 22,90 zł
Wydawca oryginału: DC - WildStorm



Czytaj również

Grób Batmana
Z Nietoperzem aż po grób
- recenzja
Authority #2
Nowy porządek
- recenzja
Astonishing X-Men - Wyd. zbiorcze #2
Jeszcze więcej problemów
- recenzja
Hellblazer (wyd. zbiorcze) #6
Constantine i mniej demonów
- recenzja
Authority #1
Dobrzy, źli... Co za różnica?
- recenzja
Batman. Detective Comics #1000
To już 1000 numerów Detective Comics!
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.